Trener Wisły Płock: Jak robić postępy, skoro nie gramy przez trzy miesiące?
Na początku grudnia 1 liga zapadnie w zimowy sen. Na boiska piłkarze wrócą dopiero za trzy miesiące. – Jak mamy się rozwijać, skoro nie gramy? W zimę i tak nie możemy trenować, bo nie ma boisk treningowych z podgrzewanymi płytami – powiedział w Cafe Futbol trener Wisły Płock Marcin Kaczmarek.
Już 5 grudnia, tuż po meczu Zawisza Bydgoszcz - Zagłębie Sosnowiec (spotkanie zaplanowane na 14 listopada zostało odwołane z powodu powołania zawodnika Zawiszy do reprezentacji narodowej) 1 liga zapadnie w zimowym sen. Piłkarze z zaplecza Ekstraklasy na boiska wrócą dopiero z początkiem marca. Zdaniem trenera Wisły Płock Marcina Kaczmarka dla wszystkich drużyn to spory kłopot. – Jak mamy się rozwijać, skoro przez trzy miesiące nie gramy? – pytał w Cafe Futbol Kaczmarek.
Kołtoń: "Lewy" i klucz klubowy, a nie kadrowy... Szkoda!
– Może powinna być reforma, jak ESA 37? – dopytał gospodarz CF Bożydar Iwanow, na co trener szybko odparł: - Nie popadajmy ze skrajności w skrajność, bo w Ekstraklasie niektórzy narzekają, że grają za dużo. Trzeba jednak poruszyć ten problem, a także kilka innych. Na przykład brak boisk do trenowania w okresie zimowym – powiedział szkoleniowiec lidera 1 ligi.
- Od startu 1 ligi, czyli początku sierpnia, do końca listopada, są cztery miesiące grania i nagle, od grudnia, zaczynają się trzy miesiące przerwy! – celnie wyliczył ekspert Polsatu Sport Wojciech Kowalczyk.
- To niestety problem, który trwa od dłuższego czasu. Musimy sobie jakoś z tym radzić… - stwierdził ze smutkiem Krzysztof Sobieraj z Arki Gdynia. – Nigdy nie wiadomo co będzie w styczniu, w lutym. Taka jest nasza pogoda. Podgrzewane płyty niby są, mecze teoretycznie mogłyby się odbyć, ale gdzie mamy trenować? Przecież trawy nie ma, a zajęcia na płycie sztucznej nie należą do najprzyjemniejszych – dodał jego klubowy kolega Paweł Abbot.
Całą dyskusję na temat reformy I ligi zobaczycie w materiale wideo.
Komentarze