Rosyjski Komitet Olimpijski zapowiada szybkie reformy w lekkiej atletyce

Inne
Rosyjski Komitet Olimpijski zapowiada szybkie reformy w lekkiej atletyce
fot.PAP/EPA

Rosyjski Komitet Olimpijski zapowiedział jak najszybsze wprowadzenie reform w tamtejszej lekkoatletyce. W piątek wieczorem Rosja została tymczasowo zawieszona w prawach członka Międzynarodowego Stowarzyszenia Federacji Lekkoatletycznych (IAAF).

Reformy w federacji lekkiej atletyki muszą być realizowane tak szybko jak to możliwe, aby nasi sportowcy mogli uczestniczyć w igrzyskach w Rio de Janeiro - stwierdził prezes Rosyjskiego Komitetu Olimpijskiego Aleksander Żukow.

 

W piątek wieczorem Rosja została tymczasowo zawieszona w prawach członka IAAF. To wynik ujawnionej niedawno afery dopingowej, w której m.in. zarzucono władzom tego kraju tuszowanie pozytywnych wyników badań. Rosjanie, oskarżani o stworzenie zorganizowanego systemu dopingu, zostali tymczasowo wykluczeni ze wszystkich zawodów, łącznie z igrzyskami w Rio de Janeiro. IAAF nie poinformowało, jak długo będzie obowiązywać zawieszenie.

 

IAAF zawiesiło Rosję w prawach członka tej organizacji

 

Zdaniem ministra sportu Witalija Mutki, kwestia zawieszenia powinna zostać rozwiązana w ciągu dwóch-trzech miesięcy. - To dziwne, ale nie spodziewaliśmy się niczego innego. A zawieszenie jest tymczasowe i może zostać uchylone jeszcze przed halowymi mistrzostwami świata w Portland w marcu - powiedział w rozmowie z agencją Associated Press.

 

Według rosyjskiej agencji Tass, szef federacji tamtejszej lekkiej atletyki Wadim Zeliczenok ogłosił gotowość podania się do dymisji. Dodał, że nie wyklucza, że Rosjanie złożą apelację do Trybunału Arbitrażowego ds. Sportu, ale zaznaczył, że oczywiście istnieje wola doprowadzenia do kompromisu z IAAF.

 

Decyzja IAAF została podjęta w piątek przez zwołaną w trybie awaryjnym Radę Międzynarodowego Stowarzyszenia Federacji Lekkoatletycznych. Członkowie brali w niej udział dzięki telekonferencji, a przewodniczył jej szef tej organizacji Brytyjczyk Sebastian Coe.

 

W głosowaniu 22 z 24 członków opowiedziało się za zawieszeniem Rosji, przedstawiciel tego kraju Michaił Butow nie wziął w nim udziału, a jeden głos był przeciwny. Wcześniej uczestnicy obrad wysłuchali oświadczenia Mutki podczas wideokonferencji. - Jesteśmy wszyscy zgodni, że oszustwo nie może być tolerowane. Zastosowaliśmy najwyższą możliwą karę. Zdajemy sobie jednak sprawę, że to nie tylko rosyjski, ale cały światowy system zawiódł. Teraz wszyscy - władze poszczególnych federacji, zawodnicy oraz krajowe agencje antydopingowe - muszą ze szczególną determinacją podjąć walkę z dopingiem. Musimy przebudować cały system i sprawdzić, gdzie są największe dziury - skomentował Coe.

 

W 2012 roku w Londynie lekkoatleci z Rosji wywalczyli 18 medali - osiem złotych oraz po pięć srebrnych i brązowych. IAAF postanowił także odebrać Rosjanom prawo organizacji Pucharu Świata w chodzie sportowym w Czeboksarach oraz mistrzostw świata juniorów w Kazaniu, które miały się odbyć w 2016 roku.

 

W poniedziałek Światowa Agencja Antydopingowa (WADA) zaleciła IAAF natychmiastowe wykluczenie Rosji ze wszystkich struktur organizacji, a we wtorek odebrała akredytację laboratorium w Moskwie. Jednym z powodów - jak napisano w poniedziałkowym oświadczeniu WADA - są potwierdzone przypadki "bezpośredniego ingerowania" władz Rosji w przebieg procesu badawczego.

 

Dyrektor moskiewskiego laboratorium Grigorij Rodczenkow, który w środę podał się do dymisji, miał zlecić zniszczenie 1417 próbek w grudniu 2014 roku, kilka dni przez zapowiedzianym audytem wyznaczonym przez WADA. Doniesiono także o możliwym istnieniu tajnego laboratorium na obrzeżach Moskwy, które miało dokonywać badań próbek sportowców i przesyłać do "oficjalnego" laboratorium tylko te z nich, które dały negatywne wyniki. Pozostałe, wykazujące obecność niedozwolonych substancji w organizmie, niszczono. Strona rosyjska zaprzeczyła istnieniu takiej instytucji.

 

Władze IAAF otrzymały także zalecenie nałożenia dożywotniej dyskwalifikacji na pięciu sportowców i pięciu trenerów z Rosji, którzy są zamieszani w aferę dopingową. WADA oskarża rząd rosyjski o współudział w stosowaniu, a później tuszowaniu, dopingu przez sportowców. Jedną z pięciu zawodniczek, której dożywotniej dyskwalifikacji żąda WADA jest mistrzyni olimpijska z Londynu w 2012 roku w biegu na 800 m Maria Sawinowa.

 

Afera dopingowa w Rosji wybuchła 3 grudnia 2014 roku, gdy niemiecki kanał TV ZDF/ARD ujawnił jej szczegóły. W wyemitowanym filmie trzykrotna zwyciężczyni maratonu w Chicago Lilija Szobuchowa (także srebrna medalistka halowych mistrzostw świata na 3000 m i mistrzostw Europy na 5000 m w 2006 roku) przyznała, że płaciła działaczom rosyjskiej federacji lekkoatletycznej za fałszowanie wyników jej badań antydopingowych tak, aby testy nie wykazały zażywania niedozwolonych środków. W kwietniu 2015 roku została zdyskwalifikowana na dwa lata. Także inni zawodnicy mówili w filmie o panującym w rosyjskim sporcie "systemie dopingowej korupcji".

A.J., PAP

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze