Wysokińska: Jesteśmy już w innej bajce. Możemy wygrać z każdym na świecie!

Piłka ręczna
Wysokińska: Jesteśmy już w innej bajce. Możemy wygrać z każdym na świecie!
fot.Cyfrasport

Z bramkarką reprezentacji Polski Anną Wysokińską rozmawialiśmy w Zielonej Górze przy okazji zgrupowania przed MŚ w piłce ręcznej. Wtedy Ania nie wiedziała jeszcze, że pojedzie na mistrzostwa. Teraz jest już w Danii i lada chwila zagra na drugim w karierze mundialu!

Paweł Ślęzak: Dla Ciebie to już drugie mistrzostwa świata, a debiutowałaś na tak udanym dla Was turnieju w Serbii. Jest stres przed kolejną wielką imprezą?
 
Anna Wysokińska: Mistrzostwa w Serbii to była fantastyczna impreza. Mam nadzieję, że teraz będzie spokojniej, ale przy takiej imprezie każde wyjście na parkiet to są niesamowite emocje i chęć pokazania się z jak najlepszej strony.
 
 
Brak której zawodniczki, spośród tych, które były na turnieju w Serbii, będzie teraz najbardziej odczuwalny?
 
Nasza fantastyczna lewa rozgrywająca Alina Wojtas jest tutaj zdecydowanym numerem 1. Alina stanowi wielkie zagrożenie rzutem z drugiej linii, a także świetnie widzi koło, potrafi dograć, kiedy jest taka potrzeba. Będzie nam jej brakowało nie tylko jako zawodniczki, ale także jako człowieka.
 
Co będzie Waszą najmocniejszą bronią na tych mistrzostwach?
 
Chyba to, że jesteśmy razem. Można mówić o świetnych rozegraniach, dobrych bramkarkach czy znakomitych skrzydłowych, ale tak naprawdę przy tak długiej imprezie liczy się to, żeby mieć wsparcie. Patrząc z mojej perspektywy - jeśli puszczę bramkę: jedną, drugą, trzecią - to nie trzeba mnie dołować, bo ja doskonale wiem, że zrobiłam błąd, tylko podnieść na duchu, tak żebym tą czwartą piłkę mogła odbić.
 
Gdy patrzysz na młodsze zawodniczki, to możesz powiedzieć, która ma największy potencjał, by zastąpić dziewczyny, które grały na MŚ w Serbii, a teraz nie jadą na turniej do Danii?
 
Na pewno nie będę wymieniała poszczególnych zawodniczek. Na te młode zawodniczki patrzę jednak z wielkim podziwem, bo pamiętam swoje początki w kadrze. "Dzień dobry paniom", ogromny szacunek i lekki strach - tak było gdy, wchodziłam do drużyny. Natomiast teraz młodsze koleżanki wchodzą na parkiet jak po swoje, wiedzą, że mają duże umiejętności i wcale się nie wstydzą. Chcą się pokazać; chcą, żeby na nie stawiano. Jak gdyby chciały powiedzieć trenerowi: "Słuchaj: jestem tutaj i walczę o miejsce w składzie".
 
Który mecz na duńskim turnieju będzie najtrudniejszy? Ze Szwedkami, Holenderkami czy może, z którymś z egzotycznych zespołów, na które ciężko się będzie zmobilizować?
 
Według mnie Szwecja i Holandia to dwa zespoły z absolutnej światowej czołówki. Mają kapitalne zawodniczki na każdej pozycji. Nie wiem, który z tych dwóch zespołów jest trudniejszym rywalem, natomiast w tych ważnych spotkaniach decydowała będzie forma dnia. Może to jest wytarty frazes, ale właśnie o to chodzi. Ten, kto zrobi ten jeden błąd mniej, czyje podanie będzie bardziej celne, która bramkarka "wyciągnie" się dwa, trzy centymetry dalej - ta drużyna ma wtedy większe szanse na zwycięstwo.
 
Czy ta drużyna jest gotowa mentalnie na sukces?
 
Ta drużyna przeszła niesamowitą drogę - przez te pięć lat, od kiedy trenerem jest Kim Rasmussen i czuwa nad nami, ten zespół niesamowicie się zmienił. Ja miałam przyjemność być w nim praktycznie od samego początku. To jest zupełnie inna bajka: my z 2010 roku i obecna drużyna. Teraz mamy ogromną wiarę w siebie, nie tylko indywidualnie, ale także jako zespół. Zobaczyłyśmy, że można wygrywać nie tylko z tymi słabszymi przeciwniczkami, ale także z czołówką światowej piłki ręcznej. Wiemy jaka moc w nas drzemie i myślę, że to jest sekret tej drużyny. Poza tym fantastycznie czujemy się w swoim towarzystwie. Bardzo mi przykro, ale naprawdę tak jest (śmiech). Każda może liczyć na dobrą radę, jeśli chodzi o taktykę, ale też tak zwyczajnie, po babsku - jeśli któraś ma gorszy dzień, to także możemy liczyć na siebie nawzajem. Mam nadzieję, że ta mieszanka zaprocentuje na mistrzostwach świata!
 
Cały wywiad z Anną Wysokińską w załączonym materiale wideo.
Paweł Ślęzak, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze