DH Cluj-Napoca: Zwycięstwo Na'Vi na koniec dnia

Inne
DH Cluj-Napoca: Zwycięstwo Na'Vi na koniec dnia
@NaVi

Po całym dniu zmagań w ramach fazy grupowej DreamHack Clu -Napoca, nadszedł czas na ostatni tego dnia pojedynek. Naprzeciw siebie stanęły ekipy Natus Vincere oraz Counter Logic Gaming. Pierwsza z tych drużyn wygrała to spotkanie wynikiem 16-13 i już jutro zmierzy się z drugą zwycięską ekipą grupy D - Team EnVyUs.

W pierwszej części meczu, po stronie CT rozpoczęła ekipa Natus Vincere. Drużyna okazała się lepszą w pojedynku pistoletowym. Tym samym rozpoczęła serię pięciu wygranych rund. Amerykanie obudzili się dopiero w szóstej rundzie, zdobywając ją na swoją korzyść. Później jednak w dalszym ciągu dominowali podopieczni Sergeya 'starixa' Ischuka, niegdyś znakomitego gracza i żywej legendy Na'Vi. Wkrótce byliśmy świadkami popisowego zagrania tej formacji. Seized i jego koledzy postanowili zastawić pułapkę na swoich rywali, kryjąc się w jednym z zacienionych fragmentów zabudowy mapy. Zawodnicy Counter Logic Gaming niczym dzieci we mgle, zbliżając się nie sprawdzili dokładnie pobliskich pozycji i pozwolili się pokonać w czasie krótszym niż trzy sekundy. W dalszym ciągu zespół CLG nie radził sobie z dobrze broniącymi BS'ów antyterrorystami. Uwagę zwracał na siebie Guardian, który świetnie posługiwał się AWP, co stanowi bardzo ważny element taktyki na mapie cobblestone. Pierwsza połowa spotkania zakończyła się szybką wygraną Na'Vi, które konsekwentnie punktowało rywali i zasłużenie osiągnęło rezultat 11-4.

 

Przed drugą odsłoną pojedynku, można było dywagować, czy zmiana stron nie spowoduje zwrotu akcji, tak jak miało to miejsce w kilku wcześniej rozegranych meczach na tej samej mapie. Jak się okazało, runda pistoletowa padła na konto tarika i jego kompanów. To zwiastowało prawdziwe emocje w dalszych losach batalii. W kolejnej rundzie o mały włos CLG nie zaprzepaściło swoich szans na comeback. Amerykanie prawie zostali wyeliminowani przez reprezentantów NaVi, którzy w swoich ekwipunkach mieli jedynie pistolety. W pojedynku 1 vs. 1 to jednak zawodnik zza oceanu zachował zimną krew. Po kilku straconych rundach, przy wyniku 11-7 do głosu znów doszedł Guardian i dał tym samym dwunasty punkt swojej drużynie. Co więcej CLG musiało zagrać rundę eco. Mimo 13 rund w posiadaniu NaVi, Amerykanie nie dawali za wygraną niwelując nieco stratę punktową. W pewnym momencie spotkania drżeć zaczęli fani Zeusa i jego kolegów, bowiem CLG doprowadziło do wyniku 14-12, co dawało im realne szanse na wygraną całego meczu. Wkrótce jednak piętnasty punkt zdobyli zawodnicy w żółtych strojach. W ostatniej z kolei Guardian znów pokazał jak strzela się z AWP i tym samym dał swojemu zespołowi upragnione zwycięstwo 16-13. Był to bardzo wyrównany pojedynek, który mimo porazki CLG, może dać nadzieję tej drużynie na dobre rezultaty w kolejnych spotkaniach.

Wojciech Podgórski

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze