Kołtoń: Mączyński kończy z Chinami. Czas na Lecha?
Reprezentant Polski, na którego liczy Adam Nawałka, rozwiązał właśnie kontrakt w Chinach. Krzysztof Mączyński - przede wszystkim ze względów rodzinnych - postanowił wrócić do Europy. 28-letni pomocnik liczy również, że gra bliżej Polski umocni jego pozycję w drużynie narodowej.
Z kolei selekcjoner Adam Nawałka dał zagrać Mączyńskiemu w obu czerwcowych meczach - z Gruzją od początku, a z Grecją w roli zmiennika. Były to mecze numer 7 i 8 w koszulce z Białym Orłem. Mączyński - ze względu na walory piłkarskie, umiejętność łączenia gry w defensywie z ofensywą - ceniony jest przez opiekuna kadry. Powoływany był już na pierwsze zgrupowanie w listopadzie 2013 roku. Na sześć dotychczasowych meczów eliminacji EURO 2016 w trzech zagrał od początku - ze Szkocją (trafił do siatki), a także w obu konfrontacjach z Gruzją. Z Gibralterem wszedł na zmianę... Szczególnie pikantna była decyzja o wystawieniu Mączyńskiego w ostatnim meczu z Gruzją. Przez cały tydzień na gierkach treningowych obok Grzegorza Krychowiaka ćwiczył pomocnik Lecha, Karol Linetty. Jednak na ostatniej gierce - na Stadionie Narodowym w przeddzień spotkania - druga drużyna zagrała "profesurę". Z Kamilem Glikiem na środku trzyosobowego bloku obronnego oraz Mączyńskim, Tomaszem Jodłowcem i Piotrem Zielińskim w środku pola. Sztab Nawałki analizował zapis wideo do piątej nad ranem! I ostatecznie dokonał zmian w składzie na mecz z Gruzją. W miejsce Michała Kucharczyka wystąpił Sławomir Peszko, a zamiast Linetty'ego zagrał Mączyński, który miał udział w golu na 1:0...
Mączyński w ostatnich tygodniach miał kilka ciekawych propozycji z Europy. Zainteresowanie wszechstronnym pomocnikiem wykazywał między innymi Lech Poznań, który szuka doświadczonych Polaków - już zjawili się na Bułgarskiej Marcin Robak i Dariusz Dudka, czy kolejnym będzie Mączyński? Zawodnik ma oferty również z innych krajów - nawet z czołowego klubu w Chinach. W czasie zgrupowania kadry powiedział jednak z uśmiechem: - To byłby numer, gdybym rozwiązał w Chinach, aby podpisać w... Chinach. Żartuję, czas na powrót do Europy - również ze względu na Kasię i nasze przyszłe dziecko. Chciałbym, aby jednak wychowywało się na Starym Kontynencie. I rzecz jasna powrót do Europy umocni moją pozycję w drużynie narodowej. Jak już raz człowiek znajdzie się w kadrze i doświadcza takiej przygody, jak my teraz w eliminacjach EURO, to ma ochotę, aby trwało to wiecznie. Zrobię wszystko, aby udowodnić krytykom, których nie brakuje, że trener Nawałka nie myli się, co do mojej osoby...
Komentarze