Zidane zawieszony na 10 spotkań?! Stanął w obronie Ronaldo
To już przesądzone, Cristiano Ronaldo będzie pauzował przez pięć spotkań za popchnięcie sędziego, który w meczu o Superpuchar Hiszpanii z Barceloną nie słusznie pokazał mu czerwoną kartkę. Do kary odniósł się Zinedine Zidane, w dość delikatnych słowach wyrażając swoją dezaprobatę. Według "Marki", może mu za to grozić nawet 10 spotkań zawieszenia.
Ronaldo popchnął sedziego Ricardo de Burgosa w niedzielnym meczu o Superpuchar Hiszpanii z Barceloną. Wcześniej arbiter zupełnie niesłusznie pokazał mu drugą żółtą kartkę za próbę wymuszenia rzutu karnego. I choć Real wygrał pierwsze spotkanie Superpucharu 3:1, stracił swoją największą gwiazdę na pięć meczów. W środę apelacja "Królewskich" została oficjalnie oddalona.
Szkoleniowiec Realu zwykle nie ocenia arbitrów, ale tym razem nie wytrzymał. - Bardzo mnie to dotknęło. Nie chcę się mieszać w pracę arbitrów, ale kiedy widzisz, co się stało, a potem słyszysz, że Ronaldo dostał tak surową karę... Eh, dzieje się tu coś niedobrego - stwierdził rozżalony Francuz na konferencji prasowej przed środowym rewanżem z Barceloną.
Na słowa 45-latka zareagował wkrótce dziennik "Marca". Według dziennikarzy, wypowiedź Zidane'a nie spodobała się Komisji Sędziowskiej, która planuje rozpocząć w tej sprawie postępowanie. Legendzie Realu może grozić nawet 10 spotkań zawieszenia... Okolicznością łagodzącą może tu być jedynie fakt, że "Zizou" dotąd nie komentował pracy sędziów i jeśli komisja weźmie to pod uwagę, trener może się spodziewać co najwyżej kary finansowej.
Komentarze