Kowal: Rozegraliśmy najsłabsze spotkanie w tych rozgrywkach

Siatkówka

Skra pokazała nam dzisiaj miejsce, w którym jesteśmy – powiedział po niedzielnym meczu PGE Skry z Asseco Resovią Rzeszów trener gości Andrzej Kowal. Wygraną mistrzów Polski 3:0 (25:19, 25:20, 25:20) w łódzkiej Atlas Arenie obejrzało ponad 12 tys. widzów.

W Łodzi graliśmy wielokrotnie, więc nie jest to dla nas nowość. Znamy doskonale Atlas Arenę, w której rozegraliśmy wiele bardzo ważnych spotkań w Lidze Mistrzów. Cieszymy się jednak z tego, że również ligowy mecz z Asseco Resovią cieszył się takim zainteresowaniem kibiców i hala była wypełniona po brzegi

– powiedział po spotkaniu kapitan PGE Skry Mariusz Wlazły.

 

Dodał, że w tym sezonie chciałby jeszcze wrócić do Atlas Areny.

 

Mam nadzieję, że to nie jest jednorazowy wypad do Łodzi i przyjedziemy tu na dalszą fazę LM, bo atmosfera w tej hali jest fantastyczna. Przy takiej liczbie kibiców inaczej się gra, drużyny dają z siebie wszystko

– powiedział Wlazły.

 

Z tą opinią zgodził się również kapitan Asseco Resovii Konarski, który podkreślił, że w takiej atmosferze na trybunach "serce samo się rwie do walki”.

 

Grać przy takiej publiczności to coś wspaniałego. Żałuję tylko, że zagraliśmy dzisiaj tak słabe spotkanie. Chciałbym przeprosić kibiców za to, co pokazaliśmy. Tylko momentami graliśmy siatkówkę na poziomie. W pozostałych częściach spotkania byliśmy tylko tłem dla zespołu z Bełchatowa. Mecz wygrał zespół zdecydowanie lepszy w dniu dzisiejszym. My mamo dużo do poprawy

– powiedział Konarski.

 

Zdaniem trenera Asseco Resovii Andrzeja Kowala jego podopieczni rozegrali w niedzielę najgorsze spotkanie w tym sezonie.

 

To był świetny mecz zespołu Skry. My byliśmy dzisiaj na drugim biegunie i rozegraliśmy najsłabsze spotkanie w tych rozgrywkach. To jednak tylko jeden mecz i przez jego pryzmat nie będziemy oceniali pierwszej rundy jako bardzo negatywnej. Niemniej Skra pokazała nam dzisiaj miejsce, w którym jesteśmy

– powiedział Kowal.

 

Zadowolony był natomiast trener PGE Skry Miguel Falasca, który jednak dostrzegł również mankamenty w grze swojej drużyny.

 

Jestem zadowolony zarówno z wyniku, jak i gry mojego zespołu. Zaprezentowaliśmy się dobrze w obronie i bloku. Słabiej jednak wypadliśmy na zagrywce. Musimy dalej ciężko pracować, bo to dopiero runda zasadnicza a decydujące mecze czekają nas w fazie play off

– powiedział Falasca.

 

Pomeczowe wypowiedzi Fabiana Drzyzgi, Nicolasa Marechala i Andrzeja Wrony w załączonych materiałach video.

RM, PAP, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze