Awantura w Częstochowie. Brazylijczyk ma żal do polskiego klubu?

Siatkówka
Awantura w Częstochowie. Brazylijczyk ma żal do polskiego klubu?
fot. CyfraSport

Brazylijczyk Felipe Bandero został zawodnikiem AZS-u Częstochowa przed rokiem i docelowo miał zostać podstawowym atakującym zespołu. W przebiciu się do pierwszego składu przeszkodziła mu groźna kontuzja, przez którą stracił niemal cały rok. Teraz z klubu, chcącego rozwiązać umowę z zawodnikiem napływają sprzeczne informacje o problemach finansowych, a głos zabrał też sam Bandero.

Zarząd klubu PlusLigi podjął decyzję o nie przedłużaniu umowy z Felipe Bandero, co wywołało burzę medialną. "Na powierzchnię" wypłynęły bowiem problemy finansowe klubu z Częstochowy, który za pośrednictwem strony internetowej oficjalnie ustosunkował się do sytuacji:
W związku z nieprawdziwymi informacjami, które wpływają niekorzystnie na działalność Klubu Sportowego AZS Częstochowa uprzejmie informujemy, że zawodnik Felipe Bandero otrzymał wszystkie środki finansowe, które Klub miał mu wypłacić z tytułu kontraktu w sezonie 2015/2016. Pragniemy dodać, że zawodnik był na bieżąco informowany o terminach wypłat kolejnych transz.
Jednocześnie czujemy się w obowiązku poinformować o przyczynach, które spowodowały, iż nie zdecydowaliśmy się na złożenie oferty przedłużenia kontraktu Felipe Bandero. Niestety, pomimo starań wielu osób pracujących w trakcie sezonu w Klubie, zawodnik nie był w stanie odpowiednio zintegrować się z pozostałymi członkami drużyny, co miało niekorzystny wpływ na atmosferę w zespole.
Pragniemy nadmienić, iż rozpowszechnianie dalszych nieprawdziwych i szkalujących Klub informacji za pośrednictwem wszelkich możliwych kanałów komunikacji spotkają się ze zdecydowaną naszą reakcją.
Oficjalnym powodem niechęci do Brazylijczyka był więc brak jego adaptacji do zespołu. Bandero nie był jednak zachwycony traktowaniem klubu, który nie dał mu prawdziwej szansy i postanowił całą sprawę skomentować na Facebooku:
Nigdy nie zabrałem głosu o problemach finansowych klubu, nigdy też nie powiedziałem na niego ani jednego złego słowa. Jeśli klub nie chciał przedłużyć ze mną umowy, to jest jego wybór. Nie można pisać o mnie złych rzeczy, bo nie potrafię się z nimi zgodzić. Wszystko dlatego, że nie dostałem odpowiedzi od klubu. Dziękuję za wyrazy wsparcia, które cały czas otrzymuję.

ch, Polsat Sport, azsczestochowa.pl
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie