Sadajew szaleje w Rosji. W pojedynkę ograł Rubina Kazań
Zaur Sadajew, klubowy kolega Macieja Rybusa zdobył dwie bramki w wygranym przez Tereka meczu z Rubinem Kazań 2:1. Czeczen jest główną strzelbą swojego zespołu i z pięcioma golami wicelideruje klasyfikacji strzelców rosyjskiej Premier Ligi.
Były napastnik Lecha Poznań niespodziewanie wyrasta na największą gwiazdę swojego zespołu. Wracał do Rosji z łatką "niechcianego", zaś ten strzela niezwykle systematycznie - pięć goli w ostatnich pięciu spotkaniach. Lepsi są tylko zawodnicy, których rozpozna niemal każdy kibic w Europie: Brazylijczyk Hulk i Ahmed Musa. Czeczen już po jedenastu kolejkach wyrównał swój strzelecki dorobek z poprzedniego sezonu w barwach Lecha.
Trzy przestrzelone karne i samobój. Absurd według Anderlechtu
W Polsce uchodził bardziej za fałszywą "9"-tkę, bo goli zdobywał jak na lekarstwo. Znany był raczej z waleczności, siły i udziału w kreowaniu gry. Wszystko jednak odmieniło się w tym sezonie, bowiem z Tereka odeszło kilku napastników: Ailton Almeida czy Jeremy Bokila, a Sadajew dostał prawdziwą szansę i świetnie ją wykorzystuje. Cały mecz w barwach zespołu z Groznego rozegrał Maciej Rybus.
Skrót meczu Terek Grozny - Rubin Kazań i dwie bramki Sadajewa w załączonym materiale wideo.
Komentarze