Piątkowska atakuje Brodnicką, Rylik i Łukasik

Sporty walki

Czy Ewa Piątkowska chciałaby zmierzyć się po raz kolejny z którąś z rodaczek? Chętnie, z każdą. Tyle, że na potencjalnych rywalkach "tygrysica" nie zostawiła suchej nitki. Oberwało się także Agnieszce Rylik.

Piątkowska już raz walczyła z Brodnicką. Panie spotkały się w ringu 26 września tego roku na Polsat Boxing Night. Po ośmiu rundach zaciętego pojedynku sędziowie jako zwyciężczynię wskazali Brodnicką. "Tygrysica" nie może jednak do tej pory pogodzić się z tym werdyktem i mimo tego, że w między czasie zdobyła mistrzostwo Europy, to wciąż marzy jej się rewanż.

 

Brodnicka - Piątkowska. Skrót walki

 

Od tego czasu grono potencjalnych rywalek dla Piątkowskiej powiększyło się. Do poważnego boksowania, po siedmiu latach przerwy, wróciła była mistrzyni świata Karolina Łukasik. Dobry pojedynek 19 grudnia stoczyła także Sasza Sidorenko. Choć to dopiero jej drugi zawodowy pojedynek, to ma za sobą świetną karierę amatorską.

 

Piątkowska twierdzi, że z każdą z wymienionych chętnie skrzyżuje rękawice. Rzuciła także wyzwanie, nieaktywnej już od dziesięciu lat, Agnieszce Rylik. W zamieszczonym przed 31-latke wpisie, na jednym z portali społecznościowym, padły naprawdę ostre słowa.

 

W ostatnich dniach 2/3 puncherek Tymexu wyzwało mnie do walki, z kolei telewizja jest zainteresowana moim rewanżem z pozostałą 1/3, odniosę się więc do tych propozycji - zaczyna Piątkowska.
Ewa Brodnicka:
Podobno telewizja jest zainteresowana naszym rewanżem na Polsat Boxing Night 2 kwietnia. Chętnie przystąpię do tej walki. Ewa stawia warunek - mam uznać swoją porażkę z poprzedniego PBN. Uznaję, że wygrałam większość rund i miałam ją na deskach. Co więcej, Ewa przegrała wszystkie walki w tym roku i powinna mieć rekord 7-3, a nie 10-0. Bazuje tylko na tym, że sędziowie są za nią i wystarczy, że doklinczuje do ostatniego gongu i dostaje zwycięstwo w prezencie. Jak widzieliśmy ostatnio, nawet sędziowie międzynarodowi nie gwarantują uczciwego werdyktu. W Polsce trzeba znokautować Brodnicką, żeby z nią wygrać. A ja potrafię ją znokautować. Musi tylko zostawić zbroję w domu. Ona panicznie boi się przyjąć cios nawet od zawodniczki, która nie bije mocno. Stąd niemal w każdej akcji wiesza się na przeciwniczce i przetrzymuje aż do reakcji sędziego. Jest jak pływak, który boi się wody. Może dlatego wychodzi do ringu w pontonie. Ewa lubi nazywać siebie królową polskiego boksu. Patrząc na reakcje kibiców po jej ostatnim „sukcesie”, powiem tak: królowo polskiego klinczu, ludzie właśnie wywożą cię na taczkach.
Karolina Łukasik:
Powiedziałam, że jestem gotowa się z nią zmierzyć, na co ona stwierdziła, że czeka ją występ na PBN i to będą łatwo zarobione pieniądze. Jak łatwo zarobić pieniądze, niech zapyta swojej koleżanki. Dla mnie Łukasik jest w tym momencie warta tyle, co początkująca zawodniczka. Od swojego powrotu po 7 latach boksuje z zawodniczkami o ujemnych rekordach i nic ciekawego w tych walkach nie pokazuje. Łukasik myśli, że wykrzyczy sobie walkę ze mną i nie rozumie jednej rzeczy. Ja i Ewa Brodnicka bardzo potrzebowałyśmy walki na PBN w zeszłym roku i podkręcanie atmosfery przed tym pojedynkiem było nam na rękę. Teraz jestem już w innym miejscu i obrażanie mnie w mediach ani trochę nie przybliża jej do naszego spotkania w ringu. Chcę się skupić na boksie i nie mam ochoty znowu tygodniami kłócić się z osobą o dwucyfrowym IQ.
Sasza Sidorenko:
Chętnie spotkam się z nią po rewanżu z Brodnicką. Byłoby to najciekawsze dla kibiców polsko-polskie zestawienie pod względem bokserskim. Dla mnie też, bo jestem ciekawa, jak wyglądałaby konfrontacja naszych stylów. Zagadką jest też to, czy Sasza potrafi przyjąć cios. Na zawodowstwie walczyła z rywalkami, które nie biją mocno, a w amatorstwie boksowała w kasku. Chętnie to sprawdzę.
Priorytetem w walkach polsko-polskich jest dla mnie rewanż z Brodnicką. Jeśli mi go nie da, pójdę swoją drogą. Ja przynajmniej mogę jechać za granicę i wygrać, a ona wszędzie za granicą zostanie zdyskwalifikowana. Po walce z Brodnicką mogę zmierzyć się z pozostałymi Polkami.
P.S. Agnieszka Rylik ma ostatnio dużo do powiedzenia na mój temat. Jeśli ta była posiadaczka arcyprestiżowych tytułów (WIBF – nie mylić z kobiecą wersją IBF, bo nie ma z nią nic wspólnego i WIBO - nie mylić z WBO) choć raz w karierze chciałaby się zmierzyć z przeciwniczką, która ma czym uderzyć, to zapraszam.

 

W ostatnich dniach 2/3 puncherek Tymexu wyzwało mnie do walki, z kolei telewizja jest zainteresowana moim rewanżem z...

Posted by Ewa "Tygrysica" Piątkowska on 22 grudnia 2015
ko, Polsat Sport

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze