Apel Jurasa do kibiców po KSW 32: Odłóżcie popcorn i zacznijcie jarać się MMA!

Maciej Turski: Jak na gorąco ocenisz galę w Londynie?

Łukasz Jurkowski: Wow. Kozak gala, naprawdę! Może nie do końca rozstrzygnięcia po myśli kibiców zgromadzonych w SSE Arenie. Pudzianowi nie wyszło, ale Gamrot i Narkun? absolutnie sztos waleczki. Jestem cały czas pod wpływem wielkich emocji i  idę oblać głowę zimną wodą, żeby ochłonąć.

KSW 32: Co działo się w Wembley Arenie? Zobacz making of z Londynu!

Która walka okazała się największym zaskoczeniem?

Tomasz Narkun - Goran Reljic.  Myślałem, że to pójdzie w decyzję, a w tej walce bomby poszły od razu. Fajnie, że ten pas kategorii półciężkiej znajdzie się ponownie w Polsce.

Największe rozczarowanie?

Zdecydowanie cardio Mariusza Pudzianowskiego. W ostatnich pojedynkach pokazał, że kondycja stoi na dobrym poziomie. W pierwszej rundzie z Grahamem stracił jednak sporo sił i na drugą rundę wyszedł już na egzekucję. Myślę, że każdy o zdrowych zmysłach wiedział, że to się zaraz może skończyć.

Wszyscy obawialiśmy się jak to będzie podczas pierwszej zagranicznej gali KSW. Publika jednak dopisała i można zaryzykować stwierdzenie, że doping był lepszy niż w Polsce.

Zdecydowanie.  Jeżeli chodzi o reakcje na trybunach to na pewno była to hala numer jeden w historii KSW. Dziesięć tysięcy kibiców na Wembley Arenie przebiło wszystkie nasze piętnastotysięczne hale. Gdy do klatki wychodzili polscy zawodnicy to niósł się naprawdę świetny doping. Mam apel do polskich kibiców: odłóżcie popcorn i zacznijcie jarać się MMA. Fajnie będzie wrócić do Londynu ponownie!

Zobacz wywiad z Łukaszem Jurkowskim po gali KSW 32: Road to Wembley w załączonym materiale wideo!