El. MŚ 2018: Dublet Sigurdssona na wagę zwycięstwa z Ukrainą

Fenomenalna postawa Gylfiego Sigurdssona zagwarantowała Islandii zwycięstwo nad Ukrainą 2:0. Autorem obu goli był właśnie pomocnik Everton F.C., a taki wynik oznacza, że w tej chwili szanse na awans z pierwszego miejsca grupy I mają aż cztery drużyny!
Spotkanie między Islandią a Ukrainą zapowiadało się nader ciekawie, głównie ze względu na lokaty zajmowane przez oba zespoły w tabeli. Naprzeciw siebie stanęły w nim bowiem druga oraz trzecia drużyna stawki. W minimalnie lepszej sytuacji znajdowała się przed meczem Ukraina, która z dorobkiem 14 punktów miała o jedno "oczko" więcej od podopiecznych Heimira Hallgrímssona, a i w przypadku ewentualnego zwycięstwa mogła znacznie zwiększyć swoje szanse na awans.
Dla Islandczyków mecz z Ukrainą był okazją na podreperowanie morale, gdyż w sobotę doświadczyli kompromitującej porażki z reprezentacją innego nordyckiego kraju - Finlandii - dla której było to pierwsze zwycięstwo w eliminacjach.
Pierwsza połowa nie zapisze się złotymi zgłoskami w historii futbolu. Wystarczyć wspomnieć, że gospodarze oddali na bramkę gości zaledwie jeden niecelny strzał, a ci zrewanżowali się im zaledwie jednym celnym oraz trzema niecelnymi... Nikogo nie dziwił więc fakt, że po pierwszych 45 minutach status quo zostało zachowane i na przerwę drużyny schodziły przy bezbramkowym remisie.
Biorąc pod uwagę pierwszą odsłonę, można powiedzieć, że druga zaczęła się od prawdziwego trzęsienia ziemi! Już dwie minuty po gwizdku wznawiającym grę wynik meczu otworzył Sigurdsson, który wykorzystał zamieszanie w polu karnym i z najbliższej odległości pokonał Andrija Piatowa.
W 66. minucie było już 2:0, a na listę strzelców wpisał się nie kto inny jak Sigurdsson. Tym razem zawodnik Everton F.C. wykazał się nie lada refleksem po tym, jak piłkę zgrał mu Jón Dadi Bodvarsson. Pomocnik nie zastanawiał się długo i błyskawicznie huknął lewą nogą, nie dając szans Piatowowi.
Dzięki temu zwycięstwu oraz porażce Chorwacji w meczu z Turcją (0:1) sytuacja w tabeli grupy I jeszcze bardziej się zaogniła. Na dwie kolejki przed końcem na awans z pierwszego miejsca mają bowiem szanse aż cztery zespoły (Chorwacja, Islandia, Turcja oraz Ukraina).
Islandia - Ukraina 2:0 (0:0)
Bramki: Sigurdsson 47', 66'.
Islandia: Hannes Halldórsson - Hordur Magnusson, Ragnar Sigurdsson, Sverrir Ignason, Birkir Saevarsson - Aron Gunnarson, Emil Hallfredsson (89' Olafur Skulason) - Birkir Bjarnason, Gylfi Sigurdsson (90+2 Alfred Finnbogasson), Johann Gudmundsson - Jón Dadi Bodvarsson (67' Bjorn Sigurdarson).
Ukraina: Andrij Piatow - Mykoła Matwijenko, Jarosław Rakicki, Jewhen Chaczeridi, Bohdan Butko - Taras Stepanenko (76' Rusłan Rotań), Rusłan Malinowski (71' Ołeksandr Zinczenko) - Jewhen Konoplanka, Wiktor Kowałenko, Andrij Jarmołenko - Artem Biesiedin (71' Artem Kraweć).
Żółte kartki: Hallfredsson, Sigurdsson - Malinowski, Zinczenko, Kovałenko.
Sędzia: William Collum (Szkocja).
