Ostatni trening reprezentacji Polski. Ważny mecz kadry Urbana
Polscy piłkarze w piątek trenowali na stadionie kompleksu ArcelorMittal Park w Sosnowcu. To były ostatnie zajęcia kadry przed zaplanowanym na sobotnie przedpołudnie wylotem do Kowna, gdzie dzień później Biało-Czerwoni zagrają z Litwinami w meczu eliminacji mistrzostw świata.

Podczas rozpoczętego w poniedziałek zgrupowania ekipa trenera Jana Urbana korzystała z bocznego boiska Areny Katowice. W czwartek Polacy pokonali Nową Zelandię 1:0 w towarzyskim spotkaniu, rozegranym w obecności 30 tysięcy kibiców na Superauto.pl. Stadionie Śląskim w Chorzowie.
ZOBACZ TAKŻE: Zbigniew Boniek surowy po meczu Polaków. "To jeden wielki pic na wodę!"
Gospodarze zagrali w mocno przebudowanym składzie, bo selekcjoner chciał zobaczyć w akcji zawodników rzadziej grających w kadrze. Zadebiutowali w seniorskiej reprezentacji obrońcy Jan Ziółkowski i Arkadiusz Pyrka.
To drugie zgrupowanie pod wodzą Urbana, który latem zastąpił Michała Probierza. Podczas poprzedniego, we wrześniu, biało-czerwoni rozegrali dwa spotkania kwalifikacyjne – w Rotterdamie zremisowali z Holandią 1:1, potem w Chorzowie pokonali Finlandię 3:1.
Przed meczem w Holandii polski selekcjoner zrezygnował z treningu na obiekcie meczowym, jego zespół w drogę udał się po zajęciach w Katowicach. Tym razem w przeddzień spotkania z Litwinami Polacy będą mieli okazję się zapoznać z murawą areny w Kownie.
Zdaniem trenera biało-czerwonych ani polski zespół nie jest tak mocny, ani Litwa tak słaba, jak niektórzy uważają.
- Dlatego bez stuprocentowego nastawienia, bez odpowiedniej koncentracji będziemy tam mieli ogromne problemy. Trzeba do tego spotkania podejść z szacunkiem dla rywala i pewnością siebie. Litwa ma zdecydowanie mniej punktów niż powinna. Mam nadzieję, że nasz zespół jest tego świadomy. Nikt nie lubi takich spotkań, bo na papierze jesteśmy faworytem, a przecież zwycięstwo z Litwinami na Stadionie Narodowym przyszło nam bardzo trudno – przestrzegał szkoleniowiec.
Przejdź na Polsatsport.pl