Rekowski: Szachy, bierki, fajerwerki i... zwycięstwo
Marcin Rekowski podczas gali w Gliwicach skrzyżuje rękawice z Gbengą Oloukunem. Popularny "Rex" nastawia się na ciężki bój, ale zamierza nie zawieść kibiców i odnieść efektowne zwycięstwo. - W ringu będą szachy, fajerwerki, bierki, warcaby i... zwycięstwo - deklaruje. Transmisja gali od 20:00 w Polsat Sport.
Karolina Owczarz: Wracasz po rocznej przerwie. Dlaczego rozbrat z boksem trwał tak długo?
Marcin Rekowski: Na początku nie było dla mnie walk, później miałem małe problemy zdrowotne i tak się wszystko przedłużyło. Teraz już jestem po dobrym okresie przygotowawczym, byłem na sparingach u Tysona Fury'ego i u Mariusza Wacha. To dało mi kopa po tej przerwie i teraz jestem w dobrej formie.
Jaki masz plan na dalszą karierę?
Zawsze stawiam sobie najwyższe cele. Teraz koncentruję się tylko na walce z Oloukunem, nie myślę o innych planach. Chciałbym boksować już z pięściarzami z troszkę wyższej półki. Każdy mi to wypomina i sam sobie zdaję sprawę, że mam już na karku 37 lat. Nie jestem już pierwszej młodości, aczkolwiek czuję się dobrze. Mam nadzieję, że będę walczyć o coraz cenniejsze laury.
W piątek będą fajerwerki, wojna czy może szachy?
Będzie wszystko. Szachy, fajerwerki, bierki, warcaby i... zwycięstwo.
Cała rozmowa z Marcinem Rekowskim w załączonym materiale wideo.
Komentarze