Tragedia, śmierć i lata walki o sprawiedliwość! 28. rocznica tragedii na Hillsborough

Piłka nożna
Tragedia, śmierć i lata walki o sprawiedliwość! 28. rocznica tragedii na Hillsborough
fot. PAP

Dokładnie 28 lat temu podczas meczu półfinału Pucharu Anglii pomiędzy Liverpoolem a Nottingham Forrest doszło do jednej z najbardziej pamiętnych tragedii w historii futbolu. Śmierć poniosło 96 fanów ekipy ”The Reds”, a najmłodszą ofiarą był 10-letni kuzyn późniejszego kapitana LFC Stevena Gerrarda.

Dla każdego fana ”The Reds” tragedia na Hillsborough jest jednym z ważniejszych wydarzeń w historii klubu. 15 kwietnia 1989 roku Liverpool pojechał do Sheffield na półfinałowe spotkanie Pucharu Anglii z Nottingham. Za piłkarzami pojechali rzecz jasna kibice, lecz tamtego wyjazdu nikt nie zapamiętał dobrze. Stadion był fatalnie przygotowany na przyjęcie fanów. Od 10 lat nie miał ważnego certyfikatu bezpieczeństwa.

 

Sektor zajmowany przez sympatyków Liverpoolu wypełnił się w bardzo szybkim tempie. Tłum zaczął napierać na barierki, a Policja nie potrafiła zapanować nad sytuacją. W efekcie zamieszania zadeptano i zaduszono bardzo wielu ludzi. 96 osób zmarło, a rannych zostało 766 kibiców. Najmłodszą ofiarą był 10-letni Jon-Paul Gilhooley – kuzyn Stevena Gerrarda. Legendarny piłkarz w swojej biografii wielokrotnie wspominał dzień, w którym dowiedział się o śmierci członka rodziny. Niemalże od razu spłynęły kondolencje z całego świata. Wysyłali je m.in. Jan Paweł II czy też ówczesny prezydent USA George H. Bush.

 

Wiadomo było, że największa winę za tę tragedię ponoszą służby na stadionie. Po pierwsze fatalny był wybór trybuny dla fanów LFC. Zostali oni umieszczeni na mniejszej Leppings Lane, mimo że kibiców Liverpoolu było dużo więcej niż Nottingham. Gdy zaczęła się tragedia ogromne błędy popełniła Policja, która spychała fanów z powrotem na trybunę, a na dodatek nie pozwoliła na wjazd karetek pogotowia.

 

Prawdziwy cyrk zaczął się kilka dni po zajściu. Brukowiec ”The Sun” opublikował artykuł, w którym oskarżył fanów Liverpoolu o przestępstwa podczas tragedii. Według tabloidu kibice Liverpoolu mieli okradać martwe ciała oraz oddawać mocz na funkcjonariuszy. Od tego czasu dziennikarze tej gazety mają status ”Persona non grata” w czerwonej części miasta. Kilkanaście lat po wydarzeniach ”The Sun” oficjalnie przeprosił za to co opublikował, ale to nie za wiele zmieniło. Nie tak dawno temu władze klubu wywalczyły zakaz wstępu dla dziennikarzy tej gazety na Anfield.

 

 

Po zajściach w Sheffield wyciągnięto jednak wnioski. Minister sprawiedliwości Wielkiej Brytanii Peter Taylor wydał jakiś czas później specjalny raport, który wprowadzał wiele regulacji związanych z organizacji meczów. Były tam zapisy m.in. o numerowaniu krzesełek oraz zakazie udostępniania miejsc stojący.

 

Przez 27 lat rodziny ofiar tragedii walczyły o sprawiedliwość dla swoich bliskich. W 1991 roku sąd po pierwszej rozprawie związanej z katastrofą uznał ją za ”przypadkową śmierć”. Społeczność kibicowska wyraźnie sprzeciwiła się takiemu orzeczeniu. Rozpoczęto kampanię "Sprawiedliwość dla 96". W 2016 roku, po 27 latach sąd w Warrington w końcu uznał Policję oraz służby ratunkowe za winne nieumyślnego zabójstwa przez zaniedbanie. Po ogłoszeniu wyroku przed budynkiem sądu w Liverpoolu zebrały się rodziny ofiar i w geście triumfu i odzyskanej sprawiedliwości odśpiewały hymn klubu ”You Will Never Walk Alone”.

 

 

Tragedia na Hillsborough odcisnęła ogromne piętno zarówno na angielskim futbolu, jak i na klubie z Merseyside. Mimo, to trzeba było czekać aż 27 lat aby poznać prawdę oraz wywalczyć sprawiedliwy wyrok. Od tamtego czasu zmieniło się bardzo wiele, a podobne katastrofy są już raczej nie wyobrażalne. Jednak ile lat by nie minęło, fani ”The Reds” i tak zawsze będą pamiętali o tym dramatycznym dniu 15 kwietnia 1989. Do dziś Liverpool nie rozgrywa tego dnia żadnych meczów.

 

Igor Marczak, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie