Ostateczne starcie. Trzecia wojna Materli z Silvą i powrót polskiego Króla!

Sporty walki
Ostateczne starcie. Trzecia wojna Materli z Silvą i powrót polskiego Króla!
Michał Materla był lepszy od Jaya Silva/ fot. Polsat Sport

Pierwsze starcie Michała Materli z Jayem Silvą było najlepszą walką MMA 2012 roku. W rewanżu Amerykanin znokautował Polaka. Trzeci pojedynek zakończył się wielkim zwycięstwem Materli po heroicznej, 15-minutowej walce. Mistrzem KSW pozostał Materla! Wcześniej na Torwarze kibice obejrzeli kilka innych niesamowitych wojowników. Wygrał Marcin Różalski, przed czasem zwyciężył też Michal Andryszak, wygrała Kamila Porczyk. W rewanżowym starciu Anzora Azieva z Arturem Sowińskim Czeczen został zdyskwalifikowany za cios kolanem w parterze w głowę Polaka. Powtórka tej niezwykłej gali - KSW 26 - w niedzielę w Polsacie Sport o godz. 22.00. Tego nie można przegapić!

23.45 Ostatnia walka wieczoru, ostatnia część  trylogii - Michał Materla (20-4) - Jay Silva (9-9)!

Tym razem nie było szybkiego nokautu, była za to niesamowita wojna. Akcje w stójce i w parterze. Silva zapewniał, że zmasakruje Materlę i w pierwszej rundzie bardzo groźnie atakował. Polak "przeżył" zabójczy - wydawało się - parter a potem przeszedł do ofensywy. Materla tym razem był znacznie lepiej przygotowany niż we wrześniu 2013 roku, gdy dał się zaskoczyć i przegrał przez nokaut. 

Amerykanin mówił, że jeśli Materla pokona go na Torwarze, przyzna, że jest prawdziwym wojownikiem, bo on jest w życiowej formie. Tej formy nie było widać - szczególnie w drugiej fazie pojedynku. W trzeciej rundzie Silva walczył o przetrwanie w parterze. Wytrzymał do końca, ale sędziowie nie mogą mieć wątpliwości. Mistrzem KSW kategorii średniej pozostał Materla!!!

23.30 W ringu Marcin Różalski (5-2) i Nick Rossborough (23-18). "Różal" zastąpił w Warszawie Karola Bedorfa. Od początu ma wielkie problemy z cięższym o 10 kg rywalem. Po trzech minutach walki w parterze dał rade wyrwać się Rossborough, wrócił do stójki a w końcówce pierwszej rundy zabrakło mu kilkunastu sekund, by... wykończyć przeciwnika.

- Cóż za umiejętności "Różala" - krzyczy Janisz, gdy Polak powala na deski Rossborough i na przemian trafia go  pięścią i łokciem. W stójce też jest coraz groźniejszy...

26 sekund przed końcem drugiej rundy jest po wszystkim! Różalski ponownie powala Amerykanina i tym razem nie daje już mu uciec.

Różalski wygrywa, a chwilę później pokazuje Mateuszowi Borkowi, by mu się... pokłonił! Komentator Polsatu Sport składa hołd i wtedy może zacząć rozmowę. Różalski mówi najpierw "dziękuję"! Potem dodaje:

- Jeżeli walka się podobała publiczności, to super. W tej chwili mam skręcone kolano, pęknięte żebra, pęknięty palec, pękniętą kość strzałkową i pokruszone kości...

- Apelujemy do lekarzy! Można tutaj pomóc i wyleczyć Marcina - prosi Borek, ale "Różal" odpowiada:

- Ale to chodzi chyba o to, żeby nie żyć wiecznie jak muł, tylko umrzeć jak tygrys.

Tego komentować już nie trzeba...

22.58 Coraz bliżej ostatecznych rozstrzygnięć. W ringu Anzor Azhiev (4-1) i Artur Sowiński (14-7), a więc wielki rewanż. Pierwsza walka zakończyła się przed czasem, przez kontuzję nosa Sowińskiego. Wiele osób dopatrywało się faulu Czeczena na Sowińskim, za który mógł zostać zdyskwalifikowany. Sędziowie uznali walkę za nieodbytą.

W sobotnią noc nie mieli już wątpliwości! W pierwszej rundzie Aziev bardzo ostro zaatakował Sowińskiego, który półprzytomny znalazł się na kolanach przed Czeczenem. Anzor zapomniał się i zadał cios kolanem w głowę rywala, który był w parterze. A to jest absolutnie niedozwolone! Polak padł na ring nieprzytomny. Chwilę później sędzia ogłosił dyskwalifikację Azieva.

- To nie było zamierzone, ale według mnie Anzor nie trafił kolanem w głowę. Cała siła uderzenia poszła w klatkę piersiową a w głowę trafił udem. Może trzecia walka zakończy się normalnym wynikiem - tłumaczył Khalidov.

22.45 W ringu wojownicy w kategorii 93 kg: Karol Celiński (11-5-1) i Goran Reljic (13-4). Po bardzo twardym i dobrym pojedynku na punkty wygrywa Chorwat.

22.35 Teraz najnowsza informacja dotycząca najbliższego rywala Mameda Khalidowa. Jego przeciwnikiem podczas gali KSW 27 będzie 33-letni Brazylijczyk MAIQUEL JOSE FALCAO GONCALVES (32-5)!

- Jest to bardzo wymagający zawodnik. Wygrał 23 walki przez nokaut. To kolejne wyzwanie, trzeba trenować i wygrywać. Trzeba iść do przodu - ocenił Khalidov.

22.10 A teraz hit! Walka Pań! W kategorii 57 kg Kamila Porczyk i Iryna Shaparenko

- Agresji w tej walce jest bardzo dużo - mówi Andrzej Janisz, gdy rywalki "rzucają" się na siebie.

- Ale techniki w ogóle - dodaje Łukasz Jurkowski.

Panie walczą właściwie bez obrony. Porczyk w swojej drugiej walce w MMA pokazuje, że poważnie traktuje swoją nową przygodę. Co chwilę okłada Ukrainkę pięściami, ale Shaparenko twarda jest bardzo i również kilka razy trafia. Trybuny Torwaru szaleją! Ależ emocje, tylko czy Panie wyrzymają kolejne pięć minut? 

Wytrzymują bardzo dużo... Szczególnie Ukrainka, która nie dała się znokautować leżąc na macie... Nie poddała się, gdy Porczyk dusiła ją w parterze. Sekundant Shaparenko ręcznika nie zamierzał rzucać. "Wytrzymaj!" - to jedyne słowa, które potrafił wykrzyczeć.

Wytrzymała... choć w narożniku wyglądała strasznie. No... ale takie jest właśnie KSW.

Trzecia runda. Trwa bijatyka, ale już nie tak dramatyczna.

- Ukrainka wygląda jak zombie - zauważa rozbawiony Jurkowski.

- Upiór na Torwarze - dodaje Janisz

Shaparenko wytrzymała do końca walki. Gratulacje. Polka wygrywa krwawy pojedynek. Również gratulacje.

Dopiero po walce okazało się, że Porczyk walczyła z kontuzją, z którą - przynajmniej teoretycznie, nie miała prawa wyjść do ringu.

- Mieliśmy 15 minut damksiej awantury. Pokazałaś niesmaowite serce - powiedział Mateusz Borek.

Porczyk niespodziewanie oświadczyła:

- Teraz mogę już zdenerwować panów Kawulskiego i Lewandowskiego... Krótko przed walką zerwałam całkowicie więzadło krzyżowe - oświadczyła. - Ale udało się. Dałam z siebie wszystko. Muszę jednak przyznać, że rywalka też twarda była. Chylę czoła...

A my chylimy czoła przed Pania Kamilą.

21.43 Niezwykła walka, niezwykłe starcie...

A przy ringu Marian Kmita, Dyrektor ds. Sportu w Telewizji Polsat, tłumaczy "tajemnicę" sportów walki: - Szanuję i MMA i inne sporty walki, bo to jest prawdziwa próba charakteru. Tam człowiek jest sam, tak jak w życiu. Sam sobie musi poradzić. Trener jest za linami.

21.40 W ringu są już Michał Andryszak (12-3) i Paweł Słowiński (1-2) w kat. 120 kg. I po kilkunastu sekundach... koniec?! Wydawało się, że tak, że Słowiński przegrywa przez nokaut... Ale sędzia pozwala mu wrócić do ringu, uznając, że kopnięcie Andryszaka nastąpiło w momencie, gdy Słowiński był juz na deskach. Polak mieszkający w Australii wrócił więc do ringu. Tylko po to, by po chwili zostać poddanym. Andryszak nie daje szans rywalowi. Po 66 sekundach sędzia przerywa pojedynek.

21.25 Mamy zwycięzcę. Kowalkiewicz przegrywa z Litwinem. Grecicho wygrywa na punkty. Zdecydowanie!

21.20 Karolina Owczarz, nasza "latająca" reporterka, złapała Jaya Silvę. Amerykanin jak zwykle pewny siebie:

- Jestem gotowy, by zabrać do domu mój mistrzowski pas. Uważajcie! Nie mrugnijcie nawet okiem, mówię wam. To bedzie świetne show.

Spróbujemy nie mrugać.

21.10 W warszawskim Torwarze pierwsza walka głównej karty. W kategorii 70 kg Jakub Kowalewicz (3-1) - Sergei Grecicho (20-5-1)

20.58 No i przy mikrofonie jest Mariusz Pudzianowski, który wyjaśnia Mateuszowi Borkowi: - W najbliższej walce w Ergo Arenie będzie już klatka i teraz to ja będę polował! Będę myśliwym!

Przypominamy - polowanie 17 maja. Czekamy na "łowcę" Pudziana! Przepraszamy - "myśliwego".

20.40 Shamaev w największych kłopotach... delikatnie mówiąc oczywiście... był na początku 3. rundy, gdy dostał potężny cios. Wytrzymał i atakował w swoim ulubionym parterze. A Henriques słabnie z każdą sekundą... Po ostatnim gongu obaj zawodnicy leżą na macie wyczerpani, ale to Shamaev był lepszy.

- To była dobra walka i świetne rozpoczęcie gali - mówi komentujący Andrzej Janisz.

Decyzja mogła być tylko jedna. Shamaev wygrał jednogłośna decyzją sędziów.

20.20 Czas na pierwszą walkę - rozgrzewkę przed "główną kartą" - w kategorii 66 kg starcie Arbi Shamaeva (7-1) - Helsonem Henriquesem (6-2-1)

Henriques - czyli "Bad Boy" z Angoli przegrał tylko raz - w 2011 roku, ale "odbuodwał" się szybko - w kolejnej walce w... 3 sekundzie znokautował Diego Marlona! Jego dzisiejszy rywal Arbi Shamaev - zapaśnik z grupy Piora Jeleniewskiego, tak szybko sie nie podda...

20.15 A Kamila Porczyk, trzykrotna mistrzyni świata fitness opowiada, dlaczego rzuciła wyzwanie rywalkom w MMA. - Szukałam nowego wyzwania, nowego życia sportowego i dostałam to.

20.10 I kolejni goście... Karolina Kowalkiewicz oraz Paweł Nastula!

- Czy wrócę do ringu? Zobaczymy. Nie do końca zależy to ode mnie. Nie mogę powiedzieć teraz za dużo, bo żona to ogląda a ona pogroziła mi palcem, żebym już wiecej nie myślał o ringu - mówi nasz mistrz.

Na ring niedługo wróci na pewno Karolina. Podczas KSW 27.

20.00 Moks zapewnia, że Silva za wszelka cene chce wyprowadzić z równowagi Materlę. - Stąd te wszystkie jego zagrywki, atak na ważeniu. On wie, że jak ktoś nie jest skoncentrowany, łatwiej go trafić. Michał jest jednak spokojny...

