Z 0:2 na 3:2. Udana pogoń Transferu
Indykpol AZS Olsztyn prowadził już 2:0 z Transferem Bydgoszcz i wydawało się, że to koniec emocji. Goście się jednak nie poddali i w kolejnych trzech partiach byli po prostu lepsi. Na wielkie brawa zasługuje przede wszystkim ich postawa w czwartym secie.
Dwie pierwsze partie padły łupem Indykpolu, który dominował od początku do końca. Dwukrotnie wygrał do 20. W trzecim secie także nic nie zwiastowało zmiany scenariusza. Goście byli rozbici.
Gospodarze wyciągnęli jednak pomocną dłoń. Od stanu 11:8 gra się zmieniła. Goście napędzani dzięki świetnej grze dobrze dysponowanego Jakuba Jarosza dogonili, a następnie wyprzedzili przeciwników. Wykorzystali trzecią piłkę setową i wygrali 25:23.
Czwarta partia to już koncert bydgoszczan, którzy narzucili niesamowite tempo. Nie pozwalali gospodarzom na nic. Ostatecznie wygrali do 9. Byli także faworytem tie-breaka, zwłaszcza po takim pogromie. I stanęli na wysokości zadania. Wygrali 15:11 i cały mecz 3:2. MVP spotkania został wybrany Jakub Jarosz.
Indykpol AZS Olsztyn - Transfer Bydgoszcz 2:3 (25:20, 25:20, 23:25, 9:25, 12:15).
Indykpol AZS Olsztyn: Levi Cebral, Piotr Hain, Frantisek Ogurcak, Grzegorz Szymański, Juraj Zatko, Miłosz Zniszczoł - Michał Potera (libero) - Paweł Adamajtis, Maciej Dobrowolski, Krzysztof Gulak, Piotr Łuka, Maciej Zajder
Transfer Bydgoszcz: Konstantin Cupkovic, Dawid Gunia, Jakub Jarosz, Wojciech Jurkiewicz, Steven Marshall, Paweł Woicki - Andrew John Nally (libero) - Tomasz Bonisławski, Justin Duff, Jan Nowakowski, Marcin Waliński, Nikodem Wolański.
Komentarze