Miał być Madryt, jest nowy kontrakt! Zwrot w sprawie De Gei

24-letni bramkarz był największym (negatywnym) bohaterem ostatniego dnia okienka transferowego, bowiem jego rzekomy transfer do Realu Madryt okazał się największym niewypałem lata. Kluby od porozumienia dzieliły sekundy, jednak okazało się, że nie udało się osiągnąć koniecznego porozumienia. Wydawało się, że jego przygoda w barwach United dobiegła końca, jednak dzisiaj nadchodzi nowy rozdział. De Gea podpisał nowy, 4-letni kontrakt i zamierza zostać bramkarzem Czerwonych Diabłów na lata.
^{Planuję zostawić to ciężkie dla mnie lato za sobą i zacząć nowy rozdział w Manchesterze. Planuję dać z siebie wszystko i udowodnić, że jestem świetnym bramkarzem. United to wyjątkowy klub i uważam, że będzie idealny, by dalej się rozwijać. To doskonałe miejsce, by prezentować swoją wartość.}
Zwrot w sprawie Hiszpana nastąpił tuż po wzajemnych oskarżeniach ze strony Manchesteru United i Realu Madryt, zaś sam zawodnik wydawał się już być zmęczonym fiaskiem negocjacji i niepewną sytuacją klubową. W miniony weekend De Gea stanął w bramce reprezentacji Hiszpanii w meczu z Macedonią (1:0), rozgrywając tym samym dopiero swój pierwszy mecz w tym sezonie. Perspektywą dalszej współpracy z Hiszpanem podekscytowany jest oczywiście Louis van Gaal.
^{Jestem zachwycony porozumieniem, jakie klub osiągnął z Davidem. Był niezwykle ważnym zawodnikiem w poprzedniej kampanii, zostając zresztą najlepszym zawodnikiem Manchesteru United dwa lata z rzędu. Jest wciąż bardzo młody, będąc tym samym jednym z najlepszych bramkarzy na świecie.}
Może się więc wydawać, że jedna z najgłośniejszych transferowych sag roku 2015 została zakończona w dość nieoczekiwanych okolicznościach. Można jedynie domniemywać, czy w nowej umowie nie istnieje jakaś specjalna klauzula, otwierająca potencjalną drogę do Madrytu...

I feel proud to announce that I'll continue with you and @manutd. Thanks for your unconditional support! pic.twitter.com/I6J7XGHKe2

— David De Gea (@D_DeGea) wrzesień 11, 2015