Rywal polskich siatkarzy zaskoczył przed półfinałem MŚ. "To tylko jeden mecz"

Siatkówka

Włosi, którzy w sobotę będą rywalami polskich siatkarzy w półfinale mistrzostw świata na Filipinach, ostrożnie oceniają własne szanse, gdyż - jak podkreślają - czeka ich mecz z "najlepszym zespołem na świecie". Obrońcy tytułu wskazują, że ich celem był przede wszystkim awans do czołowej czwórki.

Trzech zawodników siatkówki w niebieskich strojach, jeden z nich z numerem 19 na koszulce krzyczy z radości na boisku, podczas meczu.
fot. FIVB
Siatkarze reprezentacji Włoch.

Początek turnieju dla drugiej w rankingu FIVB Italii nie ułożył się najlepiej, bowiem niespodziewanie przegrała 2:3 z Belgią. Był to jednak zimny prysznic, którego ten zespół potrzebował, by wejść na wyższy poziom. Od tego momentu nie przegrał ani jednego seta, rewanżując się m.in. w ćwierćfinale Belgii za porażkę z fazy grupowej.

 

ZOBACZ TAKŻE: Polski gwiazdor niezadowolony, że gramy z Włochami. Przyjął tę informację niechętnie

 

- Naszym marzeniem był awans do fazy medalowej mistrzostw świata. Trudno regularnie powtarzać takie wyniki, bo poziom rywali idzie w górę i się wyrównuje. Nasz awans pokazuje, jak mocne są Włochy – podkreślił przyjmujący Mattia Bottolo po zwycięstwie nad Belgami w ćwierćfinale.

 

Bottolo w wyjściowej szóstce włoskiej ekipy zastąpił nominalnego podstawowego przyjmującego Daniele Lavię, który doznał poważnego urazu w trakcie przygotowań do mundialu. 25-latek dobrze się jednak odnalazł w nowej sytuacji i stanowi silny punkt drużyny.

 

- Na początku turnieju mieliśmy rozmowę, w trakcie której powiedzieliśmy sobie, że musimy zachowywać się tak samo, jak w mistrzostwach świata w 2022. Chcieliśmy myśleć o sobie jak o outsiderach, a nie faworytach. Dzięki temu jesteś w stanie w pełni skoncentrować się na tym, co robisz na parkiecie. To klucz do zbudowania mocnego zespołu – dodał przyjmujący.

 

W półfinale dojdzie do powtórki finału ostatniego czempionatu globu. W decydującym o złocie spotkaniu trzy lata temu w katowickim Spodku Włosi pokonali biało-czerwonych 3:1. Będzie to okazja do rewanżu dla wicemistrzów olimpijskich za tamto spotkanie, jednak Italia również ma rachunki do wyrównania – finał tegorocznej edycji Ligi Narodów, w którym to zespół trenera Nikoli Grbica triumfował 3:0.

 

- Na pewno będzie to okazja do rewanżu, bo jednak ten finał przegraliśmy i tam, myślę, że dużej walki nie było. Mam po prostu nadzieję, że tym razem będzie bardziej zacięta rywalizacja – przyznał włoski atakujący o polskich korzeniach Kamil Rychlicki, który w nowym sezonie będzie występował w ZAKSIE Kędzierzyn-Koźle.

 

W kategorii rewanżu sobotniego spotkania nie rozpatruje jednak kapitan Włochów Simone Giannelli.

 

- Czekam na półfinał. To nie jest żadna zemsta. Po prostu często gramy w finałach, raz wygrywa jeden zespół, raz drugi – zaznaczył rozgrywający.

 

Włosi wiedzą, że w półfinale czeka ich wyjątkowo trudne zadanie.

 

- Zdajemy sobie sprawę, że półfinał to tylko jeden mecz i nie da się nic przewidzieć – powiedział Bottolo.

 

- Myślę, że kolejny mecz będzie wyglądał inaczej. Polska to najlepsza drużyna w tym momencie, do tego ma bardzo szeroki skład – ocenił trener Włochów Ferdinando De Giorgi.

 

Z trenerem zgodził się środkowy Roberto Russo.

 

- Dla mnie Polska to aktualnie najlepszy zespół na świecie i świetnie będzie się z nią zmierzyć. A półfinał oznacza, że stawka jest wyjątkowo wysoka – uważa Russo.

 

Półfinały zaplanowano na sobotę, Polacy zagrają z Włochami o godz. 12.30. W drugiej parze Bułgaria spotka się z Czechami (8.30). Decydujące pojedynki - w niedzielę.

 

Transmisja meczu Polska – Włochy w Polsacie, Polsacie Sport 1, Polsacie Sport Extra 2 i na Polsat Box Go w sobotę 27 września o godzinie 12.15. Przedmeczowe studio w Polsacie Sport 1 i Polsacie Sport Extra 2 rozpocznie się już od godziny 7.00, przed pierwszym meczem półfinałowym Czechy - Bułgaria.

KP, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie