Mielewski: Nie ma powodów do dramatyzowania. Siatkarze jeszcze niczego nie stracili!

Siatkówka
Mielewski: Nie ma powodów do dramatyzowania. Siatkarze jeszcze niczego nie stracili!
fot. PAP

Strasznie ciężko ocenić zakończony w niedzielę reprezentacyjny sezon. Cel był jasny. Wywalczenie awansu na Igrzyska Olimpijskie. Owego celu zrealizować się nie udało, ale mam wrażenie, że udało się zbudować nową drużynę!

Pamiętajmy, że sam fakt, iż otrzymaliśmy dodatkową szansę na olimpijską kwalifikację, to zasługa Stephana Antigii. Dzięki temu, że zdobyliśmy złoty medal mistrzostw świata, w ogóle pojechaliśmy na Puchar Świata. Można zatem start w Japonii potraktować jako dodatkowy bonus z którego nie skorzystaliśmy. Jestem jednak przekonany, że gdybyśmy w Japonii nie zagrali, to z mistrzostw Europy przywieźlibyśmy medal. Ocena sezonu byłaby wtedy bardzo pozytywna, ale nasza sytuacja w walce o Igrzyska dokładnie taka, jak obecnie.

 

Ranking FIVB: Polska na drugim miejscu w 2015 roku

 

Genialny rok Francuzów

 

Popatrzmy na Francuzów. Dla Trójkolorowych był to rok genialny. Wygrali wszystko, co wygrać mogli. Najpierw II Dywizję Ligi Światowej. Następnie finałowy turniej I Dywizji. Na koniec zgarnęli złoto mistrzostw Europy. Na kolejny taki sezon mogą czekać latami. I co? Podobnie jak nasz zespół dalej drżą o występ na Igrzyskach.

 

Niektórzy zastanawiają się, czy po klapie na Euro nasi siatkarze będą wystarczająco silni mentalnie by za dwa miesiące ponownie dać z siebie wszystko. Bardziej martwiłbym się jednak o siły fizyczne. Igrzyska to dla każdego z tych chłopaków cel sportowej kariery. Przypominają mi się słowa Michała Kubiaka, z którym rozmawiałem tuż po pierwszym meczu MŚ. Podekscytowany rozmachem i atmosferą pojedynku na Stadionie Narodowym zapytałem wtedy, czy czuje, że to impreza jego życia. Michał spojrzał spokojnie i odparł: „Nie, to nie jest impreza mojego życia. Dla każdego sportowca zawsze najważniejsze są Igrzyska”. Jestem przekonany, że podobnie myśli większość z tych, którzy pojadą do Berlina walczyć o sportowe marzenia.

 

Możemy spać spokojnie

 

Pozytywów tego sezonu jest naprawdę mnóstwo. Trener Antiga znalazł nowego atakującego. Jak na pierwszy sezon na nowej pozycji Bartosz Kurek spisywał się bardzo dobrze. Z każdym dniem, meczem, będzie nabierał doświadczenia i poprawiał mankamenty. Ten sezon dał nam także kolejnego środkowego światowej klasy. Mateusz Bieniek ma dopiero 21 lat. Dostał szansę i wzorowo ją wykorzystał. Od pierwszego do ostatniego meczu w tym roku był podstawowym zawodnikiem naszego zespołu i nigdy nie zawiódł, a wielokrotnie wpływał na losy spotkań.

 

Również ta teoretyczna wycieczka Artura Szalpuka może zaprocentować już w krótce. Duet szkoleniowców postawił na tego nastolatka widząc w nim przyszłość. Choć nie miał wielu szans, by pojawiać się na boisku, to podczas zajęć treningowych Antiga i Blain poświęcali mu mnóstwo czasu na doszkalanie największych mankamentów. Często po zajęciach zostawali obaj, obstrzeliwując piłkami Szalpuka z każdej strony. Efekty mogą przyjść naprawdę w krótkim czasie.

 

Nasz zespół zyskał też nowego kapitana, który jest stworzony do roli lidera. Michał Kubiak to serce tej ekipy. Grupa w pełni go zaakceptowała i podąża jego śladem. Siatkarska reprezentacja Polski nie jest w rozsypce. Choć ma swoje problemy, z którymi Stefan Antiga musi sobie poradzić, to perspektywa jest naprawdę bardzo obiecująca. Skoro najstarszym zawodnikiem wyjściowej szóstki w czasie ME był… 28-letni Piotr Nowakowski, to naprawdę możemy spać spokojnie. Ten zespół będzie tylko lepszy. Potrzebuje tylko jednego – sukcesu.

Jerzy Mielewski, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze