Pierwsze dalekie loty na Letalnicy
21-letni słoweński narciarz Ernest Prislic uzyskał 227 m podczas środowych treningów w Planicy na przebudowanej skoczni mamuciej - Letalnicy. W czwartek rozpoczną się tam finałowe zawody Pucharu Świata. Najbliżej Kryształowej Kuli jest Niemiec Severin Freund.
Jak poinformował dziennik "Delo", pierwszym zawodnikiem, który oddał skok na gigantycznym obiekcie był 25-letni Rozle Zagar. Wylądował na 169. metrze. - Nic groźnego nie odczułem, wszystko miałem pod kontrolą. Skocznia jest bardzo ładna - podkreślił.
Najlepszy w treningu, rozgrywanym w słonecznej scenerii i oglądanym przez około 1000 kibiców, był jego rodak Prislic - 227 m. Nie ukrywał, że nie spodziewał się tak długiego lotu. Granicę 200 metrów przekroczyli także Andraz Pograjc - 213 m i austriacki dwuboista Fabian Steindl - 201 m.
Na czwartkowy poranek zaplanowane są oficjalne treningi, a na godz. 11 - kwalifikacje do zawodów PŚ. W Planicy zaplanowane są trzy konkursy, w tym dwa indywidualne - w piątek i niedzielę, kiedy na rozbiegu pojawi się tylko najlepsza "30" klasyfikacji pucharowej. W sobotę odbędą się zawody drużynowe.
W Słowenii startować będzie pięciu reprezentantów Polski: Kamil Stoch, Piotr Żyła, Klemens Murańka, Dawid Kubacki i Aleksander Zniszczoł.
Gospodarze wystawiają 13 skoczków, w tym Petera Prevc, który zajmuje drugie miejsce w PŚ. Do prowadzącego Freunda traci 94 pkt. Najlepszy z Polaków - Kamil Stoch - jest dziewiąty z 743 pkt.
"Jestem w bardzo dobrej sytuacji, ale wciąż sprawa zwycięstwa nie jest przesądzona. Z pewnością Peter będzie bardzo silny przed własną publicznością, do tego już wcześniej był w wysokiej formie. Ale czas na to, aby niemiecki skoczek zdobył Kryształową Kulę" - przyznał Freund, cytowany przez słoweńskie media.
Ostatnim Niemcem, który triumfował w PŚ, był Martin Schmitt - wygrywał w sezonach 1998/1999 i 1999/2000.
Według organizatorów, na przebudowanej Letalnicy możliwe będą bezpieczne 250-metrowe skoki. Miesiąc temu Norweg Anders Fannemel osiągnął 251,5 m w Vikersund.
Niemal równo 10 lat temu (20 marca 2005) Janne Ahonen doleciał w Planicy do 240. metra, lecz upadł przy lądowaniu. Metr mniej uzyskał wtedy Norweg Bjoern Einar Romoeren i został nieoficjalnym rekordzistą świata.
Komentarze