Włosi rozbili mistrzów olimpijskich!

Siatkówka

W dziewiątej kolejce spotkań Pucharu Świata siatkarze Rosji niespodziewanie łatwo ulegli Włochom 0:3. To druga porażka podopiecznych Władimira Alekno, którzy wcześniej, W drugiej kolejce ulegli Polsce. W tej sytuacji awans na igrzyska do Rio znacznie się od mistrzów olimpijskich oddalił.

Forma obu ekip przed Pucharem Świata była wielką niewiadomą. Po nieudanych, szczególnie w wykonaniu Rosjan występach w tegorocznej edycji Ligi Światowej doszło do zmian trenerów w obu reprezentacjach. W Rosji powrócił Władimir Alekno - trener, który zdobył ze Sborną olimpijskie złoto w Londynie zastąpił na stanowisku Andrieja Woronkowa; u Włochów stery kadry objął niezbyt doświadczony Gianlorenzo Blengini.


USA - największa zmora Antigi

 

Zmiany wyszły obu reprezentacjom na dobre, gdyż przed konfrontacją w dziewiątej kolejce obie z bilansem 7 zwycięstw - 1 porażka plasowały się tuż za niepokonaną dwójką: USA - Polska. Włosi ulegli właśnie Amerykanom, Rosjanie przegrali w starciu z mistrzami świata 1:3. Spotkanie trzeciej z czwartą drużyną miało więc niezwykle istotne znaczenie dla układu tabeli i dalszą walkę o paszporty do Rio, spodziewano się zaciętej walki, tymczasem mecz miał jednostronne oblicze.

 

Pierwszy set trwał zaskakująco krótko. Rozpoczął się od przewagi Rosjan (1:3), ale w dalszej części na parkiecie istnieli już praktycznie tylko Włosi, którzy po skutecznym ataku Filippo Lanzy schodzili z dwoma punktami zaliczki na drugą przerwę. W środkowej części seta powiększali przewagę, a kluczowa okazała się seria czterech wygranych akcji z rzędu (od stanu 15:11 do 19:11), po której siatkarze Sbornej nie nawiązali już walki. Autowa zagrywka Jewgienija Siwożeleza dała ekipie Italii piłkę setową (24:15), a skuteczny atak Osmany Juantoreny w kolejnej akcji zakończył tę partię.

 

Drugi set znów zaczął się od przewagi podopiecznych Władimira Alekno (5:8, 6:10), ale Włosi szybko odrobili straty i po skutecznym bloku wyrównali (10:10), a następnie wypracowali sobie trzy punkty zaliczki na drugiej przerwie technicznej. Tym razem to Rosjanie gonili wynik i ta sztuka udała się im przy stanie 21:21. Zwycięzcę tej odsłony wyłoniła rywalizacja na przewagi. W niej lepsi byli Włosi: najpierw Osmany Juantorena obił blok siatkarzy Sbornej, a w kolejnej akcji rozgrywający kapitalne zawody 19. letni Simone Giannelli zatrzymał blokiem  Dmitrija Muserskiego.

 

W trzeciej odsłonie nie udało się Rosjanom odwrócić losów spotkania. Włosi szybko zbudowali kilkupunktową przewagę (8:5, 12:7, 14:9), a na drugiej przerwie mieli już sześć oczek zaliczki. W końcówce nie pozwolili sobie odebrać zwycięstwa. Atak Filippo Lanzy z lewego skrzydła przyniósł piłkę meczową (24:17) i ten sam zawodnik zakończył spotkanie kolejnym atakiem. Włosi zdominowali rywali w wielu elementach, choćby w zagrywce (6-0 w asach serwisowych: 4 - Iwan Zajcew, 2 - Simone Giannelli). MVP: Iwan Zajcew, ale o tę nagrodę z powodzeniem mogło się ubiegać jeszcze kilku znakomicie dysponowanych Włochów, choćby Simone Giannelli, czy Filippo Lanza.

 

Siatkarze Italii mają jedną porażkę na koncie, do rozegrania zostały im mecze z Argentyną i z Polską. Rosjanie mają na liczniku już dwie porażki, przed nimi gry z USA i z gospodarzami imprezy - Japończykami.

 

Włochy - Rosja 3:0 (25:15, 26:24, 25:18)

 

Włochy: Ivan Zaytsev (20), Osmany Juantorena (10), Filippo Lanza (7), Simone Buti (6), Simone Giannelli (4), Matteo Piano (3), Massimo Colaci (libero) oraz Pasquale Sottile, Jacopo Massari, Luca Vettori.
Rosja: Alexander Butko, Dmitriy Muserskiy (12), Maxim Mikhaylov (8), Artem Volvich (7), Ilyas Kurkaev (1), Sergey Tetyukhin (4), Alexey Obmochaev (libero) oraz Alexander Ianutov (libero), Ilia Vlasov (3), Sergey Grankin (1), Evgeny Sivozhelez, Victor Poletaev (1).

Robert Murawski, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze