Pindera: Decyzja Szumenowa nie jest zaskoczeniem

Sporty walki

Beibut Szumenow z powodu kontuzji nie przystąpi do zaplanowanej na 18 grudnia walki z Krzysztofem Włodarczykiem. – Po nim można było się tego spodziewać – powiedział w magazynie Puncher Janusz Pindera.

Włodarczyk po raz ostatni na ringu występował ponad roku. 27 września 2014 roku Polak przegrał w Moskwie z Grigorijem Drozdem, tracąc tytuł mistrza świata WBC. „Diablo” powrót między liny traktuje bardzo poważnie.
Szanuję każdego zawodnika, z którym boksuję. Nikogo nie poniżam, ani nikomu nie umniejszam. Wręcz przeciwnie. Traktuję to jak walkę o najwyższe trofea. Nie jest to pojedynek ostatniej szansy, ale bardzo pragnę zwycięstwa – stwierdził w Puncherze Włodarczyk.

Adamek o porażce Kliczki: On nie miał niczego


Niestety kibice na to starcie będą musieli poczekać trochę dłużej. Szumenow nabawił się kontuzji i do walki Polaka z Kazachem prawdopodobnie dojdzie dopiero w styczniu.
Znając Szumenowa, wiedząc jak on rzadko walczy i jak często przesuwa swoje pojedynki, to takie prawdopodobieństwo istniało. Z drugiej strony też się temu dziwię. On mieszka przecież od las w Las Vegas. Gdzie miałby więc lepsze miejsce, aby stoczyć pojedynek? – zastanawiał się Janusz Pindera.
Teraz Włodarczyk bez wątpienia natychmiast musi zmienić plan treningowy. Sam zawodnik jednak jeszcze nie wie, czy przedłuży już trwające przygotowania, czy też zrobi sobie małą przerwę.


– Będę się dzisiaj konsultował z trenerem i z menadżerem i coś postanowimy. Na razie nie wiem – podsumował „Diablo”.


Wszystkie wypowiedzi w załączonym materiale wideo.

ko, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze