Adam Małysz zdecydował się na pełne poświęcenie! "To na pewno trudne wyzwanie"
W perspektywie zbliżających się igrzysk olimpijskich Mediolan–Cortina d’Ampezzo sztab najlepszej polskiej narciarski alpejskiej – Maryny Gąsienicy-Daniel rzucił śmiałe wyzwanie prezesowi PZN-u Adamowi Małyszowi. Legendarny skoczek ma zgolić nie mniej legendarne wąsy, jeśli Maryna przywiezie medal z IO. Szef polskiego narciarstwa, w rozmowie z Polsatem Sport, odniósł się do tego zakładu.

Michał Białoński, Polsat Sport: Justyna Kowalczyk z przekąsem nazywała Polski Związek Narciarski Polskim Związkiem Skoków Narciarskich, ale w perspektywie IO Mediolan–Cortina, mamy także szanse medalowe w pozostałych konkurencjach, nie tylko w skokach. Czy wąsy Adama Małysza są zagrożone? Mam oczywiście na myśli zakład z trenerem Marcinem Orłowskim, który prowadzi naszą najlepszą alpejkę Marynę Gąsienicę-Daniel. Zakład głosi, że prezes zgoli wąsa, jeśli Maryna z igrzysk wróci z medalem.
Adam Małysz, prezes PZN-u, legenda światowych skoków: Dla mnie jest to na pewno trudne wyzwanie, ale bardzo bym sobie życzył, aby ten cel został zrealizowany. Jeśli Maryna faktycznie zdobędzie medal, to na pewno będzie to duży sukces i wtedy jestem w stanie poddać się tej metamorfozie.
Nie wiem, czy w końcu trenerzy przyjęli to wyzwanie. Mój warunek był taki, że po ewentualnym medalu oni golą głowy, a Marcin również – wąsy i brodę, bo na głowie mało co ma. To wyzwanie nie dotyczy oczywiście Maryny, bo dziewczyny zostawiamy w spokoju. To jest pewien cel i wyzwanie, a zakład, jak ten nasz, dodaje kopa i energii. Mam nadzieję, że akurat w tym przypadku również tak będzie. Z całą pewnością Maryna ma szansę, aby walczyć o medal i każdy z nas życzyłby sobie, aby go zdobyła.
ZOBACZ TAKŻE: Adam Małysz wyjawił wszystko ws. Kamila Stocha! "To nie wchodzi w rachubę"
Mamy też wielkie nadzieje związane z występem na igrzyskach naszej elity snowboardzistów, na czele z Aleksandrą Król-Walas i Oskarem Kwiatkowskim. Oboje mają na koncie medale z MŚ. Aleksandra, podobnie jak Kamil Stoch, będzie żegnać się z igrzyskami i jest świadoma swej klasy. Podkreśla, że skoro jest w czołowej trójce slalomistek świata, to ma prawo myśleć o medalu.
Dokładnie tak i to jest fajne, jeśli zawodnik bardzo często jest skromny, bo skromny, ale i tak zna swoją wartość. I mówi o tym głośno, że jedzie na igrzyska po to, żeby walczyć. Młodym zawodnikom na pewno byłoby trudniej składać takie deklaracje, ale Ola jest na tyle doświadczona, że jedzie po to, aby walczyć o medal olimpijski i należy jej się za to wielki szacunek.
Ja myślę, że Oskar udowodnił również, że jest naprawdę bardzo dobrym zawodnikiem, pomimo kontuzji, którą przeszedł, przez co musiał odpuścić zeszły sezon. Ale w tym roku, z tego co wiem, jest przygotowany. I myślę, że jest to kolejna osoba, która może sporo namieszać i pokazać się z jak najlepszej strony na igrzyskach. Tego sobie wszyscy życzymy.
W biegach narciarskich nie mamy już takich pewniaków do medalu, jak Justyna Kowalczyk, ale Angelika Szyszka, Izabela Marcisz i Monika Skinder, a wśród biegaczy Dominik Bury i Maciej Staręga potrafili punktować w Pucharze Świata. Czy w biegach możemy się spodziewać miłej niespodzianki, pod postacią chociażby punktowanego miejsca?
W biegach narciarskich jest tak, że jeśli wybiegasz swoje, masz dobrą technikę, bo dzisiaj ona odgrywa bardzo dużą rolę. Gdy przyszedł do nas szwedzki trener Martin Persson, to on pokazał, że dzisiaj biega się zupełnie inaczej jak 20-30 lat temu. Dlatego ważna rola naszych trenerów polegała w tym, aby przekonać zawodników do zmiany mentalności, do zmiany sposobu treningu, by jak najwięcej pracować nad techniką. Zatem nie chodzi tylko o pokonanie odpowiedniej liczby kilometrów w przygotowaniach, ale także o szlifowanie techniki. Dzięki temu możesz myśleć o tym, żeby rywalizować z najlepszymi.
Ostatnio był u mnie trener biegaczy Mariusz Hluchnik i mówił, że byli już na pierwszych startach w Szwecji. Wypadły całkiem fajnie. Może to nie są w tym momencie wyniki, które by zapowiadały walkę o medale olimpijskie, ale jak najbardziej walkę o top 10. Możemy śmiało brać pod uwagę, że każdy z naszych zawodników jest w stanie to zrobić, jeśli jest przygotowany dobrze technicznie. Będziemy na pewno liczyć na dobre starty nie tylko na igrzyskach, ale również od samego początku, w Pucharze Świata.



