MotoGP: Niedziela na zdradzieckim torze Le Mans. Kliknij i oglądaj!

Moto
MotoGP: Niedziela na zdradzieckim torze Le Mans. Kliknij i oglądaj!
fot. PAP/EPA
Tak Marc Marquez cieszył się z pole position.

Marc Marquez sięgnął po pole position podczas dramatycznych kwalifikacji przed piątym wyścigiem motocyklowego sezonu, MotoGP, Grand Prix Francji. Na torze Le Mans obrońca tytułu pokonał w sobotę Andreę Dovizioso i Jorge Lorenzo. Dzisiejsze treningi i wyścigi od godz. 08.40 w Polsacie Sport News oraz na stronie Polsatsport.pl.

To było wyjątkowo nietypowe popołudnie. Tuż przed kwalifikacją najmniejszej kategorii Moto3 nad Le Mans zaczął padać deszcz. Młodzi motocykliści wystrzelili ze swoich garaży jak z procy, aby zdążyć przejechać szybkie, mierzone kółko, zanim asfalt stanie się całkowicie mokry.

 

Najlepiej z zadaniem tym poradzili sobie dwaj debiutanci z ekipy Estrella Galicia, Francuz Fabio Quartararo i Hiszpan Jorge Navarro, którzy po pierwszym okrążeniu wskoczyli na dwie pierwsze pozycje. Sekundy po minięciu linii mety obaj niemal w tej samej chwili zaliczyli jednak groźne wywrotki w szybkim, pierwszym zakręcie. Na szczęście żadnemu z nich nic się nie stało, choć sięgający po drugie pole position z rzędu Quartararo nieco się poobijał. Jeśli Francuz wygra jutro wyścig przed własnymi kibicami i w zaledwie piątym starcie w mistrzostwach świata, trybuny oszaleją.

 

– To była bardzo dziwna sesja – powiedział Francuz. – Ustaliliśmy z mechanikami, że pojadę pierwsze kółko bardzo szybko. Cieszę się tego pole position. Nawet pomimo wywrotki. Początkowo trochę bolała mnie ręka, ale teraz wszystko już jest w porządku. Muszę dobrze wystartować i nie dać się złapać Danny'emu i Efrenowi Vazquezowi.

 

16-latek ma na to sporą szansę, bo dwaj czołowi zawodnicy tabeli, w tym zwycięzca trzech ostatnich Grand Prix, Brytyjczyk Danny Kent, przespali początek kwalifikacji i ruszą z samego końca stawki „To były fatalne kwalifikacje – przyznał Kent, który wystartuje z 31. pozycji. - Popełniliśmy wielki błąd. Chciałem poczekać kilkanaście sekund, aby nie jechać w tłoku. To była cenna lekcja. Wyścig jest jednak dopiero jutro. Miałem dobre tempo na suchym torze, więc zobaczymy, co się wydarzy. Pierwsze okrążenia będą bardzo ważne. Muszę być szybki, ale też sprytny, bo najważniejsze będzie zdobycie punktów.”

 

Najszybsi zawodnicy MotoGP na drugą część kwalifikacji wyjeżdżali już na suchy, ale wciąż wilgotny i bardzo zdradziecki tor. W trudnych warunkach najlepiej poradził sobie broniący tytułu Marc Marquez, który Andrei Dovizioso na Ducati odskoczył aż na pół sekundy, a zwycięzcy ostatniego wyścigu w Hiszpanii, Jorge Lorenzo, aż na sześć dziesiątych.

 

– W ten weekend pracowaliśmy trochę inaczej i testowaliśmy różne ustawienia – wyjaśnił Marquez. - Nie byliśmy odpowiednio szybcy, a kwalifikacje to tylko jedno kółko. Wiem, że tempo Lorenzo jest lepsze od mojego, ale będę nad tym pracował podczas porannej rozgrzewki. Czuję, że jestem bliżej Jorge niż w Jerez, ale może nadal niewystarczająco. W tym roku wszyscy rywale zrobili postępy, a my jakby stoimy w miejscu. Motocykl za bardzo ślizga się na wejściach w zakręty. Pracujemy nad tym.

 

Szansy na walkę o pole position pozbawiła Lorenzo awaria czujnika skrzyni biegów, z powodu której w jego motocyklu podczas jazdy wariowała elektronika. Podczas treningów wolnych to jednak zawodnik Movistar Yamahy popisywał się zdecydowanie najlepszym tempem. Dovizioso niewiele mu ustępował, podczas gdy Marquez jechał nieco w kratkę skupiając się m.in. na testowaniu nowego wahacza.

 

– Kiedy wyjechałem na drugą serię w kwalifikacjach, motocykl pracował dziwnie – dodał Lorenzo. - Wyświetlacz pokazywał przez całe okrążenie szósty bieg, choć na początku jechałem na dwójce. Motocykl pracował dziwnie, a hamowanie silnikiem pracowało inaczej. Nie było na tyle źle, abym musiał się zatrzymać, ale w szykanie na szybkim kółku popełniłem błąd przez zbyt mocne hamowanie silnikiem. Nie zdawałem sobie z tego sprawy do momentu, w którym zjechałem do garażu, a moi mechanicy sprawdzili motocykl – powiedział Hiszpan.

 

- Jesteśmy szybcy, ale po treningach trudno ocenić kto jeszcze, poza Lorenzo, ma dobre tempo, więc wszystko może się wydarzyć - skwitował Dovizioso. - Moje kółko kwalifikacyjne nie było idealnie i brakowały mi płynności. Przed cały weekend pracowaliśmy jednak pod kątem wyścigu i chcemy walczyć o podium.

 

Z drugiej linii ruszą Cal Crtuchlow, kontuzjowany Andrea Iannone i najszybszy w piątek Bradley Smith, zaś w trzeciego rzędu lider tabeli Valentino Rossi, wracający po operacji przedramienia Dani Pedrosa i Danilo Petrucci. Wszystko wskazuje na to, że losy zwycięstwa rozstrzygnie pomiędzy sobą najszybsza trójka kwalifikacji, ale Rossi dwukrotnie już w tym roku wygrywał wyścigi ruszając z trzeciej linii, podczas gdy niespodziankę sprawić mogą także Crutchlow i Smith.

 

– W trakcie treningów poszliśmy w złą stronę z ustawieniami – wyjaśniał Rossi. - Chcieliśmy sprawdzić coś zupełnie innego przed kwalifikacją, ale wtedy zaczęło padać. Musimy dobrze przepracować niedzielną rozgrzewkę. Dużo jeździłem w ten weekend na zużytych oponach i chcę dotrzymać kroku pierwszej trójce, ale nie będzie to łatwe.

 

– Mógłbym pojechać trochę szybciej, ale nie udało mi się – dodał Pedrosa, który opuścił trzy ostatnie wyścigi i wciąż wraca do pełni sił. - Najważniejsze, że dzisiaj czuję się fizycznie lepiej, niż wczoraj.

 

Pole position w klasie Moto2 wywalczył debiutant, Alex Rins, który podczas sesji kwalifikacyjnej uzyskał dokładnie taki sam czas jak Sam Lowes. W takiej sytuacji o pozycjach decyduje drugie najlepsze kółko zawodników, które rozstrzygnęło sytuację na korzyść Hiszpana. – Nie wiedziałem, że uzyskaliśmy identyczne czasy – tłumaczył zaskoczony Rins. - Przez cały weekend traciłem trochę w ostatnim sektorze, ale czuję się w tym roku bardzo dobrze na większym motocyklu i chciałbym jutro powalczyć o czołowe pozycje. Co prawda mam jeszcze problemy ze startami, ale pracuję nad tym.

 

Pierwszy rząd zamknie lider tabeli, Francuz Johann Zarco, który zrobi wszystko, aby wygrać przed własnymi kibicami. Z drugiej linii ruszy obrońca tytułu Tito Rabat, który w treningach popisywał się zdecydowanie najlepszym tempem, podczas gdy niespodziankę sprawić może także szósty w kwalifikacjach Szwajcar Thomas Luthi.

 

Niedzielne rozgrzewki rozpoczną się o 8:40 rano. Wyścigi Moto3, Moto2 i MotoGP odpowiednio o 11:00, 12:20 i 14:00. Relacje na żywo w Polsacie Sport News i na portalu Polsatsport.pl.

Michał Fiałkowski, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze