PZPN zaostrzy przepisy dotyczące obcokrajowców w Ekstraklasie
Limit zawodników spoza Unii Europejskiej, którzy w tym samym czasie mogą przebywać na murawie zmniejszy się po raz kolejny. Tym samym polskie kluby ekstraklasowe stają w obliczu nowych wyzwań. Niektóre z nich będą musiały mocno namieszać w składach przed wznowieniem rozgrywek, a w najgorszym wypadku zrezygnować z usług graczy nie spełniających wymagań PZPN.
Ograniczenia powodują, że każdy trener z Ekstraklasy będzie mógł wystawić w pierwszym składzie tylko dwóch nie pochodzących z Europy piłkarzy. To samo dotyczy przeprowadzanych zmian, ale przepis nie określa ilu piłkarzy spoza UE może być zgłoszonych do rozgrywek i znajdować się w kadrze na poszczególne mecze.
Początkowo nowe piłkarskie prawo uwzględniało wszyskich piłkarzy nie posiadających obywatelstwa któregoś z krajów członkowskich. Jednak ostatecznie postanowiono dopisać kilka państw nie będących w UE - Norwegię, Szwajcarię, Liechtestein oraz Islandię. Zawodnicy z tych krajów nie będą traktowani jako obcokrajowcy spoza Unii Europejskiej.
Limit dwóch piłkarzy spoza UE jest najbardziej restrykcyjny w Europie, a niektóre kluby już zdążyły się o tym przekonać. Problem ma m.in Lechia Gdańsk, która zdecydowała się zrezygnować z Aleksandara Kovacevicia, ponieważ ma już dwóch dobrze spisujących się Serbów - Vanje Milinkovicia-Savicia oraz Milosa Krasicia.
Komentarze