PŚ w biathlonie w Canmore: Transmisja w Polsacie Sport News
Po 22 latach biathlonowy Puchar Świata wraca do Canmore. Na liście startowej pierwszej konkurencji - biegu sprinterskiego mężczyzn - znalazło się 89 nazwisk. W gronie tym brakuje pięciu zawodników z czołowej dwudziestki klasyfikacji generalnej.
Do Kanady nie wybrali się Norwegowie Tarjei Boe, Johannes Boe, Emil Hegle Svendsen oraz Ole Einar Bjoerndalen. Dwaj pierwsi pojawią się za tydzień w Presque Isle. Bjoerndalen już zapowiedział, że za ocean się nie wybiera. Wielce prawdopodobne, że do Stanów Zjednoczonych nie poleci również Svendsen, który rozważa w tym czasie start w zawodach Pucharu IBU w Osrblie.
Kruczek po zakończeniu sezonu przestanie być trenerem polskich skoczków
Obok Norwegów z czołówki zabraknie Andreasa Birnbachera. Niemiec pierwotnie był awizowany do składu na eskapadę do Ameryki, ale w związku z narodzinami dziecka dostał wolne i do drużyny dołączy za tydzień. W Canmore nie wystartują również m. in. Jakov Fak, Fredrik Lindstroem, Krasimir Anew oraz Dmitro Pidruczny.
Absencja Tarjei Boe to doskonała okazja dla Martina Fourcade'a do tego by powiększyć przewagę w klasyfikacji generalnej Pucharu Świata. Na jego najgroźniejszego rywala wyrasta w tym momencie Anton Szypulin. Rosjanin traci w tym momencie do Francuza 197 punktów. Jednym z faworytów sprintu w Canmore będzie Simon Schempp. Niemiec zdobywał w tym miejscu medale mistrzostw świata juniorów rozgrywanych w 2009 roku. Najmilej tamta imprezę wspomina nie kto inny jak Lukas Hofer. Włoch wywalczył wówczas dwa tytuły mistrzowskie. Może przypomni sobie o tym w czwartek?
Na starcie staną dwaj reprezentanci Polski: Grzegorz Guzik (numer 67) i Łukasz Szczurek (69).
Początek transmisji od godziny 19:05 w Polsacie Sport Extra oraz w Polsacie Sport News.
Przejdź na Polsatsport.pl
Komentarze