Czerczesow dla Polsatsport.pl: Jestem w Moskwie. Nie pytajcie mnie o Legię!

Stanisław Czerczesow to według mediów najpoważniejszy kandydat do zastąpienia w Legii Warszawa Henninga Berga. Z rosyjskim szkoleniowcem rozmawialiśmy we wtorek. – Jestem w tej chwili w Moskwie. Pytania o Legię kierujcie do klubu. Ja mogę wszystko wyjaśnić, ale dopiero za kilka dni – powiedział Polsatsport.pl Czerczesow.
Od dwóch dni polskie i rosyjskie media informują, że nowym trenerem Legii będzie prawdopodobnie Stanisław Czerczesow. Były szkoleniowiec m.in. Tereka Grozny, Amkara Perm a ostatnio Dinama Moskwa podobno był już w Warszawie na spotkaniu z szefami wicemistrza kraju. Co więcej – zdaniem „Sowieckiego Sportu” Czerczesow dziś ponownie wyleciał do Polski, aby spotkać się z przedstawicielami Legii. Dziennikarze sovsport.ru sugerują także, że legenda Spartaka Moskwa poza ofertą prezesa Leśnodorskiego ma także inną propozycję – pracy w Anży Machaczkała. Ich zdaniem możliwość pracy za granicą i gry w europejskich pucharach sprawia jednak, że faworytem w wyścigu o względy 52-latka są w tej chwili warszawiacy.
Czerczesow: Interesuje mnie mentalność mistrzów. Dlatego lubię pracować z Polakami
Do rosyjskiego szkoleniowca dodzwoniliśmy się we wtorek.
Sebastian Staszewski: Dzień dobry Panu, możemy chwilę porozmawiać?
Stanisław Czerczesow: Słucham? Tylko krótko, bo jestem w Moskwie.
Tak? Bo podobno ma Pan poważną ofertę z Legii…
Tak mówią dziennikarze. Ja na ten temat nie chcę rozmawiać.
Proszę tylko powiedzieć czy to prawda. Był Pan już w Warszawie?
Pytajcie o to w Legii. Jeśli cokolwiek będzie potwierdzone, na pewno wydadzą odpowiedni komunikat. Jestem naprawdę zajęty…
Ale Ekstraklasa to interesujący dla Pana kierunek?
Znam wielu Polaków. Grałem z nimi w piłkę, trenowałem kilku w różnych klubach. Ale o Legii nie powiem ani jednego słowa. Proszę w tej sprawie dopytywać szefów klubu.
Kilkanaście minut później Czerczesow napisał nam SMS-a, że wszystko dokładnie wyjaśni, ale „za 3-4 dni”.
Dla Czerczesowa ewentualna praca z Polakami nie będzie nowością. W Spartaku Moskwa trenował Wojciecha Kowalewskiego. W Tereku Groźny w jego zespole byli Maciej Rybus, Marcin Komorowski, Maciej Makuszewski i Piotr Polczak, a w Amkarze Perm – Janusz Gol, Jakub Wawrzyniak i Damian Zbozień. Dodatkowo Rosjanin z kilkoma reprezentantami naszego kraju występował w trakcie swojej piłkarskiej kariery. W rozmowie z Polsatsport.pl w kwietniu 2014 roku wspominał: „W Dynamie Drezno grałem z Piotrem Nowakiem, później dołączył Andrzej Leśniak. W Tirolu Innsbruck razem z Jurkiem Brzęczkiem zdobyliśmy mistrzostwo. Był także Radosław Gilewicz”.
Jak dowiedzieliśmy się nieoficjalnie w Legii, zmiana trenera na pewno nie nastąpi do czwartkowego meczu Ligi Europy z włoskim Napoli.
Komentarze