Były trener Szpilki: Szybki mańkut ma szansę pokonać Wildera

Sporty walki
Były trener Szpilki: Szybki mańkut ma szansę pokonać Wildera
fot. Cyfrasport

"Szybki mańkut, taki jak Artur Szpilka, ma szansę pokonać Denotaya Wildera" - stwierdził były trener polskiego boksera Fiodor Łapin. Szpilka ma walczyć z mistrzem świata WBC w wadze ciężkiej Wilderem 16 stycznia w Nowym Jorku.

"Wilder to nie Kliczko, popełnia straszne błędy w obronie, a szybki mańkut, taki jak Artur Szpilka, ma szansę go pokonać i odebrać pas czempiona organizacji WBC" - powiedział PAP Łapin, który przez kilka lat trenował Szpilkę w warszawskiej grupie zawodowej Sferis KnockOut Promotions.

 

Szpilka stoczy walkę o mistrzostwo świata szybciej niż zakładano

 

O pojedynku Wildera ze Szpilką poinformowała amerykańska stacja ESPN, powołując się m.in. na znanego promotora Lou DiBellę. Prowadzący w Polsce karierę boksera Andrzej Wasilewski i Piotr Werner czekają na oficjalny komunikat ze strony wpływowego menedżera Ala Haymona, który za oceanem pomaga wielu zawodnikom.

 

"Swego czasu słyszałem, że Krzysiek Głowacki, wówczas szykujący się do pojedynku o mistrzostwo świata WBO w wadze junior ciężkiej z Marco Huckiem, szybko polegnie, bo z nikim ze światowej czołówki wcześniej nie walczył. Wszyscy wiemy, że Głowacki znokautował Niemca. Dlatego podobne zarzuty pod adresem Szpilki są absurdalne. Stać go na zwycięstwo i na pewno będzie groźniejszym rywalem, niż Eric Molina i Johann Duhaupas, z którymi ostatnio rywalizował Amerykanin. Wierzę, że Szpilka spełni swoje sportowe marzenie" - dodał Łapin.

 

Na początku tego roku Szpilka (bilans walk 20-1) przeniósł się do Houston, gdzie trenuje pod okiem Ronniego Shieldsa.

 

"Andrzej Wasilewski poprosił mnie, aby pomógł w wyborze szkoleniowca Szpilce w Stanach Zjednoczonych. Przyznałem, że najlepszy będzie właśnie Shields. Artur początkowo go nie kojarzył, ale przypomnieliśmy mu, z kim wcześniej pracował (m.in. Mike Tyson, Evander Holyfield, także Tomasz Adamek - PAP) i bez wahania zgodził się na rozpoczęcie współpracy" - stwierdził trener pracujący m.in. z Głowackim i byłym czempionem kategorii junior ciężkiej Krzysztofem Włodarczykiem.

 

Łapin podkreślił, że dużą rolę odegra sfera mentalna. W licznych wywiadach Szpilka podkreśla, że nie "pęknie" przed żadnym z przeciwników.

"We wspomnianej już defensywie Wilder (zawodowy rekord 35-0) się poprawia, ale czując zagrożenie i będąc pod presją wciąż bardzo się gubi. Na pewno jego atutem jest wyprowadzanie ciosów. Poza tym po raz pierwszy o taką stawkę będzie boksował na... wyjeździe, bo zapewne hala na Brooklynie w większości wypełniona będzie polskimi kibicami" - powiedział Łapin.

 

W Ameryce dopiero budzi się dzień, ale Szpilka już zdążył podzielić się z fanami swoją opinią za pośrednictwem portalu społecznościowego. "Moja szansa na zdobycie pierwszego mistrzostwa w wadze ciężkiej dla Polski. Cały czas byłem w treningu. Teraz tylko do 16 stycznia..."

"Waga ciężka nabiera kolorytu po erze braci Kliczków. Jeszcze do niedawna walka Wiaczesława Głazkowa z Charlesem Martinem o pas IBF byłaby nie do wyobrażenia" - zakończył Łapin.

 

30-letni Wilder, prywatnie ojciec czworga dzieci, jest brązowym medalistą olimpijskim z Pekinu (2008). Rok wcześniej na MŚ amatorów w Chicago wygrał z nim Krzysztof Zimnoch. Szpilka i Zimnoch nie darzą się sympatią, kilka lat temu pobili się na konferencji prasowej. Do ich bezpośredniej potyczki na ringu, mimo zainteresowania z obu stron, nigdy nie doszło.

MC, PAP

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze