Kołtoń przed Niemcami: Silna kadra Loewa, ale bez snajpera

Piłka nożna
Kołtoń przed Niemcami: Silna kadra Loewa, ale bez snajpera
fot. PAP/DPA
Mario Goetze we wszystkich czterech tegorocznych meczach kadry Niemiec wychodził w ataku, ponieważ mistrzom świata z 2014 roku brakuje klasowego napastnika...

Selekcjoner reprezentacji Niemiec, Joachim Loew powołał niezwykle silną kadrę, poczynając od Manuela Neuera - przez Matsa Hummelsa, Toniego Kroosa, Thomasa Muellera, Mesuta Oezila i Marco Reusa - aż po Mario Goetze. Faktem jest, że brakuje mu rasowego napastnika, jakim przez lata był Miro Klose. Dla Loewa mecz z Polską będzie 123 spotkaniem międzypaństwowym. W dotychczasowych zanotował 82 zwycięstwa!

Możliwa jedenastka Niemców na Polskę? Neuer - Rudy, Boateng, Hummels, Hector - Guendogan, Kroos - Mueller, Oezil, Reus - Goetze. A może Neuer - Can, Boateng, Hummels, Schmelzer - Schweinsteiger, Kroos - Reus, Oezil, Bellarabi - Mueller? A może jeszcze inaczej? Loew ma wiele możliwości i ciągle i wciąż szuka właściwego zestawienia. Po zdobyciu mistrzostwa świata w 2014 roku drużyna naszych zachodnich sąsiadów jest w ciągłej przebudowie.

 

A skoro przebudowa, to i wyniki nie są rewelacyjne (aż trzy porażki, poczynając od Argentyny we wrześniu ubiegłego roku, przez Polskę w październiku i USA w czerwcu). Po sześciu z dziesięciu meczów eliminacji EURO 2016, Niemcy mają punkt mniej od nas! Podopieczni Joachima Loewa zaczęli co prawda od zwycięstwa nad Szkocją 2:1 (po dwóch golach Thomasa Mueller), ale później przyszła wpadka na Stadionie Narodowym w Warszawie z Polską 0:2... Po tym meczu postawiłem tezę, że Niemcy już nie oddadzą punktu w tych eliminacjach.

 

Jakże się pomyliłem! Trzy dni później zremisowali w Gelsenkirchen z Irlandią 1:1. Prowadzili co prawda po golu Toniego Kroosa, ale w samej końcówce - w doliczonym czasie gry, a tak naprawdę w ostatniej akcji meczu - wyrównał John O'Shea! W listopadzie 2014 roku Niemcy wygrali z Gibraltarem w Norymberdze tylko 4:0 (po dwóch trafieniach Muellera, golu Mario Goetzego i samobójczej bramce Santosa). W marcu 2015 roku przyszło wyjazdowe zwycięstwo z Gruzją 2:0, po golach Marco Reusa i Muellera. W końcu w czerwcu - oszczędzają kilku kluczowych piłkarzy - Niemcy pokonali Gibraltar w Faro 7:0 (trzy trafienia Andre Schuerrle, dwa Maxa Kruse, po jednym Ilkay Guendogan i Karim Bellarabi).



Pewne miejsca w zespole ma kilku zawodników. W bramce królem jest Manuel Neuer. Na środku obrony wydaje się, że na stałe zagości para Jerome Boateng i Mats Hummels. Środek pola to na pewno Toni Kroos. Jego partnerem byłby Bastian Schweinsteiger, ale nie mam pewności, czy z Polską wyjdzie od pierwszej minuty. Jeden z liderów Niemców jest po kontuzjach - w Manchesterze United też nie gra w pierwszym składzie. Może Guendogan, który wrócił do formy, po poważnych problemach z kręgosłupem? Z przodu - na prawym skrzydle - można spodziewać się niesamowitego Muellera. W roli playmakera Mesuta Oezila, a na drugim skrzydle jest ogromna konkurencja. Może Reus? A może Karim Bellarabi lub Schuerrle, choć ten ostatni nie ma pewnego miejsca w Wolfsburgu?



"Na szpicy" brak klasowego napastnika, więc najczęściej wybiega wszechstronny Mario Goetze! Tak było we wszystkich tegorocznych meczach międzypaństwowych - towarzyskim z Australią (2:2), o punkty z Gruzją, towarzyskim z USA (1:2) i o punkty z Gibraltarem. W tym ostatnim Goetze musiał zejść przed przerwą, ponieważ doznał kontuzji i zastąpił go Kruse, który latem przeszedł z Moenchengladbach do Wolfsburga. Jednak gdzie mu klasą do Roberta Lewandowskiego, czy Arka Milika? Kruse ma już 27 lat, a w poprzednim sezonie strzelił 11 bramek w Bundeslidze. Rekordzista pod względem liczby goli w reprezentacji Niemiec, Miro Klose (71 bramek!), gra już tylko w klubie.

 

Z kolei Loew nie ufa Mario Gomezowi, który latem zmienił Fiorentinę na Besiktas... Pozostaje Goetze, który gra między liniami i który chętnie wymienia piłki, czy to z Muellerem, czy z Reusem, czy też z Oezilem. Goetze w 45 dotychczasowych występach w zespole niemieckim strzelił 14 bramek, w tym decydującą w finale Mundialu 2014. Tyle, że w Bayernie ma problem z miejsce w składzie, stąd latem nie brakowało spekulacji transferowych wokół jego osoby. W trudnym sezonie po Mundialu zdecydowanie najlepszych piłkarzem jedenastki Loewa był Mueller, który ma już 27 goli, choć niechętnie wychodzi jako numer dziewięć (woli operować z głębi pola). Z tych 27 goli aż 10 strzelił w finałach MŚ w RPA i Brazylii.



Z czterech tegorocznych meczów międzypaństwowych Niemców w trzech na prawej obronie zagrał Sebastian Rudy. Może jednak wystąpi debiutant, 21-letni Emre Can? Potrafi grać na tej pozycji, ale ostatnio w Liverpoolu wystawiany jest w środku pola. A może będzie to Matthias Ginter, który był w mundialowej kadrze, a teraz wrócił do dobrej dyspozycji właśnie na prawej obronie? Na lewej obronie w trzech spotkaniach 2015 roku zagrał Jonas Hector. Piłkarz z Kolonii jest silny fizycznie, z ogromnym ciągiem na bramkę rywala. Może na lata rozwiązać problem z lewą stroną defensywy Niemców. Pamiętamy, że na Mundialu na tej pozycji występował Benedikt Hoewedes, który normalnie jest prawym lub środkowym obrońcą (obecnie leczy kontuzję, podobnie jak Sami Khedira, Eric Durm i Antonio Ruediger). W ostatnich tygodniach do wielkiej formy wrócił inny lewy obrońca, Marcel Schmelzer z Dortmundu, co zaowocowało powołaniem, choć wcześniej nie przekonywał selekcjonera. Ba, publicznie był nawet krytykowany!



Niemieccy dziennikarze trochę się dziwią, że Loew stale powołuje Łukasza Podolskiego. Jednak selekcjoner ciągle w niego wierzy. Podolski atakując lewą stroną potrafi ożywić grę. Ostatni sezon w klubach "Poldiego" był fatalny, czy to w Arsenalu, czy w Interze. Jednak 30-letni skrzydłowy chce wrócić do normalnej dyspozycji w Galatasaray. Dotychczas wystąpił aż 125 razy w koszulce z czarnym orłem, strzelając 48 bramek (pochodzący z Gliwic chłopak jest trzeci na liście wszech czasów Niemców - za Klose i Gerdem Muellerem, który uzyskał 68 goli, a przed Juergenem Klinsmannem i Rudim Voellerem, którzy po 47 razy pokonali bramkarzy rywali w meczach drużyny narodowej).

Roman Kołtoń, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze