Omielańczuk uratował posadę w UFC, Pawlak z drugą porażką

Dla Daniela Omielańczuka walka w Glasgow była pojedynkiem o "być albo nie być" w UFC. Polak w ostatnich pojedynkach nie błyszczał zaliczając porażki z Jaredem Rosholtem oraz Anthony Hamiltonem. W Szkocji jednak było zupełnie inaczej.

Omielańczuk rozpoczął pojedynek od mocnego lewego prostego, a chwilę później wystrzelił wysokim kopnięciem. De la Rocha wyraźnie odczuł ciosy polskiego zawodnika. Omielańczuk kontynuował natarcie i wyprowadził kolejne ciosy sierpowe i podbródkowe. Amerykanin nie potrafił wyjść z tarapatów i w 48. sekundzie sędzia przerwał pojedynek.

_{Pierwszy raz jestem w Szkocji i czuję się doskonale. Wierzyłem, że wyjdzie mi właśnie ta kombinacja i się udało. Rozpoczęło się bardzo intensywnie i takie było nasze założenie. Nie kalkulować i wyprzedzić swojego przeciwnika - powiedział po walce Polak.}

Po efektownym zwycięstwie Omielańczuk może spać spokojnie i myśleć o kolejnej walce dla UFC.

Zdecydowanie gorsza noc czeka Pawła Pawlaka, który zanotował drugą porażkę w karierze. W Hydro Arena wróciły demony przeszłości polskiego zawodnika. Pawlak na ubiegłorocznej gali w Berlinie w podobnym stylu zaliczył porażkę z Peterem Sobottą. Tym razem było nieco lepiej Polak starał się odpowiadać na akcje Leona Edwardsa, ale cały czas walczył na "wstecznym biegu".

Anglik kontrolował poczynania w klatce i na przestrzeni trzech rund był zawodnikiem zdecydowanie lepszym. Sędziowie nie mieli wątpliwości, który z zawodników zasłużył na wygraną i jednogłośnie wszyscy przyznali zwycięstwo pochodzącemu z Jamajki zawodnikowi. Kiepską postawę Polaka można usprawiedliwiać kontuzją ręki, której Pawlak najprawdopodobniej doznał w początkowej fazie walki.

W Glasgow zwycięstwo na swoim koncie zanotowała również Joanne Calderwood, która powróciła do oktagonu po porażce z Maryną Moroz. Reprezentantka Szkocji po trzech rundach pokonała przez jednogłośną decyzję Amerykankę Cortney Casey. W walce wieczoru Michael Bisping pokonał na punkty Brazylijczyka Thalesa Leitesa. W SSE Hydro Arena wygrane do swojego rekordu dopisali także Joseph Duffy, Evan Dunham i Steven Ray.

Wyniki UFC Fight Night 72:

Walka wieczoru:
185 Ibs: Michael Bisping pokonał Thalesa Leitesa przez niejednogłośną decyzję (49:46, 48:47, 47:48)

Karta Główna:
155 Ibs: Evan Dunham pokonał Rossa Pearsona przez jednogłośną decyzję (30-27, 30-27, 29-28)
155 Ibs: Joseph Duffy pokonał Ivana Jorge przez poddanie (duszenie trójkątne nogami) R1, 3:05
115 Ibs: Joanne Calderwood pokonała Cortney Casey przez jednogłośną decyzję (30-27, 29-28, 30-27) R3, 5:00
170 Ibs: Leon Edwards pokonał Pawła Pawlaka przez jednogłośną decyzję (30-27, 30-27, 30-27) R3, 5:00
155 Ibs: Stevie Ray pokonał Leonardo Mafrę przez TKO (uderzenia) R1, 2:30

Karta wstępna:
125 Ibs: Paddy Holohan pokonał Vaughan Lee przez jednogłośną decyzję (30-27, 30-27, 30-27) R3, 5:00
205 Ibs: Ilir Latifi pokonał Hansa Stringera przez TKO (uderzenia) R1, 0:56
155 Ibs: Mickael Lebout pokonał Teemu Packalena przez jednogłośną decyzję (29-28, 29-28, 30-27) R3, 5:00
145 Ibs: Robert Whiteford pokonał Paula Redmonda przez TKO (uderzenia) R1, 3:01
135 Ibs: Jimmie Rivera pokonał Marcusa Brimage’a przez TKO (uderzenia) R1, 1:29
245 Ibs: Daniel Omielańczuk pokonał Chrisa de la Rochę przez TKO (uderzenia), R1, 0:48