Elite League: Magia liczby 43! Dedykacja dla Warda

Żużel

Podczas rewanżowego spotkania finałowego w Poole fani skandowali przez 43 sekundy imię i nazwisko Australijczyka. 43 - numer startowy, w którym ścigał się Australijczyk Darcy Ward. Fenomenalny żużlowiec rodem z Queensland walczy o powrót do zdrowia po makabrycznym wypadku do którego doszło 23 sierpnia na torze w Zielonej Górze.

- 43 jest magiczną liczbą. Tyle lat upłynęło od ostatniego potrójnego mistrzostwa Belle Vue Aces (1970-1972). Teraz moi Piraci sięgnęli po trzeci tytuł mistrzowski w Elite League (2013, 2014, 2015). Co więcej, jesli zsumować 4 i 3, otrzymamy wynik równy 7. Dokładnie siedem tytułów wywalczył mój ukochany klub Poole Pirates za kadencji promotora Matta Forda. Chłopcy dali z siebie wszystko w finałowym dwumeczu z Asami z Manchesteru - wyznał menedżer Piratów, były znakomity żużlowiec, Neil Middleditch.


Żużlowcy Poole Pirates zadedykowali tytuł Darcy\'emu Wardowi. Zawodnicy obu drużyn założyli koszulki z nadrukiem get well Darcy podczas dekoracji medalistów. A Polacy wystąpili w głównych rolach. W 3 wyścigu kapitan Poole Pirates, wrocławianin Maciej Janowski, osłaniał swojego klubowego kolegę Dakotę Northa przez 3 i pół okrążenia, ale Cookie szalonymi atakami rozerwał tamę zbudowaną przez Piratów. Był to wyścig, który poderwał kibiców do żywiołowego dopingu. Craig Cook zameldował się tuż za Dakotą, Piraci wygrali ten bieg 4-2.

Po znakomitym rozpoczęciu spotkania, obrońcy tytułu dostali lekkiej zadyszki jakby atakowali południową ścianę Manaslu. Belle Vue Aces odrabiali straty w okamgnieniu, ale w 10 wyścigu Magic Janowski odebrał im ochotę do walki. Maciej, który w tym sezonie zdobył indywidualne mistrzostwo Polski, stoczył pasjonujący bój z Matejem Zagarem. Kosmiczna walka, tasowanie się do mety, porywające wyprzedzanki, a na mecie Słoweniec przegrał z Polakiem.
 
Wreszcie wyścig, który dał Piratom tytuł. Poobijany po upadku w Manchesterze Kacper Gomólski, przebudził się po dwóch nieudanych biegach. W 14 wyscigu remis dawał złoto Piratom. Upadł kangur Dak North, a Ginger Gomólski odpierał zaciekłe ataki duetu Asów: Josha Grajczonka i Scotta Nichollsa.


Radości przy Wimborne Road nie było końca...

Tomasz Lorek, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze