Śląsk Wrocław mocno osłabiony w meczu z Zagłębiem Lubin

Piłka nożna
Śląsk Wrocław mocno osłabiony w meczu z Zagłębiem Lubin
fot. PAP

Śląsk Wrocław w piłkarskich derbach Dolnego Śląska z KGHM Zagłębiem Lubin zagra bez dziewięciu zawodników. „Nie zastanawiałem się długo nad składem, bo nie było wiele opcji” – przyznał trener zespołu z Oporowskiej Jan Urban.

Śląsk w starciu u siebie z Zagłębiem będzie musiał sobie radzić bez kontuzjowanych Dorde Cotry, Bobana Jovica, Adama Kokoszki, Michała Maka, Kamila Dankowskiego oraz pauzujących za kartki Augusto, Jakuba Koseckiego, Michała Chrapka i Mariusza Pawelce. W sumie to aż dziewięciu zawodników, z których większość znalazłaby się w podstawowej jedenastce.

 

„Nie zastanawiałem się długo nad składem, bo nie było wiele opcji. Dosyć szybko ze sztabem szkoleniowym doszliśmy to tego, że zagramy w taki, a nie inny sposób. Nie będziemy jednak o tym teraz rozmawiać, aby nie podpowiadać przeciwnikowi. Wszystko okaże się w niedzielę” – skomentował trener Śląska.

 

Po odjęciu kontuzjowanych i zawieszonych piłkarzy szkoleniowcowi wrocławskiego zespołu pozostało do dyspozycji 16 zawodników, w tym trzech bramkarzy. Aby chociaż trochę poprawić sytuację, klub z Oporowskiej zgłosił do rozgrywek ekstraklasy 17-letniego Sebastiana Bergiera, który jest najlepszym strzelcem centralnej ligi juniorów (18 goli). „Sytuacja kadrowa nas do tego zmusiła. Na razie jest zgłoszony tylko Sebastian, ale będą jeszcze inni młodzi. Musimy sobie jakoś radzić i szukać rozwiązań” – przyznał Urban.

 

Śląskowi uda się złożyć jakoś pierwszą jedenastkę, ale z ławki rezerwowych "straszyć" już nie będzie miała za bardzo kim. Dla trenera wrocławian to nie problem, ale tylko do pewnego momentu. „Wszystko będzie zależało od tego, jak się będzie układał mecz. Jeżeli ktoś złapie kontuzję, albo zagra straszną padakę, to będziemy mieli problem. Wyjdziemy składem, który na ten czas jest najmocniejszy i jeżeli wszystko będzie się dobrze układało, to problem ławki nie będzie duży” – dodał.

 

Kłopoty kadrowe Śląska są tak gorącym tematem, że we Wrocławiu niewiele się mówi o tym, że niedzielne starcie będzie pojedynkiem derbowym. Sam Urban też więcej uwagi niż rywalom poświęcał na przedmeczowej konferencji swojej drużynie.

 

„Zagłębie zaczęło dobrze sezon, ale teraz wyniki ma słabsze. To samo można powiedzieć o nas. Narobiliśmy sobie dużo bigosu ostatnią porażką z Arką Gdynia u siebie. To są jednak derby i nie ma tutaj zmiłuj się, trzeba walczyć o trzy punkty. Ktoś powiedział, że biorąc pod uwagę nasze problemy, remis byłby dla nas korzystny. Ja tak nie podchodzę do tego. Chociaż może po meczu i po ewentualnej porażce powiem, że szkoda, że chociaż nie zremisowaliśmy. Dzisiaj mówię, że chcemy wygrać” – podsumował Urban.

 

Początek 40. derbów Dolnego Śląska w ekstraklasie w niedzielę o godz. 18.

kl, PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie