Tour de Romandie: Etap dla Albasiniego, Thomas traci koszulkę lidera!

Inne
Tour de Romandie: Etap dla Albasiniego, Thomas traci koszulkę lidera!
fot. PAP

Po drużynowej czasówce w szwajcarskiej etapówce czas na pierwsze góry. Jedna premia górska trzeciej kategorii i trzy premie kategorii drugiej – to sceneria drugiego etapu Tour de Romandie. Ze szczytu Col de la Vue des Alpes do mety pozostanie tylko 15 kilometrów zjazdów, więc jeśli na końcu podjazdu pozostanie niewielka grupa kolarzy to prawdopodobnie oni rozegrają między sobą walkę o etapowe zwycięstwo.

Praktycznie po samym starcie do ataku ruszyła dwójka zawodników: Maxim Belkov z Katushy oraz Jonathan Fumeaux z IAM Cycling. Już po 30 kilometrach duet miał pięć minut przewagi nad peletonem. Zanim kolarze dojechali do połowy etapu ucieczka zdołała dołożyć kolejne dwie minuty i peleton tracił siedem minut do dwójki liderów.

Od tego momentu różnica zaczęła sukcesywnie maleć. Stabilne tempo peletonu powodowało, że w środkowej części etapu kolarze mogli spokojnie pokonywać kolejne kilometry. Gdy do mety pozostało ich już tylko 45 przewaga spadła poniżej dwóch minut. U podnóża ostatniego podjazdu różnica wynosiła już niecałe 90 sekund.

Wraz z wzrostem tempa w peletonie wzrosła również nerwowość. Chris Froome (Sky) złapał „kapcia”, a w jednej z kraks leżał Przemysław Niemiec (Lampre). 5 kilometrów przed szczytem podjazdu ucieczka została doścignięta, a kłopoty z rowerem miał lider, Geraint Thomas. Walijczykowi został do pomocy Peter Kennaugh i razem próbowali dojść do głównej grupy.

Zadanie mieli o tyle utrudnione, że w tej samej chwili rozpoczęły się ataki. Wielu zawodników próbowało przeskoczyć do czołowej grupki, aż ostatecznie uformowała się trzynastoosobowa czołówka. Po chwili jednak wszystko się połączyło. Na czele został tylko Jeandesboz, a kontrować próbowali Silin, de Clerq i Anacona. Do tej trójki doskoczył jeszcze Ivan Santaromita i ta grupa doścignęła jadącego na czele Francuza. Kilometr przed premią górską Thomas tracił 45 sekund do piątki liderów.

Przed samą linią premii przyspieszył Rafał Majka i Romain Bardet, ale z tych prób nic nie wyszło. Wówczas stało się już jasne, że Thomas straci koszulkę lidera, bo do grupy faworytów tracił już minutę. Na samym początku zjazdu doścignięto również piątkę uciekinierów i 15 kilometrów przed metą na czele znajdowała się grupa około 40 kolarzy.

Samotnej szarży na zjeździe próbował Rein Taaramae i dość szybko uzyskał dwadzieścia sekund przewagi nad goniącym go peletonem. Estończyk został doścignięty za sprawą kolarzy Etixx – Quick Step. W finałowej rozgrywce najmocniejszy okazał się reprezentant gospodarzy, Michele Albasini (Orica), który w sprinterskiej walce pokonał Jarlinsona Pantano z IAM, a trzeci był Julian Alaphilippe z Etixx. Albasini został również nowym liderem wyścigu.

Rafał Majka ukończył etap na 14. miejscu.

RM, naszosie.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze