Kwiatkowski w dobrym nastroju: Nie jestem sam

Inne
Kwiatkowski w dobrym nastroju: Nie jestem sam
fot. PAP

Humory dopisywały kolarzom na konferencji prasowej poprzedzającej wyścig elity o mistrzostwo kraju w Sobótce. - A ja mam tutaj kogoś. Nie jestem sam – żartował Michał Kwiatkowski, obejmując kolegę z ekipy Etixx-Quick Step Michała Gołasia.

Mistrz świata dowcipnie zripostował w ten sposób serię wypowiedzi innych zawodników, którzy powtarzali, że w niedzielnym wyścigu ze startu wspólnego nie będą mieć wsparcia kolegów klubowych, ponieważ w Sobótce są osamotnieni.

 

Jestem sam – tymi słowy rozpoczął swój komentarz niespodziewany mistrz Polski w jeździe na czas, zawodnik brytyjskiej ekipy One Procycling Marcin Białobłocki, wywołując wesołość na sali. - Cel swój już osiągnąłem. Zdobyłem złoty medal w czasówce, a wyścig potraktuję jak dobrą zabawę - dodał.

 

Tomasz Marczyński z tureckiego zespołu Torku Sekerspor jest w takiej samej sytuacji, podobnie jak Bartosz Huzarski z niemieckiej grupy Bora-Argon 18.

 

- Ja też pojadę sam, ale nie będę sam, ponieważ wystartuję na własnym podwórku i będą mnie wspierać kibice – podkreślił Huzarski, którego dom znajduje się w Sobótce dwa kilometry od linii mety.

 

W diametralnie innej sytuacji znajduje się Maciej Paterski, który będzie jednym z… osiemnastu zawodników ekipy CCC Sprandi Polkowice.

 

- To będzie jeden z ważniejszych startów w sezonie. Mnie bardzo na nim zależy, nigdy nie miałem koszulki mistrza kraju. Forma od Giro d’Italia nie jest może najlepsza, ale podobnie czułem się w Baku, a mimo to na Igrzyskach Europejskich nie było źle - ocenił.

 

W ekipie z Polkowic wystartuje jeszcze kilku innych zawodników, których – zdaniem obserwatorów – stać na zwycięstwo, m.in. Bartłomiej Matysiak oraz Marek Rutkiewicz.

 

Gołaś wierzy w to, że koszulka mistrza Polski powróci do ekipy Etixx-Quick Step. Sam ją nosił po triumfie w 2012 roku, a w następnym zwyciężył Kwiatkowski. W ubiegłorocznym czempionacie w Sobótce Gołaś miał szansę na sukces jeszcze 3 km przed metą, ale ostatecznie złoty medal wywalczył Matysiak.

 

Walka z polskimi ekipami będzie bardzo trudna, ale z Michałem Gołasiem będziemy próbowali ją podjąć. Mam nadzieję, że będziemy w stanie odeprzeć ataki rywali – powiedział Kwiatkowski, który natychmiast po konferencji wyjechał z Sobótki, by w spokoju koncentrować się przed startem.

jb, PAP

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze