Szachtar Donieck znowu brazylijski. Z kim zagra Legia Warszawa?

Pięciu reprezentantów Ukrainy, reszta to głównie Brazylijczycy. Najczęściej bardzo młodzi. Szachtar Donieck stara się kontynuować kierunek, którym podążał w swoim najlepszym okresie. Znawca ukraińskiej piłki Piotr Słonka, znany na portalu "X" jako BuckarooBanzai, opowiada, z kim przyjdzie się mierzyć w czwartek warszawskiej Legii w Lidze Konferencji.

Dwóch piłkarzy w akcji. Po lewej piłkarz w białej koszulce z zielonymi elementami i numerem 26, po prawej piłkarz w pomarańczowo-czarnej koszulce w pasy z logiem SCM.
fot. PAP
Legia Warszawa zagra z Szachtarem Donieck

Szachtar znów wyraźnie objął kierunek brazylijski, tak jak przed laty, kiedy przez Donieck przewinęli się Fred, Fernandinho, Eduardo, Luiz Adriano czy Willian, którzy potem robili furorę w zachodnich firmach. Na początku wojny niemal wszyscy obcokrajowcy z wiadomych względów wyemigrowali. Dziś sytuacja jest kompletnie inna. Szachtar znów ma smak "Kraju Kawy".

 

Patrząc na wyjściowy skład, z Ukrainy jest bramkarz Riznyk, dwójka środkowych obrońców Bondar i Matwijenko oraz pomocnicy Oczeretko i Nazaryna. Wszyscy z występami w reprezentacji.  Reszta to głównie Brazylijczycy. I to ściągnięci za "grube" miliony. Sam Dario Srna, legenda klubu, mówi, że to najlepszy Szachtar w historii. Klub ma pieniądze, dzięki trzem sezonom z rzędu w Champions League oraz funduszom za sprzedaż Mudryka do Chelsea, Trubina do Benfiki czy ostatnio Kevina do Fulham. Na Ukrainie panuje jednak zdziwienie, że w tak szczególnym okresie wydaje się tu takie kwoty. Ale Szachtar stara się stosować tę samą politykę, jak kiedyś. Promować, wydawać sporo, ale jeszcze drożej sprzedawać. Przykład Kevina budzi wyobraźnię – przyszedł z Palmeiras za niespełna 15 milionów, sprzedano do Premier League za ponad dwa razy tyle, mówi się nawet o 40 milionach. A jeszcze niedawno – w tak zwanym okresie przejściowym – poza Ukraińcami miał piłkarzy z Tadżykistanu, Gruzji, Tunezji i Izraela, penetrowano takie rynki, bo wielu zagranicznych piłkarzy miało obawy. Dziś dawny projekt, który zbudował potęgę Szachtara, oparty na Brazylijczykach, odbudowywany jest w stu procentach.

 

Do tego 90 procent piłkarzy z tego kraju to zawodnicy w przedziale 18-21 lat. Jedynie 23-letni Pedro Henrique i Marlon mają kolejno 23 i 30 lat.

 

Obaj wrócili jednak do Szachtara, więc kontekst w ich przypadku jest inny. Reszta faktycznie to młodzież. Lucas Ferreira ma 19 lat, a kosztował 10 milionów euro. Isaque jest o rok młodszy - Flamengo zainkasowało taką samą kwotę. Napastnik Meireles – 18 lat – nawet 12.

 

Największym mankamentem jest właśnie pozycja atakującego? Skoro kontuzji doznał Traore?

 

Nie wiem, czy byłby on właściwym rozwiązaniem dla drużyny. Mi szczególnie jego gra nie przypadła do gustu. Po urazie wrócił Eguinaldo, ale jego dyspozycja jest niewiadomą. Są nastolatkowie z Brazylii Kawa Elias i Meireles. Ale tak naprawdę po odejściu Kevina nie ma kogoś naprawdę jakościowego. Zespół ma kreatywny środek pola, dobre skrzydła czy bocznych obrońców. Ale jakbyś chciał zobaczyć skrót najlepszych sytuacji, to nadmiaru akcji do zmontowania by nie było. Brakuje kogoś do wykończenia. Do tego dochodzi plaga kontuzji i uwagi do okresu przygotowawczego Ardy Turana.

 

Kto wpadł na pomysł zatrudnienia Turka, który ma fantastyczną karierę piłkarską (Barcelona, Atletico Madryt – przyp. red.) ale jako szkoleniowiec stawia pierwsze kroki?

 

To nie jest do końca jasne ale wydaje mi się, że może to być idea Srny. Ma małe doświadczenie, choć uzyskał awans do tureckiej Superligi z Eyusporem, a potem jako beniaminek był bliski kwalifikacji do europejskich pucharów. Zabrakło punktu. Ale podobno zespół nie grał wielkiej piłki, a w Szachtarze zawsze liczy się styl. Przez jego brak żegnano się z Jovićevićem, Van Leeuwenem oraz Pusićem. To trzech trenerów, którzy "polecieli" właśnie z tego powodu. Teraz zespół też nie prezentuje efektownego futbolu. Nie wiem, może wszystkich zauroczyła jego fantastyczna kariera piłkarska. Zaryzykowano. Ma gigantyczną pensję, wziął ze sobą tabun tureckich asystentów, ale trudno mi znaleźć logiczne argumenty, dlaczego postawiono właśnie na niego.

 

To na koniec poproszę o dwa słowa na temat logistyki.

 

Główną bazę Szachtar ma w Kijowie. Ale teraz rzadko z niej korzysta. Najczęściej są w Winnikach pod Lwowem. Tomasz Kędziora, który stacjonował tam z Dynamem, mówił, że to światowy poziom i takiego obiektu nie ma w Polsce. Stąd mają najbliżej na Arenę Lwów, gdzie grają swoje mecze ligowe. Jest też blisko do Polski. Grając w Lidze Mistrzów w Niemczech autokarem jeździli do Rzeszowa i z tamtego lotniska lecieli do Hamburga albo okolice Gelsenkirchen. Teraz mogą wykonać taką samą podróż i teoretycznie lecieć z Rzeszowa do Krakowa ale z racji odległości nie ma to sensu i chyba ani razu tak nie zrobili.

 

Rozmawiał Bożydar Iwanow

Szachtar - Legia. Gdzie obejrzeć? Transmisja TV i stream online

Transmisja meczu Szachtar Donieck - Legia Warszawa w czwartek od godz. 18:35 w Polsacie Sport 1, Polsacie Sport Premium 1 oraz Polsacie Box Go.

 

Przedmeczowe studio o wszystkich polskich drużynach rozpocznie się o 17:00 w Polsacie Sport Premium 1 oraz Polsacie Box Go. Od 18:00 będziemy też w Polsacie Sport 1.

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie