Brodnicka: Popularność to powód do dumy

Sporty walki

Czuję sympatię ze strony fanów. Przykładowo w sklepie spożywczym ludzie gratulują mi wygranej czy proszą o autograf. Jest to niezmiernie miłe. Po tym jak się okazało, że moje nazwisko zaraz po Lewandowskim było najczęściej wyszukiwane nawet rodzice zadzwonili do mnie i byli dumni, że jestem coraz bardziej popularna - wyznała Ewa Brodnicka.

Tomasz Ołdak: Po raz pierwszy zobaczyłaś swoją rywalkę z bliska podczas treningu medialnego. Jak wrażenia?

 

Ewa Brodnicka: Jak najbardziej pozytywne po krótkim, wesołym treningu medialnym. Po spotkaniu face to face wiem, że jest bojowo nastawiona. Wymieniłyśmy dogłębne spojrzenia (śmiech).

 

Puncher: Brodnicka gotowa na wojnę!

 

Twoja przeciwniczka ma twarz niewiniątka. Aż się nie chce wierzyć, że jest zawodową pięściarką.

 

Musiałbyś obejrzeć jej walki i wtedy przekonałbyś się, że niewiniątkiem nie jest. W trakcie wymiany spojrzeń chciała mnie przestraszyć, ale nie udało jej się to.

 

Treningi medialne wzmagają chęć pokazania się z jak najlepszej strony, ale też nie chce się zdradzić za dużo. Musi być element zaskoczenia podczas walki. Uważasz, że Tobie się to udało?

 

Podczas tego treningu wykonaliśmy tylko pewną podstawę. Oczywiście nie ujawniłam swojego planu jaki mam na walkę z Elfi Philips. Zapewniam, że sprawię nieprzyjemną niespodziankę mojej rywalce w ringu.

 

Elfi Philips pokazała podczas treningu w obecności mediów to, co ma najlepszego?

 

Jestem zdania, że zrobiła lekką walkę z cieniem, żeby nie pokazać przed wcześnie akcji, które na mnie trenowała.

 

Odciągając Twoją uwagę od boksu i zbliżającej się walki. Okazało się, że Twoje nazwisko tuż za Robertem Lewandowskim było najczęściej wyszukiwane w polskim Google. Czujesz sympatię ze strony fanów? Idąc po ulicy czy po centrum handlowym czujesz, że nie jesteś anonimowa?

Tak da się to odczuć. Całe szczęście są to miłe sytuacje. Przykładowo w sklepie spożywczym ludzie gratulują mi wygranej czy proszą o autograf. Jest to niezmiernie miłe. Nawet rodzice wczoraj do mnie zadzwonili i byli dumni, że znalazłam się w takim zacnym gronie, zaraz za Lewandowskim.

 

Całą rozmowę z Ewą Brodnicką zobacz w materiale wideo.

Tomasz Ołdak, A.J., Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze