Niesamowity mecz w Kutnie: Spalona rozdzielnia, wielkie emocje i chybiony rzut rozpaczy

Koszykówka

Mecz Polfarmexu i Energi Czarnych miał być emocjonującym widowiwskiem, ale to co kibice zobaczyli w hali w Kutnie przeszło ich najśmielsze oczekiwania. Mieliśmy znakomitą pierwszą kwartę, awarię oświetlenia w przerwie i rzut rozpaczy w ostatniej sekundzie, który o mało co nie wpadł do kosza. Ostatecznie goście ze Słupska wygrali zaciętą potyczkę 79:77 i awansowali w tabeli Taouron Basket Ligi na 6. miejsce!

Siedem spotkań, zaledwie jedna porażka. Takiego startu chyba nikt w Kutnie się nie spodziewał. Polfarmex po siedmiu kolejkach z czystym sumieniem można było uznać za rewelację tego sezonu, ale w poniedziałek "farmaceutów" czekała kolejna ciężka próba. Do Kutna przjeżdżała bowiem ekipa Energi Czarnych Słupsk, która co prawda zajmowała dopiero 10. miejsce w tabeli, ale do rozegrania nadal ma jeden zaległy mecz.

 

Warriors kontra Bulls? Spokojnie z tą koronacją…


Pierwsza kwarta z pewnością usatysfakcjonowała kibiców, którzy licznie stawili się w hali w Kutnie w poniedziałkowy wieczór. Ofensywna, szybka koszykówka w wykonaniu zarówno jednych, jak i drugich sprawiła, że po 10 minutach na tablicy świetlnej widniał wynik 29:26 dla gospodarzy. Po tak świetnym początku małym rozczarowaniem była więc druga odsłona, w której oba zespoły raziły nieskutecznością. Minimalnie lepiej radzili sobie w niej goście, którzy na przerwę schodzili prowadząc jednym punktem.

Niespodziewane emocje przyniosła... przerwa między połowami, która przedłużyła się o ponad pół godziny w związku z awarią prądu w hali w Kutnie. Na obiekcie spaliła się rozdzielnia prądu i trzeba było czekać na straż pożarną, która pojawiła się jednak na czas i zdążyła naprawić usterkę. Gdy wreszcie w hali rozbłysły światła, wśród publiczności zapanowała ogromna euforia. Można było zaczynać drugą połowę tej niezwykle ciekawej potyczki.

 

 
Euforia publiczności nie udzieliła się niestety zawodnikom gospodarzy, którzy w trzeciej kwarcie nie rzucali już na tak dobrej skuteczności, jak chociażby w pierwszej kwarcie. Przed ostatnim aktem tego meczu goście prowadzili 67:59, głównie dzięki lepszej statystyce rzutów za dwa punkty. Czyżby w tym momencie emocje w tym meczu miały się już skończyć?

Nic z tych rzeczy! Już po kilku minutach ostatniej kwarty kutnianie doszli słupszczan i walka zaczęła się na nowo! Goście co prawda ponownie wyszli na prowadzenie 76:71, ale już po chwili na tablicy wyników było 77:76 dla Polfarmexu! Emocjonująca końcówka i błędy z obu stron okazały się zabójcze dla gospodarzy - przy wyniku 79:77 dla Energi Czarnych rzut z dalekiego dystansu oddał jeszcze Parker, ale piłka trafiła tylko w obręcz. To goście w poniedziałkowym, dramatycznym meczu sięgnęli więc po komplet punktów!

Polfarmex Kutno - Energa Czarni Słupsk 77:79 (29:26, 13:17, 17:24, 18:12)

 

Polfarmex Kutno: Kevin Johnson 20, Michael Fraser 19, Jarosław Zyskowski 18, Joshua Parker 9, Bartłomiej Wołoszyn 5, Michał Gabiński 3, Mateusz Bartosz 2, Jacek Jarecki 1, Grzegorz Grochowski 0, Marcin Malczyk 0.

 

Energa Czarni Słupsk: Jerel Blassingame 18, Jarosław Mokros 15, Folarin Campbell 12, Bryan Davis 11, Mantas Cesnauskis 8, Kacper Borowski 7, Tomasz Śnieg 6, Łukasz Seweryn 2.

psl, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze