Na kogo może liczyć Nawałka? Do Hamburga nie przyjadą m.in. Glik, Grosicki, Krychowiak i Piszczek

Brak gwiazd Borussii, obrońców z Rosji i bramkarzy Arsenalu to nie jedyne zmartwienia Adama Nawałki przed majowym meczem z Niemcami. Niefortunny termin spotkania w Hamburgu całkowicie zniweczył plan selekcjonera „zabierając” mu przynamniej dziesięciu piłkarzy, na których liczył. Nie przyjadą m.in. Glik, Krychowiak i Grosicki.
Bramki Henricha Mychitariana i Roberta Lewandowskiego w meczu z Wolfsburgiem mogły wczoraj przysporzyć Adamowi Nawałce bólu głowy. Awans Borussii do finału DFB-Pokal jest jednoznaczny z absencją Lewandowskiego i Łukasza Piszczka na majowym meczu z Niemcami.
– Wiem jakie są realia. To nie jest termin FIFA. Tak naprawdę dopiero na dziesięć, dwanaście dni przed powołaniami będę znał pełną listę piłkarzy z których skorzystam – powiedział Nawałka kilka dni temu w rozmowie z Marcinem Feddkiem. My już dziś ujawniamy, którzy reprezentanci starcie w Hamburgu obejrzą w telewizorze.
Nieprzyjazna Rosja
Poza dwójką z Dortmundu nie pojawi się także duet z Londynu – Wojciech Szczęsny i Łukasz Fabiański. Powód to oczywiście awans Arsenalu do finału Puchar Anglii. Brak obu bramkarzy nie zmienia jednak planu Nawałki, bo i tak w meczu z Niemcami będzie bronił Artur Boruc. Na tę chwilę przylot golkipera Southampton jest potwierdzony.
Już na początku kwietnia było natomiast jasne, że na zgrupowaniu nie stawi się kilku obrońców występujących w Rosji: Jakub Wawrzyniak, Marcin Komorowski i Artur Jędrzejczyk. Nic nie zmieniła specjalna misja Jarosława Tkocza, który wybrał się na wschód, aby negocjować zwolnienia piłkarzy. Przyjazd od razu wykluczył także defensor Torino Kamil Glik.
Pojawią się za to: Łukasz Szukała, który otrzyma pozwolenie Steauy, a także Piotr Celeban (niedawno rozwiązał umowę z rumuńskim Vaslui i przyleciał do Szczecina). Do kadry ma wrócić także Grzegorz Wojtkowiak. W tym sezonie 30-latek rozegrał już 23 mecze w barwach TSV 1860 Monachium. Udało nam się również ustalić, że ani selekcjoner, ani jego asystenci nie kontaktowali się ostatnio z Sebastianem Boenischem z Leverkusen i jego przyjazd można raczej wykluczyć.
Problemu z uzyskaniem zgody klubów nie powinni mieć Damien Perquis z Realu Betis i Thiago Cionek z Modeny. Obaj wciąż są koncepcjami trenera Nawałki na znalezienie środkowego defensora numer 4. – Trzech już mam, szukam ostatniego – mówił w rozmowie z Polsatsport.pl. Na kogo postawi selekcjoner i czy pomysły staną się faktem dowiemy się dopiero 28 kwietnia.
Młodzież na ratunek?
Nie można spodziewać się przyjazdu piłkarzy z Ligue 1. Po meczu Rennes – Monaco z trenerem Philippem Montanierem rozmawiał Bogdan Zając, ale francuski szkoleniowiec negatywnie ustosunkował się do prośby asystenta selekcjonera, aby zezwolić na przyjazd będącego w wysokiej formie Kamila Grosickiego. Niechętny wyjazdowi Grzegorza Krychowiaka jest także opiekun Reims – Huber Fournier. Trudno liczyć również na Macieja Rybusa (brak zgody Tiereka) i Waldemara Sobotę, którego Brugia ligowe mecze rozgrywa 11 i 15 maja.
Nawałka mocno pod uwagę bierze za to powołanie dwóch młodych Polaków występujący we Włoszech. Trener planuje zaprosić do Hamburga Rafała Wolskiego i Pawła Wszołka. W ich sprawie selekcjoner wybrał się nawet do Italii, aby wstawić się u Vincenzo Montelli i Sinišy Mihajlovicia. Wiadomo, że wśród pomocników można dziś liczyć na Mateusza Klicha, Sławomira Peszkę i Ludovica Obraniaka. Dużą niechęć meczowi z Niemcami okazywali działacze Hoffenheim, i to mimo, iż Bundesliga kończy swoje rozgrywki trzy dni przed spotkaniem w Hamburgu, ale ostatecznie także Eugen Polanski ma pojawić się na zgrupowaniu.
Pod uwagę nie był brany natomiast mieszkający na co dzień w Chinach Krzysztof Mączyński, który na kadrze pojawi się za to prawdopodobnie w Gdańsku przed meczem z Litwą.
Milik numerem 1
Największy problem Nawałka będzie miał wśród napastników. W perspektywie braku Lewandowskiego numerem 1 z pewnością zostanie Arkadiusz Milik. Kto poza nim? Z zagranicy raczej nikt. Powołania mogą się spodziewać za to Łukasz Teodorczyk oraz Marcin Robak. Zapewne tyle. Innych pomysłów i kandydatów raczej brak, chyba, że trener chce zaprosić do gry... prezesa Zbigniewa Bońka.
Wszystko wskazuje więc na to, że kolejną szansę dostaną piłkarze z ligi polskiej. Może Michał Żyro, może chwalony ostatnio przez selekcjonera Dawid Kownacki. Nawałkę czeka więc kolejny ból głowy, jak ustawić drużynę, która w podobnym zestawieniu, co 13 maja, prawdopodobnie nie zagra już nigdy.
– Wiem jakie są realia. To nie jest termin FIFA. Tak naprawdę dopiero na dziesięć, dwanaście dni przed powołaniami będę znał pełną listę piłkarzy z których skorzystam – powiedział Nawałka kilka dni temu w rozmowie z Marcinem Feddkiem. My już dziś ujawniamy, którzy reprezentanci starcie w Hamburgu obejrzą w telewizorze.
Nieprzyjazna Rosja
Poza dwójką z Dortmundu nie pojawi się także duet z Londynu – Wojciech Szczęsny i Łukasz Fabiański. Powód to oczywiście awans Arsenalu do finału Puchar Anglii. Brak obu bramkarzy nie zmienia jednak planu Nawałki, bo i tak w meczu z Niemcami będzie bronił Artur Boruc. Na tę chwilę przylot golkipera Southampton jest potwierdzony.
Już na początku kwietnia było natomiast jasne, że na zgrupowaniu nie stawi się kilku obrońców występujących w Rosji: Jakub Wawrzyniak, Marcin Komorowski i Artur Jędrzejczyk. Nic nie zmieniła specjalna misja Jarosława Tkocza, który wybrał się na wschód, aby negocjować zwolnienia piłkarzy. Przyjazd od razu wykluczył także defensor Torino Kamil Glik.
Pojawią się za to: Łukasz Szukała, który otrzyma pozwolenie Steauy, a także Piotr Celeban (niedawno rozwiązał umowę z rumuńskim Vaslui i przyleciał do Szczecina). Do kadry ma wrócić także Grzegorz Wojtkowiak. W tym sezonie 30-latek rozegrał już 23 mecze w barwach TSV 1860 Monachium. Udało nam się również ustalić, że ani selekcjoner, ani jego asystenci nie kontaktowali się ostatnio z Sebastianem Boenischem z Leverkusen i jego przyjazd można raczej wykluczyć.
Problemu z uzyskaniem zgody klubów nie powinni mieć Damien Perquis z Realu Betis i Thiago Cionek z Modeny. Obaj wciąż są koncepcjami trenera Nawałki na znalezienie środkowego defensora numer 4. – Trzech już mam, szukam ostatniego – mówił w rozmowie z Polsatsport.pl. Na kogo postawi selekcjoner i czy pomysły staną się faktem dowiemy się dopiero 28 kwietnia.
Młodzież na ratunek?
Nie można spodziewać się przyjazdu piłkarzy z Ligue 1. Po meczu Rennes – Monaco z trenerem Philippem Montanierem rozmawiał Bogdan Zając, ale francuski szkoleniowiec negatywnie ustosunkował się do prośby asystenta selekcjonera, aby zezwolić na przyjazd będącego w wysokiej formie Kamila Grosickiego. Niechętny wyjazdowi Grzegorza Krychowiaka jest także opiekun Reims – Huber Fournier. Trudno liczyć również na Macieja Rybusa (brak zgody Tiereka) i Waldemara Sobotę, którego Brugia ligowe mecze rozgrywa 11 i 15 maja.
Nawałka mocno pod uwagę bierze za to powołanie dwóch młodych Polaków występujący we Włoszech. Trener planuje zaprosić do Hamburga Rafała Wolskiego i Pawła Wszołka. W ich sprawie selekcjoner wybrał się nawet do Italii, aby wstawić się u Vincenzo Montelli i Sinišy Mihajlovicia. Wiadomo, że wśród pomocników można dziś liczyć na Mateusza Klicha, Sławomira Peszkę i Ludovica Obraniaka. Dużą niechęć meczowi z Niemcami okazywali działacze Hoffenheim, i to mimo, iż Bundesliga kończy swoje rozgrywki trzy dni przed spotkaniem w Hamburgu, ale ostatecznie także Eugen Polanski ma pojawić się na zgrupowaniu.
Pod uwagę nie był brany natomiast mieszkający na co dzień w Chinach Krzysztof Mączyński, który na kadrze pojawi się za to prawdopodobnie w Gdańsku przed meczem z Litwą.
Milik numerem 1
Największy problem Nawałka będzie miał wśród napastników. W perspektywie braku Lewandowskiego numerem 1 z pewnością zostanie Arkadiusz Milik. Kto poza nim? Z zagranicy raczej nikt. Powołania mogą się spodziewać za to Łukasz Teodorczyk oraz Marcin Robak. Zapewne tyle. Innych pomysłów i kandydatów raczej brak, chyba, że trener chce zaprosić do gry... prezesa Zbigniewa Bońka.
Wszystko wskazuje więc na to, że kolejną szansę dostaną piłkarze z ligi polskiej. Może Michał Żyro, może chwalony ostatnio przez selekcjonera Dawid Kownacki. Nawałkę czeka więc kolejny ból głowy, jak ustawić drużynę, która w podobnym zestawieniu, co 13 maja, prawdopodobnie nie zagra już nigdy.
Komentarze