Zwycięska seria Lotosu przedłużona w Kędzierzynie-Koźlu

Siatkówka

Siatkarze ZAKSY Kędzierzyn-Koźle przegrali 1:3 z Lotosem Treflem Gdańsk w spotkaniu piętnastej kolejki PlusLigi. Gospodarze przegrali dwie pierwsze odsłony, wygrali trzecią, ale nie zdołali doprowadzić do tie-breaka.

Opiekun ZAKSY Sebastian Świderski bardzo szybko, bo już po pięciu akcjach skorzystał z prośby o czas. Jego podopieczni przegrywali 1:4, ale reprymenda trenera podziałała: gospodarze szybko odrobili straty, a po akcji Pawła Zagumnego wyszli na prowadzenie 6:5. Okres dobrej gry gospodarzy dał im czteropunktową zaliczkę w środkowej części seta (14:10 - po ataku Dicka Kooya z przechodzącej piłki). Siatkarze Lotosu odrobili straty jeszcze przed drugą przerwą (15:16), a końcowa część seta to wyrównana walka punkt za punkt. Premierową odsłonę zakończyła rywalizacja na przewagi. Bartosz Gawryszewski atakiem z krótkiej dał gościom piłkę setową (23:24). W kolejnej akcji Michał Ruciak wyrównał stan seta, ale Bartosz Gawryszewski i Murphy Troy przesądzili o zwycięstwie gości w premierowej odsłonie.

 

Początek drugiej odsłony to pogrom ZAKSY. Dominik Witczak i Dick Kooy nie byli w stanie skończyć ataków i gospodarze przegrywali już 0:6. Na pierwszej przerwie, po skutecznej akcji Mateusza Miki goście nadal mieli sześć punktów zaliczki. Trener ZAKSY próbował różnych manewrów: dokonał zmiany na pozycji rozgrywającego (przy stanie 4:11 Pawła Zagumnego zastąpił Nimir Abdel-Aziz), wykorzystał kolejny czas (4:12), ale przewaga gości nie topniała. Na drugiej przerwie Lotos miał już dziesięć punktów zaliczki (6:16)! Przy takiej stracie gospodarze w końcówce seta mogli jedynie walczyć o zachowanie twarzy. Udało im się zdobyć szesnaście punktów, ale  skuteczny atak Sebastiana Schwarza zakończył tę jednostronną partię.

 

Klęska w drugim secie podrażniła gospodarzy. Kędzierzynianie szybko uzyskali kilkupunktową przewagę (4:1, 8:4 - po zablokowaniu Murphy Troya). W środkowej części seta po skutecznych atakach Kaya van Dijka jeszcze powiększyli zaliczkę (12:6). Podopieczni Andrei Anastasiego mozolnie odrabiali straty i udało im się dogonić gospodarzy. Po asie serwisowym Murphy Troya było 19:19. Siatkarze ZAKSY zdołali jednak zmobilizować się i przechylić szalę zwycięstwa w tej partii na swoją stronę. Po błędzie Wojciecha Grzyba mieli piłkę setową, a kolejna pomyłka gdańszczan w ataku przyniosła im zwycięstwo 25:22.

 

Na początku czwartej partii znów oglądaliśmy falstart ZAKSY (1:4, 5:8). Błąd Sebastiana Schwarza w ataku przyniósł wyrównanie (9:9). W środkowej części seta gra oscylowała wokół remisu, ale w końcówce siatkarze Lotosu znów zdołali wypracować sobie kilka punktów zaliczki (16:19 - po skutecznym kontrataku Mateusza Miki). Sebastian Świderski próbował jeszcze ratować sytuację, poprosił o czas (17:21), jednak jego zabiegi nie przyniosły efektów. Kiwka Murphy Troya dała gościom pierwszą piłkę meczową (21:24). Siatkarze ZAKSY obronili się jeszcze, blokując w kolejnej akcji Mateusza Mikę, ale Bartosz Gawryszewski zakończył spotkanie skutecznym atakiem. Gdańszczanie odniesli piąte z rzędu ligowe zwycięstwo. Najlepszym zawodnikiem (MVP) spotkania wybrany został Murphy Troy.

 

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle – Lotos Trefl 1:3 (24:26, 16:25, 25:22, 22:25)

 

ZAKSA Kędzierzyn-Koźle: Paweł Zagumny, Michał Ruciak, Jurij Gladyr, Dick Kooy, Wojciech Kaźmierczak, Kay van Dijk - Paweł Zatorski (libero) – Dominik Witczak, Nimir Abdel-Aziz, Krzysztof Rejno, Lucas Loh.
Lotos Trefl Gdańsk: Marco Falaschi, Bartosz Gawryszewski, Wojciech Grzyb, Mateusz Mika, Sebastian Schwarz, Murphy Troy - Piotr Gacek (libero) – Przemysław Stępień, Damian Schulz, Artur Ratajczak.

Robert Murawski, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze