Podsumowanie roku 2025: Jagiellonia Białystok w Lidze Konferencji

Koniec roku to zawsze czas podsumowań. W swoim materiale Damian Domitrz prześledził wyniki Jagiellonii Białystok na przestrzeni ostatnich 12 miesięcy. "Duma Podlasia" w tym okresie znakomicie radziła sobie w Lidze Konferencji.

Mężczyzna siedzi na ławce rezerwowych w stroju sportowym.
Adrian Siemieniec

Jagiellonia rozgrywki Ligi Konferencji w 2025 roku otworzyła od dwumeczu w barażach z TSC Backą Topola. Rywalizacja nie rozpoczęła się w najlepszy sposób dla "Dumy Podlasia", bo ta na wyjeździe musiała gonić wynik z 0:1. Po 90 minutach podopieczni Adriana Siemieńca wywalczyli sobie jednak solidną zaliczkę w postaci zwycięstwa 3:1 po dwóch golach Jesusa Imaza i jednym Afimico Pululu. W rewanżu po ostatnim gwizdku było tak samo: 3:1 po trafieniach Kristoffera Hansena, Jesusa Imaza oraz samobóju Viktora Raojevicia i pewny awans do 1/8 finału.

 

ZOBACZ TAKŻE: Podsumowanie roku 2025: Legia Warszawa w Lidze Konferencji

 

Na tym etapie zmagań Jagiellonia trafiła na Cercle Brugge. Już w pierwszym spotkaniu białostoczanie pokazali swoją siłę. W 59. minucie pomocnik belgijskiej ekipy Abu Francis otrzymał czerwoną kartkę, a "Duma Podlasia" wykorzystała to bezlitośnie. Rezultat z rzutu karnego otworzył Pululu, potem bramkę zdobył Taras Romanczuk, a na 3:0 - kapitalną przewrotką - podwyższył Pululu. Na drugą część dwumeczu przenieśliśmy się do Belgii. Cercle u siebie zacięcie próbowało odrabiać straty. Już w ósmej minucie było 1:0, a w drugiej połowie przeciwnicy złapali kontakt. Ostatecznie zakończyło się na porażce 0:2, która dała "Jadze" miejsce w najlepszej ósemce Ligi Konferencji.

 

W ćwierćfinale zespół dowodzony przez Adriana Siemieńca mierzył się z faworyzowanym Realem Betis. Hiszpanie u siebie odnieśli triumf 2:0, natomiast w po 90 minutach w Białymstoku na tablicy widniał wynik 1:1 (gola strzelił Darko Churlinov). Jagiellonia na tym pożegnała się tym samym z Europa, jednak zrobiła to w godnym stylu, a cała postawa polskiej drużyny zadziwiła Stary Kontynent.

 

Wyniki w PKO BP Ekstraklasie na koniec sezonu sprawiły, że "Jaga" ponownie w trwającej kampanii gra w Lidze Konferencji. Najpierw jednak musiała przebrnąć kwalifikacje. Ekipa Siemieńca, która w lecie przeszła rewolucję, odprawiła w kwalifikacjach Novi Pazar, Silkeborg oraz Dinamo Tirana. Tym samym ponownie mogliśmy oglądać ją w fazie ligowej.

 

Tę Jagiellonia rozpoczęła od trzech punktów. Trafienie Imaza dało wiktorię nad Hamrun. Później był niespodziewany remis z faworytem z czołowej ligi europejskiej - francuskim Strasbourgiem. "Duma Podlasia", dzięki Dusanowi Stojinoviciowi, długo prowadziła, lecz rywale zdołali wyrównać w końcówce.

 

W listopadzie Jagiellonia znów straciła punkty, lecz tym razem w starciu ze zdecydowanie niżej notowaną Shkendiją. Również było 1:1, a dla polskiego zespołu w 10. minucie doliczonego czasu trafił Sergio Lozano. To wszystko drużyna z Białegostoku odbiła sobie w potyczce z KuPS Kuopio, przeciwko któremu triumfowała 1:0, a autorem jedynego gola był Pululu.

 

Na koniec "Jagę" czekały dwa mecze z jednymi z faworytów do zdobycia pucharu Ligi Konferencji. Najpierw podopieczni Siemieńca przegrali z Rayo Vallecano 1:2 (bramkę zdobył Imaz), a na pożegnanie z fazą ligową Jagiellonia sprawiła niespodziankę remisując 0:0 w Holandii z AZ Alkmaar.

 

To wszystko złożyło się na 17. miejsce w końcowej tabeli Ligi Konferencji. "Duma Podlasia" i w tym roku dzięki temu ponownie na wiosnę pokaże się w Europie. W 1/16 finału zmierzy się z Fiorentiną lub HNK Rijeka.

 

Cały materiał z podsumowaniem roku w wykonaniu Jagiellonii Białystok w załączonym materiale wideo:

 

Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie