Gyurcsó: Węgry stać na zwycięstwo z mistrzami Europy

Piłka nożna
Gyurcsó: Węgry stać na zwycięstwo z mistrzami Europy
fot. Cyfrasport

W sobotę reprezentacja Węgier, w ramach eliminacji do mistrzostw świata 2018, podejmie na wyjeździe Portugalię. Występujący w Pogoni Szczecin Adam Gyurcsó uważa, że Madziarzy są dobrze przygotowani pod względem fizycznym i mentalnym i nie pozostają bez szans w starciu z mistrzami Europy.

Na mistrzostwach Europy we Francji Węgry i Portugalia rozegrały jedno z najciekawszych spotkań. Wówczas, po wielu zwrotach akcji mecz zakończył się remisem 3:3. Bohaterem spotkania był kapitan Balazs Dzsudzsak, który na listę strzelców wpisał się dwukrotnie.

W wywiadzie dla nemzetisport.hu występujący na polskich boiskach Gyurcsó z optymizmem patrzy na sobotnie spotkanie z ekipą Cristiano Ronaldo i spółki.

Nemzetisport.hu: W ostatnich dwóch meczach eliminacji z Litwą i Andorą strzeliłeś gola. Masz zamiar podtrzymać serię?

Adam Gyurcsó: Taką mam nadzieję. Zostałem powołany do kadry po to, aby pomóc drużynie. Oczywiście mam też swoje obowiązki w obronie, lecz głównie chciałbym się skoncentrować na strzelaniu goli i wykonywaniu kluczowych podań. Wiadomo, że dla napastnika ważne są liczby, jednak nie znaczy to, że nie podam piłki lepiej ustawionemu koledze. To jest reprezentacja, tutaj najbardziej liczy się sukces drużyny.

Pod koniec treningu trenowaliście rzuty wolne. Wygląda na to, że na tym polu Balazs Dzsudzsak jest bezkonkurencyjny...

Bez wątpienia, Balazs jest mistrzem tego elementu gry, chociaż ważna jest również rywalizacja. Kapitan ma nas za dobrych piłkarzy i naszym zadaniem jest utwierdzenie go w tym przekonaniu... (śmiech)

W sobotę będzie do tego świetna okazja...

Uważam, że w spotkaniu z Portugalią nie będziemy bez szans. Oczywiście wypracowanie korzystnego rezultatu będzie nie lada wyczynem, ale na treningach widać, że drużyna jest przygotowana pod względem fizycznym i mentalnym. Pare szczegółów wymaga jeszcze delikatnego szlifu, ale gdy nadejdzie czas będziemy gotowi!

Pan również?

Moja forma jest ustabilizowana, chociaż w LOTTO Ekstraklasie chcielibyśmy osiągać lepsze wyniki jako drużyna. Do końca rundy zasadniczej pozostały cztery spotkania, a do ósmej Korony Kielce tracimy w tej chwili dwa punkty i jest to strata do odrobienia. Byłoby świetnie, gdyby udało nam się zakończyć zmagania w grupie mistrzowskiej, a nie spadkowej. O tym nie chcę jednak póki co mówić, bowiem w najbliższych dniach moje myśli poświęcone będą wyłącznie reprezentacji.

Na chwilę skupmy się na przeszłości. Dziewięć miesięcy temu graliśmy z Portugalią na mistrzostwach Europy we Francji. Tamto spotkanie, jak i całe mistrzostwa przeszły już do historii.

Pamiętam każde zagranie tamtego meczu, również z tego względu, że mnie tam nie było... Po Euro pamiętam już tylko widok flagi Węgier, bowiem zostałem wtedy powołany na mecze ze Szwajcarią, Łotwą i Andorą. Teraz jest podobnie. Gdy dostaję szansę, to chcę tym żyć!

Tym razem przeciwnikiem będą jednak mistrzowie Europy, a nie zespół zajmujący 200. miejsce w rankingu FIFA...

To prawda, że Portugalczykom należy się szacunek za to, że na Euro wywalczyli złoty medal. Uleci on jednak w chwili, gdy sędzia da znak do rozpoczęcia sobotniego spotkania. W tym momencie na pierwszy plan wysunie się męska gra. Poza tym nie stanowi dla nas znaczenia czy naszym przeciwnikiem jest Portugalia czy Andora. Do każdego przeciwnika przygotowujemy się w taki sam sposób, a nasz cel jest tożsamy: wygrywać! Podkreślam - mecz z podopiecznymi Fernando Santosa będzie piekielnie trudny - ale uważam, że jeżeli zagramy drużynowo, tak jak robiliśmy to w ostatnim czasie, to nie jesteśmy bez szans. Stać nas na wywalczenie kompletu punktów!

Na treningach wyglądacie tak, jakbyście ze spokojem oczekiwali na sobotni wieczór.

A czego mielibyśmy się bać? Z pewnością nie tego, że zagramy na imponującym, wypełnionym po brzegi stadionie z najlepszą drużyną na kontynencie. Nie oglądamy się na innych, za to musimy grać własny futbol. Słyszałem, że na mecz ma przyjechać około trzystu dziennikarzy z Węgier. Zrobimy wszystko, by nie sprawić im zawodu.

 

Transmisja sobotniego meczu Portugalia - Węgry na antenie Polsatu Sport od godziny 20.35

AŁ, Polsat Sport, nemzeti.hu
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie