Siódmiak o powołaniach: Ta kadra ma potencjał. Trzeba go tylko wykorzystać!

Paweł Ślęzak: Czy w kadrze powołanej przez Michaela Bieglera są jakieś zaskoczenia?

 

Artur Siódmiak: Nie ma absolutnie żadnych zaskoczeń. Niestety nie omijają nas kontuzje, dlatego na środku rozegrania nie będziemy mogli skorzystać z Grzegorza Tkaczyka, Bartłomieja Jaszki i Tomasz Rosińskiego. To jest nasza największa bolączka. Dlatego ważne jest, by w zespół wkomponował się Bartosz Konitz, który ma bardzo duży potencjał - niestety na razie niewykorzystany.

 

Szeroki skład reprezentacji Polski mężczyzn w piłce ręcznej na mistrzostwa Europy 2016!

 

Kto poprowadzi grę reprezentacji pod nieobecność tych kontuzjowanych graczy?

 

Najlepszą opcją na ten moment jest Michał Jurecki. Co prawda na przestawieniu "Dzidziusia" na środek rozegrania, może nieco ucierpieć lewa połówka, ale przy wymienności pozycji możemy w pełni wykorzystać siłę drzemiącą w Jureckim. Być może wróci także temat Mariusza Jurkiewicza, który do ostatniej chwili będzie walczył, by zagrać na EURO. Nawet jeśli miałby dołączyć do drużyny w trakcie turnieju, to na pewno znacząco jej pomoże. Oczywiście jest jeszcze Piotrek Masłowski, przed którym stoi poważne wyzwanie.

 

W kadrze nie ma Andrzeja Rojewskiego. To duża strata dla reprezentacji?

 

Na pewno jest to osłabienie, ale można je zrekompensować. Na mistrzostwach świata bardzo dobrze spisał się Michał Szyba, jest także Rafał Przybylski, no i oczywiście Krzysztof Lijewski.

 

Przed turniejem powinniśmy chuchać i dmuchać na Lijewskiego?

 

W ostatnim czasie Krzysiek miał pecha, nie omijały go kontuzje - oby ten pech omijał go przed i w czasie mistrzostw. Z zawodników, którzy są kluczowi dla reprezentacji musimy także modlić się, by nic nie dopadło Sławka Szmala, Michała  i Bartka Jureckich  oraz Karola Bieleckiego. Zresztą, w tak długim i wyczerpującym turnieju wszyscy  zawodnicy są istotni.

 

Michał Daszek, Robert Orzechowski i Jakub Łucak - którzy dwaj prawoskrzydłowi znajdą się w ostatecznej kadrze na EURO?

 

Bezapelacyjnie powinni to być Daszek i Łucak. Bardzo szanuję Orzechowskiego, ale zawodnik Azotów Puławy nie jest ani klasycznym skrzydłowym ani rozgrywającym, dlatego sądzę, że to on odpadnie z tej trójki.

 

Na jakiej pozycji jesteśmy najmocniejsi?

 

Mamy świetnych kołowych, którzy mają zupełnie inną charakterystykę - Kamil Syprzak jest wysoki, co sprawia wielką trudność obrońcom rywala, natomiast Bartek Jurecki jest niższy i ruchliwy, poza tym to jeden z najlepszych obrotowych na świecie. Mamy dobrze obsadzoną lewą i prawą połówkę rozegrania, a także bramkę. Tak jak wcześniej wspomniałem najgorzej prezentuje się środek rozegrania.

 

Na co stać tę drużynę?

 

Jeśli zespół będą omijały kontuzje i będziemy mieli trochę szczęścia to realny jest półfinał. EURO 2016 będzie dużo cięższym turniejem niż mistrzostwa świata w Katarze, dlatego utrzymanie się na podium będzie wielkim osiągnięciem. Reprezentacja Polski nie ma jeszcze w dorobku medalu mistrzostw Europy, dlatego teraz, przed własną publicznością nadarza się idealna okazja, by o niego powalczyć. Jest tylko jeszcze jeden warunek - ogromny potencjał, który drzemie w tej kadrze, musi zostać maksymalnie wykorzystany przez sztab szkoleniowy!