NBA: Zacięty mecz w Miami, Heat pokonali Thunder

Koszykówka
NBA: Zacięty mecz w Miami, Heat pokonali Thunder
fot.PAP/EPA

Aż 38 razy zmieniało się prowadzenie w czwartkowym meczu koszykarskiej ligi NBA Miami Heat - Oklahoma City Thunder. Ostatecznie gospodarze wygrali 97:95, a do zwycięstwa poprowadził ich Dwyane Wade, który zdobył 28 punktów.

Blisko 34-letni Wade grał jak za najlepszych lat. Ostatnie osiem punktów Heat był jego dziełem. O zwycięstwie zespołu z Florydy zadecydowały skutecznie wykonane rzuty wolne na 1,5 s przed ostatnią syreną. - Atmosfera była jak podczas fazy play off. Dla młodszych zawodników to musiało być świetne przeżycie - powiedział Wade.

 

NBA: W Meczu Gwiazd gracze założą koszulki z symbolami Kanady

 

W zespole gości najlepsi byli Kevin Durant i Russell Westbrook. Obaj zdobyli po 25 pkt. Heat z bilansem 11-6 zajmują czwarte miejsce w Konferencji Wschodniej. Thunder (11-8) to trzeci zespół na zachodzie.

 

W czwartek ciekawie zapowiadało się spotkanie Memphis Grizzlies (11-9) - San Antonio Spurs (16-4). Poza pierwszą kwartą okazało się jednak jednostronnym widowiskiem. Goście wygrali gładko 103:83. W szeregach "Ostróg" prym wiódł Kawhi Leonard. Zdobył 27 pkt, trafiając m.in. siedem z dziewięciu rzutów za trzy punkty. Wśród pokonanych nikt nie uzyskał więcej niż 15 pkt.

 

Kiedy atakowaliśmy, rywale nawet nie czuli zagrożenia. Spurs mogli robić na parkiecie co chcieli i nawet jak im nie wychodziło, to nic złego ich nie spotykało, bo po prostu byliśmy słabi w ofensywie - przyznał trener Grizzlies Dave Joerger.

 

Serię ośmiu porażek z rzędu przerwała ekipa Denver Nuggets. Niespodziewanie pokonała na wyjeździe Toronto Raptors 106:105. Goście nawet przez moment nie przegrywali. Ostatnią kwartę rozpoczynali prowadząc różnicą dziesięciu punktów i nie dali się dogonić. Kanadyjskiej drużynie do zwycięstwa nie wystarczyła świetna gra DeMara DeRozana, który zdobył 34 pkt. Dla Nuggets najwięcej uzyskał rezerwowy Will Barton - 22.

 

Niespodziewanie przegrała też Indiana Pacers. Czołowa drużyna Konferencji Wschodniej uległa na wyjeździe Portland Trail Blazers 111:123. W zespole gości słabszy dzień miał Paul George. Trafił tylko cztery z 17 rzutów z gry i zakończył spotkanie z dorobkiem 11 pkt. Wśród Trail Blazers tradycyjnie błyszczał Damian Lillard - 26 pkt i dziewięć asyst.

 

Minionej nocy najlepsza koszykarska liga świata zawitała do Meksyku. W rozegranym w stolicy tego kraju meczu Boston Celtics pokonali Sacramento Kings 114:97. NBA w tym sezonie będzie jeszcze gościć w Londynie, gdzie 14 stycznia zmierzą się ekipy Orlando Magic i Toronto Raptors.

A.J., PAP

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze