Szczęsny na zero. Arsenal pewny udziału w LM

Do meczu z West Bromwich podopieczni Arsena Wengera przystąpili w dobrych nastrojach. Po obniżce formy nie ma już śladu, a ostatnie trzy spotkania zakończyły się zwycięstwami Kanonierów i niewiele już brakuje do zapewnienia pewnego miejsca w Top 4. West Bromwich znajduje się w podobnej sytuacji w walce o utrzymanie. Przed meczem z Arsenalem mieli cztery punkty przewagi nad strefą spadkową i jedno zaległe spotkanie z Sunderlandem.

W pierwszej części spotkania Arsenal był zespołem lepszym i kontrolował sytuację na boisku. W 14. minucie drużynę Kanonierów na prowadzenie wyprowadził Oliver Giroud, który sprytnie wyprzedził obrońcę WBA i strzałem głową otworzył wynik meczu. Do przerwy w bramce Arsenalu niewiele do roboty miał Wojciech Szczęsny i po pierwszej części mieliśmy rezultat 1:0.

W pierwszych dziesięciu minutach drugiej części więcej do powiedzenia mieli piłkarze z The Hawthorns. Goście stwarzali sporo zamieszania pod bramką Polaka, ale brakowało postawienia kropki nad „i”. Obu drużynom brakowało pomysłu na kreowanie akcji i mecz nie rzucał na kolana. W 72. minucie Szczęsnego mógł pokonać Morgan Amalfintano, ale zmarnował dogodną okazję.

Chwilę później swoje szansę mieli piłkarze Kanonierów. Mesut Oezil i Lukas Podolski znaleźli się w klarownych sytuacjach, ale żaden z nich nie pokonał Bena Fostera. Mecz zakończył się wynikiem 1:0, a piłkarze Arsenalu zwycięstwem zakończyli rywalizację w angielskiej lidze na własnym stadionie.

Na ławce rezerwowych Kanonierów całe spotkanie spędził inny reprezentant Polski – Łukasz Fabiański.

Arsenal Londyn - West Bromwich Albion 1:0 (1:0)

Bramki : Giroud (14)
  
Arsenal: Szczęsny - Sagna, Mertesacker, Koscielny, Monreal (80' Vermaelen) - Flamini, Arteta (63' Kallstrom), Cazorla (70' Tomas Rosicky), Oezil - Podolski, Giroud

WBA: Foster - Dawson, Lugano, Olsson, Brunt - Amalfitano (80' Anichebe), Mulumbu (85' Vydra), Morrison, Dorrans - Sessegnon, Berahino

Żółte kartki: Monreal, Giroud - Dorrans