Kowalczyk w CF: Hitu kolejki nie może prowadzić najsłabszy sędzia
W Cafe Futbol nie mogło zabraknąć tematu sędziowskiego. Tydzień temu Jagiellonia została skrzywdzona w meczu z Legią, teraz sama zdobyła trzy punkty dzięki błędowi arbitra.
Roman Kołtoń: W ostatnich dniach jest bardzo gorąco o sędziowaniu. Jak Pan odbiera pracę arbitrów?
Kazimierz Moskal: Oczywiście, że czasami człowiek nie może się opanować. Nie mamy na pewne rzeczy wpływu. Nie tylko w Polsce sędziowie popełniają błędy. Większe kluby są trochę uprzywilejowane.
R.K: Psychologia? Faworyt?
K.M.: Tak myślę. Ja to porównuję do sytuacji z 2011 roku, z meczów w Lidze Europejskiej. Jak popatrzymy, kto dostawał wtedy kartki i w jakich sytuacjach, to widać, że sędziemu nieraz łatwiej jest pokazać żółtą kartkę młodemu chłopakowi, żeby go postawić do pionu, niż zawodnikowi o uznanej marce.
R.K.: Panowie, jakie jest wasze spojrzenie? Nie sądzę, żeby dzisiaj miała miejsce korupcja. Ale może musimy się pogodzić z tym, że sędziowie są słabi, albo słabsi niż byśmy chcieli. Jak odbieracie te wydarzenia, a szczególnie mecz Legii z Jagiellonią?
Wojciech Kowalczyk: Może trzeba zmienić coś w PZPN, w Wydziale Sędziowskim?
R.K.: Prezes Boniek dał naganę szefowi sędziów Zbigniewowi Przesmyckiemu. W jednym z wywiadów bronił decyzji Pawła Gila, a zarazem Gil został odsunięty.
W.K.: Odpowiedzialnością PZPN jest desygnowanie słabego sędziego na hit Ekstraklasy. Legia - Jagiellonia to był mecz kolejki i nie może jechać jeden z najsłabszych, jeśli w ogóle nie najgorszy sędzia ekstraklasy. Nie może, bo nie potrafi. Sędziowanie pod wielkie drużyny już było widać wcześniej. Jagiellonia była skrzywdzona w Poznaniu, ale miała ponad 30 minut i odwróciła losy spotkania. Była drużyną lepszą i wygrała. Na Łazienkowskiej już tego nie mogła zrobić, bo tam już był koniec meczu. Pamiętajmy, że w tym meczu Jagiellonii należał się rzut karny i na pewno należała się czerwona kartka dla Ondreja Dudy.
R.K.: Mówisz o ataku na Drągowskiego?
W.K.: Zdecydowanie tak: to jest czerwona kartka.
Zapraszamy do obejrzenia dyskusji w załączonym materiale wideo.
Komentarze