Kołtoń: Mączyński? Ile można pastwić się nad pożytecznym piłkarzem?

Piłka nożna
Kołtoń: Mączyński? Ile można pastwić się nad pożytecznym piłkarzem?
fot.Cyfrasport

Krzysztof Mączyński jest ciągle atakowany w mediach. Ba, żeby to były tylko krytyka – a to po prostu regularne gnojenie. A atmosfera w mediach przekłada się na nastawienie kibiców. To nastawienie nie ma nic wspólnego z rzeczywistością. Ujawniamy liczby „Mąki” z meczu z Kazachstanem, aby uświadomić, jaką robotę wykonał.

Przecież Adam Nawałka nie robi sobie wbrew, wystawiając pomocnika z Ekstraklasy! Selekcjoner nie wystawia Krzysztofa Mączyńskiego tylko dlatego, że prowadził go w Górniku Zabrze... Inna sprawa, że media jakoś tak łatwiej atakują piłkarzy z Ekstraklasy. Ci z zagranicy mają wielkie nazwiska – big, big nazwiska – może nie udzielą wywiadu, jak zobaczą mało przychylną notę?

 

Ten tekst napisałem na specjalne życzenie prezesa Zbigniewa Bońka. Szef PZPN ostatnio – w szerszym gronie – zarzucił nam dziennikarzom, że nie piszemy analitycznych tekstów. Że nie potrafimy zdiagnozować, dlaczego gra ten, a nie inny piłkarz. Że czepiamy się tego, kto z jakim numerem występuje, a nie odnosimy się do tego, jak kto gra... A propos numeru Macieja Makuszewskiego, którego spotkał hejt, że w spotkaniu z Danią wszedł z numerem 10 na koszulce. Ba, z „dychą” wysłuchał hymnu na murawie przed meczem z Kazachstanem, a później należał do  najlepszych. Po spotkaniu „Maki” przyznał przed kamerą Polsatu Sport: - Z dziesiątką zagrałem, bo tak zdecydował trener... I dodał przytomnie: - Nie miałem nic do stracenia...

 

Zyskał miano reprezentanta, wartościowego skrzydłowego, może nawet konkurenta – lub przynajmniej zmiennika - Jakuba Błaszczykowskiego.

 

Odpowiedzialność przy 5 zawodnikach na wskroś ofensywnych

 

Z kolei Mączyński na razie z dziennikarzami nie chce rozmawiać. Tłumaczy: - Panowie, co ja będę mówił, skoro i tak nastawienia nie zmienię. Dla mnie liczy się jedno – czy trener jest ze mnie zadowolony i czy partnerzy z drużyny mieli ze mnie pożytek...

 

Po ostatnim gwizdku arbitra Łukasz Piszczek pierwszy pośpieszył z gratulacjami. Padło słowo: - Szacun... - Brawo „Mąka”, o to chodziło! - spontanicznie rzekł kapitan, Robert Lewandowski... Adam Nawałka również serdecznie objął Mączyńskiego, który za jego kadencji zagrał po raz 26 z Białym Orłem na piersi...

 

O co chodzi w grze Mączyńskiego? To typowy defensywny pomocnik. Człowiek ciężkiej pracy w środku pola. Z Kazachstanem miał szczególnie trudną sytuację. Polska grała w taktyce 1-4-4-2, w której tak naprawdę były dwie „dziesiątki” na boisku – i to nie w sensie numeru na koszulce – tylko roli do spełnienia. Dziesiątka to piłkarz typowo ofensywny. I taką rolę – na wskroś ofensywną - spełniali Piotr Zieliński i Arkadiusz Milik. „Dziewiątką” był - rzecz jasna - nasz supersnajper, Robert Lewandowski. Do tego dochodziło dwóch skrzydłowych – Maciej Makuszewski i Kamil Grosicki. Aż pięciu piłkarzy, których walory ofensywne przeważają wyraźnie nad walorami defensywnymi. Nic dziwnego, że rola Mączyńskiego była szczególnie trudna i odpowiedzialna. Prosto rzecz ujmując - była konkretna robota do wykonania: bieganie za dwóch, przecinanie, asekuracja, odbieranie piłek, zagrywanie. Ciągły ruch w interesie – w interesie Zielińskiego, Milika, Lewandowskiego i innych.

 

Udanych akcji aż 85 procent – podań do przodu aż 34!

 

Rozbierzmy grę Mączyńskiego na czynniki pierwsze posiłkując się statystykami. 88 minut na boisku: 84 akcje, z czego 71 udanych (85 procent). Liczba podań? 49. Celne? 41 (procent celności 84). Podania „przygotowawcze” - że posłużę się językiem z systemu Instat - 10 (100 procent celności), podania „konstruktywne” – 38, z czego 31 celnych (82 procent), kluczowe – 1 (niecelne). Nie było podań Mączyńskiego w pole karne rywala, nie było prostopadłych, czy też rozstrzygających piłek. Jednak nie od tego był pomocnik z numerem 5. Harował, aby swobodnie czuli się inni. 

 

Jeśli ktoś myśli, że Mączyński grał tylko do tyłu, to się myli niemiłosiernie. System Instat zanotował aż 34 podania do przodu – 26 dotarło do partnerów (76 procent). Zagrań do tyłu było 15 – wszystkie celne (100 procent). Mączyńskiemu nie robi różnicy, czy gra w prawo, czy w lewo (22 zagrania w prawo, 19 celnych – 86 procent; 27 w lewo – 22 celne – 81 procent).  Jeśli chodzi o intensywność wymiany piłek, to najczęściej był w kontakcie z Piszczkiem (18 razy), z Rybusem (13) i z Zielińskim (11), często również z Pazdanem i Makuszewskim (po 7 razy).

 

Przejął piłkę aż 9 razy, z czego 3 razy na połowie rywala!

 

Mączyński toczył sporo pojedynków. W obronie aż 10, z czego 9 wygrał (90 procent), w ataku 5 – 3 wygrane (60 procent). W powietrzu walczył o piłkę 5 razy – 4 razy wygrał (80 procent), odbiory – 4 i 4 skuteczne (100 procent), zwody – 3 i 3 skuteczne (100 procent). Mączyński aż 9 razy przejął piłkę, z czego 3 razy na połowie rywala! Straty piłki? 3 razy, ale żadnej na własnej połowie, czego nie cierpi trener Nawałka... W indeksie Instatu średnia dla Polski w tym spotkaniu to 293. Najlepszy był Lewandowski – 324. Mączyński powyżej średniej – 307. Jeśli chodzi o dynamikę meczu i akcje Mączyńskiego przez pięć z sześciu kwadransów był powyżej średniej drużyny. Jeśli chodzi o średnią kondycję zespołu, „Mąka” w każdym z sześciu kwadransów był powyżej średniej.

 

Mączyński wykonał pożyteczną pracę, którą widać w liczbach. Tyle, że u nas często nie dyskutuje się o faktach, a o bzdurach. Hejtuje ludzi dla draki i uciechy. Jednak dla Nawałki nie ma to żadnego znaczenia. Mączyński gra, bo jest pożyteczny. Bo zaufanie, które okazuje selekcjoner, piłkarz odpłaca. Nota bene – trzech pomocników w środku pola to nie było złe rozwiązanie za kadencji Nawałki – rozwiązanie, z którym Polska zagrała przeciwko Rumunii w Bukareszcie, przeciwko Czarnogórze w Podgoricy, przeciwko Rumunii w Warszawie i Danii w Kopenhadze. A więc w najlepszym meczu kadencji Nawałki – Bukareszt i w najgorszym – Kopenhaga. Na Mundialu wiele razy rywal może mieć przewagę w środku pola przy wystawianiu duetu Lewandowski-Milik. Jak sobie z tym poradzić, to temat na kolejny tekst...

Roman Kołtoń, Polsat Sport
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Przeczytaj koniecznie