Dźwigała o powołaniu do kadry: Wcześniej nie było żadnych sygnałów

Piłka nożna
Dźwigała o powołaniu do kadry: Wcześniej nie było żadnych sygnałów
fot. Cyfrasport

Nazwisko Adama Dźwigały było jedną z większych niespodzianek wśród piłkarzy powołanych przez trenera Jerzego Brzęczka do kadry narodowej na wrześniowe mecze z Włochami i Irlandią. "To spełnienie moich marzeń" - przyznał piłkarz Wisły Płock.

W niedzielę wieczorem rozpocznie się pierwsze zgrupowanie reprezentacji pod wodzą Brzęczka, który po mundialu w Rosji zastąpił na stanowisku selekcjonera Adama Nawałkę. Nowy selekcjoner sięgnął przy powołaniach po kilku zawodników, którzy dotychczas nie mieli kontaktu z zespołem narodowym. Jednym z nich jest Dźwigała, który również był zaskoczony decyzją Brzęczka. - Wcześniej nie było żadnych sygnałów, że dostanę powołanie, ale fakt, że trener pamiętał o mnie i docenił moje umiejętności bardzo mnie ucieszył. Powołanie do reprezentacji jest spełnieniem mojego największego marzenia - wspomniał 22-letni środkowy obrońca.

 

Wychowanek Mazura Karczew grał m.in. w Jagiellonii Białystok, Lechii Gdańsk oraz Górnikach z Zabrze i Łęcznej. Do Płocka trafił przed rokiem. Początkowo siedział na ławce. Zbieg okoliczności sprawił, że w pierwszym składzie wyszedł na boisko w 17. kolejce w meczu z Lechem Poznań i... tak już zostało. Latem musiał zmierzyć się z sytuacją, że trenerem Wisły został jego... ojciec Dariusz. Następca Brzęczka w ekipie "Nafciarzy" zapewnił, że jeśli syn nie obniży lotów, to nadal będzie wychodził na murawę w podstawowej jedenastce.

 

Sześć dotychczasowych spotkań rozegrał w pełnym wymiarze. Siódme czeka go w niedzielę z Jagiellonią Białystok, a później wyjazd na zgrupowanie kadry do jego rodzinnej Warszawy. - Choć marzenie się spełniło to zaznaczam, że nie zamierzam na tym poprzestać. Moim celem jest teraz pokazać się z jak najlepszej strony i dłużej niż tylko na jednym zgrupowaniu pozostać w kadrze - tłumaczył.

 

Przez ostatnich kilkanaście lat piłkarze Wisły nie otrzymywali powołań od kadry. Przed Dźwigałą i Damianem Szymańskim, po którego również sięgnął Brzęczek, reprezentantami byli Ireneusz Jeleń i Marcin Wasilewski. Teraz trzecim zawodnikiem blisko związanym z płockim zespołem będzie w kadrze Arkadiusz Reca, który latem wyjechał do włoskiej Atalanty Bergamo. - Jak widać życie pisze różne scenariusze. Na szczęście to już nie te czasy, gdy trzeba być zawodnikiem z klubu o głośnej nazwie, by trafić do kadry. Zdaję sobie sprawę, że wielu piłkarzy z topowych klubów miało za sobą dobry sezon, ale cieszę się, że to właśnie ja dostałem powołanie. Muszę jednak zaznaczyć, że to także zasługa moich kolegów z drużyny. Piłka nożna jest sportem zespołowym i bez ich pomocy nie zostałbym zauważony – powiedział Dźwigała.

 

Po ogłoszeniu powołań nie brakowało głosów zwątpienia czy krytyki decyzji Brzęczka. Było sporo głosów, że to za wcześnie dla Dźwigały, że po znajomości... - Odcinam się od takich opinii, ignoruję je, nie czytam. Każdy ma prawo do własnego zdania i może się wypowiadać. Nie udaję, że to nie była niespodzianka, ale myślę, że zasłużyłem na tę szansę. Trener dobrze poznał mnie jako zawodnika, zna moje możliwości, dlatego podjął taką decyzję – nadmienił Dźwigała.

 

Zaskoczenia nie krył też prezes klubu z Płocka Jacek Kruszewski, ale przyznał, że po głębszej analizie występów młodego obrońcy w poprzednim i obecnym sezonie ruch selekcjonera można uznać za zasadny. - Trener bardzo dobrze zna Adama, wie na co go stać. Brzęczek nie jest samobójcą, nie promuje piłkarzy za zasługi, nie ma się też za co odwdzięczać. Ważne jest także to, że nasi piłkarze dostali szansę w pierwszym powołaniu. Tych powołań będzie jeszcze więcej i jestem przekonany, że jeszcze kilku naszych zawodników zasłuży na zaproszenie na kadrę. Oczywiście komentarze zawsze będą, bo takie mamy czasy, że każdy chce oceniać rzeczywistość po swojemu. Dla mnie to jest powód do dumy i satysfakcja z tego, co klub osiągnął przez ostatnie siedem lat - powiedział Kruszewski.

 

Brzęczek w roli selekcjonera zadebiutuje w piątek 7 września w Bolonii spotkaniem Ligi Narodów z Włochami. Cztery dni później biało-czerwoni towarzysko zagrają z Irlandią we Wrocławiu.

A.J., PAP
Przejdź na Polsatsport.pl

PolsatSport.pl w wersji na telefony z systemem Android i iOS!

Najnowsze informacje i wiadomości na bieżąco, gdziekolwiek jesteś.

Komentarze

Przeczytaj koniecznie