19.55 W studiu nowi goście Mateusza Borka - Rafał Moks i trener Michała Materli Piotr Bagiński.

- Wszyscy byliśmy w szoku po przegranej Michała. Chyba to brak koncentracji - ocenia przegraną "Magica" Bagiński. - Może brakuje teraz troche jego zabawowego charakteru, jest wyciszony, ale on chce po prostu pokazać, że jest mistrzem. Psychicznie jest nastawiony świetnie, wie, że musi wygrać, ale walcząc z głową.

19.45 Dzisiaj na ringu zobaczymy dwie panie - Kamila Porczyk spróbuje pobić Irynę Shaparenko. A miała się bić z posłanką - Iwoną Guzowską. Na razie na występy Pani Iwony musimy poczekać. Dlaczego?

- Pani Iwona musi się najpierw pozbierać... - mówi tajemniczo Lewandowski.

19.40 Wiemy też, że Artur Sowiński odda Anzorowi Azhievowi 10 procent ze swojego wynagrodzenia za dzisiejsze starcie. "Kornik" nie zmieścił sie w limicie wagowym, nawet nie próbował się w nim zmieścić... bo jak przyznał Kawulski "wykorzystał zapis w kontrakcie, wegług którego niewielka różnica w wadze oznacza tylko karę finansową".

19.35 KSW 26 nie będzie pożegnalną galą Marcina Różalskiego, który wobec kontuzji Karola Bedorfa zgodził się na starcie z o 10 kg cięższm Nickem Rossborough. - Nie trzeba go było długo przekonywać. A ile jeszcze walk ma przed sobą? Niewiele... może dwie - mówi Lewandowski.

Mamy nadzieję, że Martin się myli. I to bardzo, bo kto jak nie "Różal" jest w stanie wytrzymać takie ciosy...


19.30 Wracamy do KSW 26... W studiu Mateusz Borek rozmawia z właścicielami KSW Martinem Lewandwoskim i Maciejem Kawulskim.

- Jaką taktykę przyjmie teraz Materla? - pyta Mateusz Borek.

- Dominująca strefą Michała jest parter i tu będzie sie starał znaleźć przewagę - zapewnia Lewandowski. I dodaje: - Michał jest spokojny, skoncentrowany, to zupełnie inny człowiek niż ostatnio. Nie wdaje się w pyskówki z Silvą, ale jest gotowy. Zapewniam!

19.20 Gala KSW 26 dopiero przed nami, ale już teraz trzeba zacząć mysleć o kolejnej gali - KSW 27 w Ergo Arenie, gdzie pokażą się w głównych walkach Mamed Khalidov.Mariusz Pudzianowski czy Aslambek Saidov. Czasu pozostalo niewiele - niecałe 56 dni...

19.15 Pierwszy raz Materla i Silva spotkali sie w ringu w maju 2012 roku. Podczas 19. gali KSW w walce wieczoru Mariusz Pudzianowski pokonał Boba Sappa. W pierwszej rundzie zwyciężył tez wtedy Mamed Khalidov z Rodneyem Wallacem. Najwięcej emocji było właśnie w starciu Materli z Silvą. Polak wygrał ale w rewanżu 28 września 2013 roku został wręcz zniszczony w drugiej rundzie. Jak będzie teraz? Wkrótce się o tym przekonamy.

Walka wieczoru:

Pojedynek o pas mistrza KSW w wadze średniej
84 kg: Michał Materla (83,9) vs. Jay Silva (83)

Główna karta:

120 kg: Marcin Różalski (104,9) vs. Nick Rossborough (114,3)
66 kg: Anzor Azhiev (65,8) vs. Artur Sowiński (67,5)
93 kg: Karol Celiński (92,8) vs. Goral Reljic (92,7)
57 kg: Kamila Porczyk (57) vs. Iryna Shaparenko (58,2)
120 kg: Michał Andryszak (113) vs. Paweł Słowiński (114,5)
70 kg: Jakub Kowalewicz (69,8) vs. Sergei Grecicho (69,4)

66 kg: Arbi Shamaev (65,9) vs. Helson Henriques (65,2)

Powtórka gali KSW 26 w niedzielę w Polsacie Sport o godz. 22.00.
Tomasz Kiryluk, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze