Artur Janosz zatrzymany przez awarię sprzęgła na Monzy
Artur Janosz musiał wycofać się z niedzielnego wyścigu szóstej rundy serii GP3 na włoskim torze Monza. Polak zjechał do alei serwisowej na drugim okrążeniu formującym z powodu awarii sprzęgła.
Kierowca ekipy Trident pokazał w sobotę tempo powalające na walkę o czołowe pozycje i w niedzielę również liczył na kolejny udany start i szybkie przebicie się do punktującej grupy. Tuż przed zgaśnięciem czerwonych świateł procedura startowa została jednak przerwana z powodu problemów jednego z kierowców, a cała stawka ruszyła na jeszcze jedno okrążenie formujące.
To właśnie wtedy polski kierowca zjechał swoim bolidem do alei serwisowej, informując mechaników przez radio o problemach ze sprzęgłem. 22-latek wrócił co prawda na tor i przejechał jedno okrążenie wolniejszym tempem licząc na schłodzenie sprzęgła, ale ostatecznie musiał wycofać się z rywalizacji. W ten sposób Janosz zakończył weekend we Włoszech bez punktów, ale na torze Monza pokazał bardzo konkurencyjne tempo – uzyskując także najlepszy czas sobotniego wyścigu, co nastraja go optymistycznie przed kolejnymi zmaganiami.
Zwycięstwami podczas szóstej rundy GP3 podzielili się Brytyjczyk Emil Bernstorff i Niemiec Marvin Kirchhofer. Liderem serii pozostaje zespołowy kolega Artura, Włoch Luca Ghiotto. Wyścigi siódmej rundy odbędą się w dniach 10-11 października podczas Grand Prix Rosji Formuły 1 w Soczi. Relacje z wyścigów na sportowych antenach Polsatu.
Komentarze