Solidni Niemcy nie dali szans Polakom. Druga porażka w Rio, ćwierćfinał ucieka

Inne
Solidni Niemcy nie dali szans Polakom. Druga porażka w Rio, ćwierćfinał ucieka
fot. PAP

Polscy szczypiorniści w swoim drugim spotkaniu na igrzyskach w Rio de Janeiro mieli tylko fragmenty bardzo dobrej gry. Niestety w przekroju sześćdziesięciu minut byli zespołem słabszym od reprezentacji Niemiec, która wygrała cały mecz 32:29 i z kompletem zwycięstw prowadzi w tabeli grupy B. Polacy, którzy są nadal bez punktu, oddalili się natomiast od ćwierćfinału.

Polska i Niemcy w ostatnich latach grały ze sobą regularnie, a historia spotkań układała się różnie dla naszych szczypiornistów. W czerwcu 2014 roku dwukrotnie ograliśmy naszych zachodnich sąsiadów w eliminacjach do mistrzostw świata i zapewniliśmy sobie awans na turniej w Katarze. Niemcy ostatecznie i tak zagrali na mundialu... i w meczu otwarcia pokonali biało-czerwonych 29:26. To my cieszyliśmy się jednak na koniec z medalu MŚ.

Po ostatnich mistrzostwach Europy nastroje były jednak zgoła odmienne, bowiem Niemcy po fantastycznym turnieju w ich wykonaniu sięgnęli po tytuł na Starym Kontynencie. Młoda drużyna rosła z meczu na mecz i w finale zmiotła reprezentację Hiszpanii. I to mimo braku kilku gwiazd z Uwe Gensheimerem na czele! Doświadczony skrzydłowy wrócił jednak do kadry na igrzyska olimpijskie i z nim w składzie Niemcy od początku starcia z Polską grali swoją najlepszą piłkę ręczną.

 

Polacy dostosowali się jednak do dobrego poziomu meczu i w pierwszych minutach grali bramka za bramkę. Doskonale prezentował się Karol Bielecki, który po pierwszym przestrzelonym karnym, później był nie do zatrzymania przez Andreasa Wolffa. Martwiła jedynie słaba postawa Piotra Wyszomirskiego, który bardzo szybko został zmieniony przez Sławomira Szmala.

 

Niestety po kilkunastu minutach Polacy przeżyli mały kryzys, który zakończył się trzema trafieniami z rzędu dla rywali. Nie zwiesiliśmy jednak głów i zaczęliśmy gonić wynik, w czym pomagali nam Niemcy, którzy masowo zaczęli łapać kary. Mieliśmy nawet szansę na wyjście na prowadzenie, ale głupie błędy sprawiły, że została ona zaprzepaszczona. Co więcej, przed przerwą świetnie zaczął bronić Andreas Wolff, a biało-czerwoni nie trafiali prostych sytuacji. Do przerwy było więc 14:16.

 

Początek drugiej połowy miał być dużo lepszy w wykonaniu naszych szczypiornistów, a tymczasem... ustawił grę w całym meczu. Przegraliśmy pierwsze minuty 1:4 i na starcie musieliśmy gonić wynik. Pogoń mogła być skuteczna, ale błyskawiczna kontra Polaków została powstrzymana przez Wolffa. Niemcy ponownie odskoczyli, a prym w ich szeregach wiódł Paul Drux, który zdobył trzy ważne bramki z rzędu.

 

W ostatnich minutach znowu popełniliśmy kilka prostych strat i nawet trafienia do pustej niemieckiej bramki nie pomogły nam w poprawie wyniku. Przegraliśmy 29:32, a gola na otarcie łez rzucił równo z końcową syreną Kamil Syprzak.

 

Po spotkaniu z Niemcami nasuwa się jeden oczywisty wniosek - nasi środkowi rozgrywający Przemysław Krajewski i Łukasz Gierak nie są gotowi, by prowadzić grę kadry w takim turnieju, jakim są igrzyska. Potrzeba kogoś doświadczonego, kto w odpowiednim momencie przyspieszy lub zwolni naszą grę. To znaczy Mariusza Jurkiewicza, który jest w Brazylii opcją rezerwową. Oby Tałant Dujszebajew sięgnął po niego w kolejnym spotkaniu z Egiptem, które czeka nas już w czwartek!

 

Polska - Niemcy 29:32 (14:16)


Zapis relacji na żywo.

Paweł Ślęzak, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie